Forum Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Strona Główna Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP
Xena Warrior Princess
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Komenty do Glupawki PBM-owej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Strona Główna -> Fan Fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:53, 23 Lip 2009    Temat postu:

Ale jazda. Pierwszy raz widzę takie znamię, a i słyszeć o takim nie słyszałam. Nie dziwota, ze majtek nosić nie muszą. Mają naturalne Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:18, 23 Lip 2009    Temat postu:

Ja sie o nim dowiedzialam jak sobie przegladalam tutoriale digitalartowe Smile Tez o nim nie slyszalam. To jest odkladanie sie wiekszej ilosci pigmentu w skorze, znika po kilku do kilkunastu lat po narodzeniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:54, 23 Lip 2009    Temat postu:

Białe dzieci mają zwykle takie znamię na potylicy. Też znika. Ale o takim regularnym majtkowym nie słyszałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:10, 23 Lip 2009    Temat postu:

Oj, bo to tez nie jest takei egularne... My sobie akurat takie wybralysmy. Wpisz sobie w google "mongolian spot" i zobacz jakie sa Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:07, 25 Lip 2009    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:30, 25 Lip 2009    Temat postu:

Hahahahahahaahaha! Rotfl Padlam, piekne! Ale niestety w PBMie bardzo mozliwe...

Ostatnio zmieniony przez red dnia Sob 10:31, 25 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:15, 25 Lip 2009    Temat postu:

mnie sie najbardziej podoba nietoperek i swinka morska
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:57, 03 Wrz 2009    Temat postu:

specjalnie dla Z

osoby tragedii:
Kamael sztuk jeden, imieniem Arechion. Rasy bialo-fioletowej, ostrousznej, metr osiedziesiat wzrostu, 16 cm wyposazenia po tatusiu i majacy pustawo i clkiwo pod czacha i bielusna czupryna.
Paleta sie po stepie w poszukiwaniu brata Bregena - skurwysyna pierwszej wody. Bo obiecal mamusi, niezyjacej. Oprocz niewiadomego miejsca pobytu brata, ktory to byl poszedl se w dluga za Xena, kiedy ta ten łinters ego byla w domu kamaelkow, Arechion zwany z lenistwa Arechem, a przez SL Kawai albo Dai Goh, albi bialowlosym baka, posiada sisotrzyczke Hali wzrostu siedzacego psa o niewyparzonym jezorze, jeszcze gorszym charakterze i zerze uleglosci i posluszenstwa wobec meza.

Sing Lung sztuk jeden, ale majaca osobowosci w sobie co najmniej trzy. Metr szescdziesiat piec, pozostale atrybuty fenotypu identyczne z niejaka Michelle Yeoh, zyjaca dwa tysiace lat pozniej tak miedzy USA, HK i Malezja. Ostatnio zahacza o kraje Frankow.
Otoz ta Sing Lung po naszemu Ta ktora Staje sie Smokiem, wcale sie nie nazywa Ta ktora sie Staje Smkiem. To szczesliwa wybranka losu, wychowywana od 11 roku zycia przez zone Krola, zwanego przez qinkczikow Wangiem. A tej zonie bylo jakos tak... Lu... Pa... No to Lu, No to Sru... A nie, po zajrzeniu do notatek - LaoMa. No i ta Czcigodna Matka kiedy SL skonczyla sobie byla lat 14 oddala ja na roczek jedynie w objecia swojemu krolowi, wangowi. Gosciu generalnie nie lubi zonki i vice versa, maja ze soba na pienku politycznym. Nietrudno sobie wyobrazic, ze ten roczek uslany byl dla SL drugimy koncami rozyczek. Ale jakos dala rade. Nie sfiksowala, nie dorobila sie brzucha, nie powiesila na jedwabynm sznurze. Za to zrobila ciezka awanture swej mentorce. Jednak obie panie sie pogodzily i doszly do porozumienia. Od tamtej pory SL przyswieca tylko jeden cel - slyzyc cala sobia Lao i wszystko dla niej, trzustka, watroba i nerka jej i cudza, bez wzgledu na protesty. Arecha takze i jej dzieci czy kto sie tam nawinie i bedzie mial pecha.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:12, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Te sielankowa scenerie burzy paskudna dzikuska z krainy pasterzy koz, niejaka Xena z Amfipolis, na widok ktorej Lao zaczyna sie nieprzystojnie slinic i swiata nie widzi, w tym takze oczywiscie Sing Lung, ktora nieoczekiwanie spostrzegla, ze juz nie stoi za tronem, ale tak jakby za blisko wychodka...
Co tam Xena nawyprawiala sami wiecie, Lao odechcialo sie dalko i gleboko idacych reform i walk o prawa Qinek do skopania jajek mezom, popadla w Bayronowska melancholie i uznawaszy, ze Sing Lung nalezy sie wreszcie zasluzona emerytura u boku kochanego meza, ale jednak dumengo syna Qin i zamordysty, hajtnela ja z mlodym i ambitnym urzedasem, mieszkajacym poza sezonem podatkowym na krancach cywilozwanego Qin, na mongolskiej granicy.
Sing Lung z czasem bardzo takie obrzydliwie poprawne i spokojne zycie zaczelo mocno szpikulcem w tylke kolec, ale starala sie byc posluszna. Piescila mezusia co noc, choc go nie kochala ani troche, urodzila mu dwojke dzieci, ale osmielila sie corki, a nie synow. Blizniaczek zreszta nawet nie miala szansy wychowywac, bo jako dobrze urodzonej nie wypadalo. Snula sie wiec po rezydencji, gotowala, haftowala, bawila sie mezowskim zolwiem, jezdzila trenowac zabawy zelstwem w lesie i coraz teskniej patrzyla w strone Bejdzinu.
Kiedys w odwiedziny przyjechala do niej psiapsiolka z lat dziecinnych, ktorej fundnela dozywotnie stypendium, tak ze nie musiala sie zaharowac jak wol w wieku lat 20 i olewac obslinonyvh, tlustych kandydatow na meza. No, ale wiecie, pieniadze szczescia nie daja. Psiapsiulce tez nie daly, bo okazala sie ciezko chora. Nie wiadomo na co, moze za duzo opium czy cus. W kazdym razie jej dni byly policzone i w ramach kateczki dawcow organow postanowila sobie zrobic z siebie prezent Sing Lung. A wlasciwie z wlasnego zycia. Zrobila machniom, spakowala Sing Lung, ubrala w swoje cicuhy i kazala jechac i szukac tej wywloki Xeny i sprowadzic ja do Lao, zeby ta znow wziela dupe w troki i do roboty, a SL odzyskala dawna pozycje. Po czulych i lzawych pozegnaniach i zmasakrowaniu przyjaciolce fajcaty kamulcem w ramach programu ochrony swiadkow i nowych tizszamosci, SL ruszyla tam gdzie slonce nie dochodzi czyli na dziki wajgurenski zachod.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:19, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Post pod postem.

Zapomnialas dodac, ze Arech jest wstydnis, boi sie ciagiecia druta, jest cholernie opiekunczy i rozkochany w SL. No i ma rowniez druga strone medalu - faszyste. Byl katem, zmuszano go do torturowania ludzi przez prawie 10 lat na wojnie, kiedy podlegal przysiega pod wrednych Japoncow. Zostal zdradzony i prawie zabity przez najlepszego przyjaciela (na ktorym sie oczywiscie zemscil za zabranie mu swojej ulubionej zabawki - miecza od tatusia). Uratowala go kobieta imieniem FLee, z Zhou, choc mowila, ze z Qin. Arechciu potem wyruszyl sobie w misje odszukania zlowieszczego braciszka. Spotkal SL i pare innych osob, walczacych z Hunami, Przylaczyl sie do rozpierduchy, uratowal glowe druidce, pomogl w ratowaniu zachlanego, egipskiego buklaka zwanego Anephut i tak oto zyskal zaufanie druzynki.
Siostra wyzionela ducha, gdy ja Vismir w posag zamienil, a Arech rozwalil, by ruszyc za uciekajac w sina dal SL, co sie okazalo bardzo trafnym podejsciem do sprawy, bo inaczej z SL zostalby nalesnik.
Nie lubi pakowac fiutk tam gdzie nie trzeba i nie widzi mozliwosci wspolzycia z kobieta inna niz SL Jest wiec wierny jak pies I byl mamisynkiem, wiec lubi sie przytulac i mruczy jak kot, kiedy go SL mizia po glowie.


Ostatnio zmieniony przez red dnia Czw 23:22, 03 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:37, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Udajac faceta, a czasem wrecz odwrotnie, od karawany, do karawany dojechala na tereny dzisiejszego Kazachstanu. tutaj natknela sie na porozklejane przez lokalna kacykowne amazonska listy goncze za XWP. Kacykowna, prywatnie osobista siostra znanej nam doskonale Cyene, ktora nabawila sie niestrawnosci od wykalaczek po slynnej stypie po jednej spadlej z drzewa Amazonce, na ktora wrpsila sie Xena, palala szkodliwa dla zdrowia checia zemsty na hiperaktynwej kobiecinie z miasta na A.
Majac pod soba - zapewne i doslownie - cale plemie dzikich i wojowniczych bab, zdecydowala sie zainwestowac w produkty z Pewexu czy innej Baltony i obiecywala zlote gory wagi Xeny kazdemu przybledzie, ktory bedzie mial ochote i wykona za nia brudna robote.
Tymi przybledami okazali sie Sarkissa - grecka Druidka, z wlocznia, pieczotliwie zwana pala, tajemnicze, homofobiczne i homo... przeprszam hermafodytoficzne rodzenstwo na M i L, zdegenerowany w druga strone Mroczny Elf, czyli milusi Erhil zwany po prostu Elfem z powodu niemoznosci poprawnej pisownie jego imienia, biusciasta, blondwlosa wikongowska wojowniczka, chadzajaca w 30 stopniowym mrozie w zbroi na gole cialo, ale za to w majtakch z fiterkiem i mieczem, na widok ktorego Braveheart mialby kompleksy, o wdziecznym imieniu Arira (nota bene za straszny afront uwazajaca traktowanie siebie jak kobiety przez mezczyzn i kazdy, ktory np. pomogl jej zaniesc zakupy do domu, byl skreslony do konca zycia). Przyplatala sie tez chodzaca zbrojownia i pewnie jakas protoplastka Lukrecji Borgii o imieniu na K (nie, nie to slowo, przykro mi <g>) i polowie genow szpiczastouchych oraz dzisk koscielny o rodowodzie slowianskim, bedacy caly czas pod wplywem wskazujacym na spalanie. Byla jeszcze egipska kulturystka, zaginiona corka Conana ci najmniej Anephut, ktora generalnie malo mowila, duzo pila, a kiedy nie pila i mowila, ludziom spadaly szczeki do piwnicy z porazenia tymi swiatlymi myslami.
W polowie bawienia sie w berka z Xena nasza zaloga G, miala nieprzyjemnosc pojedynkowac sie z banda Hunow, ludzi Xeny. Druzyna przeciwnikow zdobyla punkt w postaci Anephut, ktora porwano dla Xeny, nasi alianci zas zyskali Arechiona, ktory nie pytajac o co biega przylaczyl sie do towarzyskiej rozgrywki na polach mongolskich. Ostateczny wynik - jedna glowa scieta przez SL.
Arechion nieopatrznie osmielil sie zaniesc buklaki z woda Arirze znad jeziorka do obozowiska i tym samym skreslil u niej sobie wszelkie szanse. Przerzucil sie wiec na kurduplasta i plaska przedstawicielke rasy zoltej z czasem zakochujac sie w niej jak ges.
W trakcie meczy przyzjazni hunsko - reszta cywilizowanego i niecywilizowanego swiata, skntuzjowana w glowe ze skutkiem smiertelnym zostala niejaka Alissa, ex Amazonka, ex komendantka Xeny, ex Bregena i ex matka Uty, ktora to porzuciwszy prowadzona karczme i swojego meza bez slowa wprosila sie bez pytania na cztery tygodnie do druzyny, a przynajmniej do trzech osob z niej, bo pozostale osoby, w te pedy polecialy szukac czegos waznego po drugiej stronie stepu i po prostu zostawily Sarkisse, SL i Anephut wlasnemu losowi do spolki z Alissa. Rozczlonkowana druzyna podazala sobie oddzielnie do jednego miasta - Nukus - pod murami, ktorego mial miejsce tem miedzy narodowy mecz hunski oraz entre Arechiona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:52, 03 Wrz 2009    Temat postu:

W Nukus czekala ich niemila niespodzianka - gosciu, ktory na poczatku gry byl Vismirem, mial czarne wlosy, szczeciniasta gebe i byl chodzacym zabijaka, tutaj okazal sie kaplanem slowianskiej sztuki ozywoania trupow i kaplanem, a wlasciwie hiperkaplanem i siegnal do korzeniu, bo zaczal sie kazac wolac Wizimierz. Ten to zapluty karzel reakcji porozdawal tym co nie chcieli blyskotem z lancucha i rubina wielkosci kohnora, ktore mialy te skaze, ze po zalozeniu zamienialy noszacego w kamienny posag cos ala Gorgona. Po siedmiu dniach, jezeli kaplan nie zdjal zaklecia, zaklety w kamien sobie obumieral.
Obdarlowal takim naszyjnikiem Hali, ktora szalala po Nukus, probujac znalezc jakiegos ochorniarza, ktory by nie uciekl od niej z krzykiem i wyjechac na spoktanie braciszkowi. W wyniku jej staran druzyna na mgnienie oka zyskala nieyztego meteora i koniokrada Attile oraz najprawdziwsza buszmenke z najczarniejszej Afryki Faizah - przyjaciolke anephut. Anephut w miedzyczasie zostala przez druzyne Hunom odbita, ale z powodu przymusowego odwyku od wina stracila reszte klepek i reagowala tylko na koty i buklaki.
I tutaj drogi sie rozchodza. Jedna byla dalej pbmem, a druga naszym fikiem.
W pbmie, poszlismy wykonywac zadania dla Wizimierza, zeby uratowac Hali, a wlascviwie SL, ktora zamienila sie miejscami w skamienieniu z Hali. A w fiku wydarzenia zaczynaja sie od tego, ze Arechion zdejmuje naszyjnik siostrze, zabijajac ja tym samym, Sing Lung wini sie za to uwazajac, ze to jakies fatum, przez to co w zucy zrobila i ze jak na kims jje zalezy i go ukochala i nie daj boze jest szczesliwa, to bostwa ja za to pokaraja krzywdzac tych, ktorzy sa wokol niej i na ktorych jej zalezy. W ramach wiec ratowania Arecha, na zlamanie karku pognala w step, byle dalej od niego. On pognal za nia... A rteszta jest glupawka...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:01, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Very Happy
Nooo!!! Teraz to zupełnie co innego Very Happy A nie można było tak od razu!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:36, 04 Wrz 2009    Temat postu:

a ktos chcial, pytal i sie interesowal?
zico do tej pory nie wrzucil takiego streszczenia swoich fikow, mimo ze og inga wyraznie prosila, po czym zniechecona takim potraktowaniem stwierdzila, ze nie bedzie czytac tego czego nie rozumie i nie chce byc zmuszana do czytania tego czego nie chce.


a jezeli chodzi o glupawke, to moge podac w punktach zdarzenia o ile komus to potrzebne i chce spoilerow, bo na forum powrzucane sa tylko FRAGMENTY tego grafomanskiego ptowora liczacego sobie 400 stron 10.


Ostatnio zmieniony przez R dnia Pią 19:42, 04 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:21, 06 Wrz 2009    Temat postu:

Trochę głupio mi się przyznać, bo mogłam już dawno, ale myślałam, że się sama skapnę, no i czas mijał, a ja się nie skapnęłam, no i wychodzę jednak na tłumoka. No więc, co to jest ten PBM? I nie śmiać mi się tu ze mnie Wink

Co do głupawki, po tym, co dotąd przeczytałam, to ten Arechion, to jakiś wyidealizowany i wymarzony przez kobiety, a niestety nie istniejący na tym padole facet. Ehhhh... Silny, umiejący walczyć, posiadający umiejętności manualne i zmysł techniczny, umiejący gotować, prać, sprzątać, zajmować się dziećmi,a co najważniejsze, biorący się za to wszystko sam, opiekuńczy, czuły, delikatny, potrafiący bezboleśnie rozczesać kobiece włosy.... Długo możnaby wymieniać, co jeszcze PRAWDZIWY FACET powinien umieć i jaki powinien być Wink Genialne Very Happy

Może to pozory, ale jak na to, co na razie przeczytałam, to zazdroszczę tej SL Wink

Przy okazji tej rannej SL coś mi się skojarzyło. Mój mąż był przy porodzie mojej młodszej córy. Na koniec powiedział, że "od tamtej strony" wyglądałam, jak zarżnięty świniak. Żadnych czułości, żadnego okazania wdzięczności, że musiałam się tak męczyć dla JEGO dziecka. Normalnie ręce opadają Very Happy A i tak był lepszy od niejednego, który na samą myśl o towarzyszeniu kobiecie przy porodzie robi się blady. Mój chociaż był przy mnie Wink


Ostatnio zmieniony przez Z dnia Nie 9:38, 06 Wrz 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:15, 06 Wrz 2009    Temat postu:

Hahahaha, bo Arech to kamael. Drow tez bylby taki, a nawet bardziej za kobieta, bo oni je czcza i to kobieta jest u nich wyzsza w hierarchi U kamaeli niet - kazdy rowny, ale to zachowanie w stosunku do plci pieknej po drowach i tak im pozostalo. I wiernosc oczywiscie.
Btw, ja sie w duzej mierze na kims tez wzorowalam. A dokladnie na 2 znanych mi facetach, wiec powiem wam szczerze - tacy faceci istnieja. No i to zolnierz, wychowany przez matke i starsz siostre. Musial umiec sobie uprac, ugotowac i swoje wlasne, dlugie klaki rozczesac, wiec wie jaki to bol jak sa skoltunione On nie umie wszystkiego, nie przesadzajmy.
Arech tez byl przy porodzie, a potem skakal nad SL poki nie okazalo sie, ze musi wyjechac w pogon za porwana Uta.

Ale widze, ze sie podoba, fajnie, ciesze sie Smile A gdzie objazd? Twisted Evil


Ostatnio zmieniony przez red dnia Nie 10:15, 06 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:35, 06 Wrz 2009    Temat postu:

Parę błędów stylistycznych, gdzieś tam chyba słowo "nie" zjadło i musiałam sie domyślać o co chodzi. Nie notuję na bieżąco, bo szkoda mi czasu. Potem nie pamiętam. Czyta się fajnie.
Parę wątpliwości miałam też to treści. Musiałaby sobie jeszcze raz przeczytać, bo już nie pamiętam Wink Pamiętam tylko, że zastanawiałam się, jak można wsiąść na konia z ranną kobietą na ręku nie powodując u niej rozerwania szwów, i tak samo zsiąść z tego konia. Jak dla mnie, bez pomocy osoby trzeciej niewykonalne. Chyba, ze nie wiem o jeszcze jednym szczególe anatomii Arecha w postaci np skrzydeł, albo wydłużających się odnóży Wink
Co do facetów, to nie twierdzę, ze nie potrafią gotować, prać, czy sprzątać. Oni to wszystko potrafią, albo są w stanie się tego nauczyć. Nie znam faceta, który robiłby to wszystko sam z siebie. Chyba, że przejmuje w związku rolę kobiety, a kobieta rąbie za niego drwa na ognisko, poluje, czy buduje dom. Dlatego twierdzę, że można sobie pomarzyć o takim idealnym facecie. Czemu nie. Ale nie jest on realny tak samo, jak nierealna jest kobieta spełniająca wszystkie marzenia mężczyzn Wink


Ostatnio zmieniony przez Z dnia Nie 10:45, 06 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:54, 06 Wrz 2009    Temat postu:

Kon sie kladzie na ziemi. Normalnie wsiadzie, to rosly facet Smile
Haha, no wiesz, Ci, ktorych ja znam, biora sie za wiele rzeczy sami z siebie Nie za wszystko, ale za wiele owszem. Kamael JEST nierealny. Tak samo drow. Samo to, ze sa rasa elficka eliminuje ich z grona realnych facetow
Co do kobiety to moglabym polemizowac. W Chinach niestety kobieta byla narzedziem, kompletnie oddana facetowi. MUSIALA go zadowolic, a jak cos bylo nie tak i uznala, ze cos robi zle, a jej nie ukarano to sie potrafila zabic. Dla mnie to tam traktowano kobiety bardziej jak rzecz niz jak kobiete, dla Arecha to w ogole nie do pomyslenia, a to co zrobiono SL to w jego mniemaniu byl gwalt. Nic dobrego. Zrobili jej pranie mozgu i wypaczyli swiatopoglad. Poza Qin zadna kobieta nie jest taka jak ona i ona to widzi, ale i tak uznaje swoje za lepsze No coz... To sie nazywa patriotyzm, hehe. Ale i tak z czasem przesiagnie kamaelskoscia troche. Juz sie jej udziela. Choc ostatnio odstawila numer, ze hej.

A moj zywy Arech (czyt rybka) dzis ostro buszuje po akwa. Normalnie sie zadomowil jak sie patrzy. Pan i wladca swoich wosci Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:57, 06 Wrz 2009    Temat postu:

Wsiądź sobie sama na leżącego konia trzymając cokolwiek w ręku.
Noo... Wsiąść może wsiądziesz, ale utrzymaj się jeszcze na nim podczas jego wstawania Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Z dnia Nie 10:58, 06 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:07, 06 Wrz 2009    Temat postu:

Jak sie ma silne nogi to sie da. Poza tym to fik jest, nie wio musi byc prawdziwe W koncu 90% miast, ktore sa na naszej drodze nie istnialo w tamtym okresie. I kon nie lezy na boku, ale jak pies, kopyta pod soba. Argo tak potrafil zdaje sie. I pare koni w filmach tez, podobna scene nawet w jakims widzialam... Ale czy ja sobie przypomne w jakim to nie wiem. Indiance tak potrafili, to czemu kamael nie moze, skoro jest fizycznie silniejszy niz czlek?

Aha, PBM to Play By Mail Game. Masz wyjasnione dokladnie co to jest w dziale z grami xenowymi. Jak widzisz, ja pisze za Arechiona, R za Sing Lung. I tak sie gra - piszac. Tylko w grze masz etapowki, zadania, questy i oobe spawujaca piecze nad gra, rozdajaca punkty, otwierajaca i zamykajaca tury nowymi etapowkami oraz od pisania za NPC (ludkow napotkanych). W glupawce ja i R jestesmy same sobie MG, to po prostu fik jest teraz. Prawidzwy PBM zostal zamkniety, mozliwe jest otworzenie nowego, ale poki co lud sie jakos nie zbiera do gry. No i w prawdziwym PBMie, scenki kulturowe to jednak dodatek. Glownie odpowiada sie na etapowki i rozwiazuje zadanka roznego rodzaju.


Ostatnio zmieniony przez red dnia Nie 11:08, 06 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:10, 06 Wrz 2009    Temat postu:

A można taką grę gdzieś popodglądać? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:12, 06 Wrz 2009    Temat postu:

No przeciez sa wycinki na forum - http://www.chakram.fora.pl/fan-fiction,9/jak-to-pewna-qinka-wyruszyla-w-swiat,716.html
Komenty - http://www.chakram.fora.pl/fan-fiction,9/o-co-chodzi-jak-to-pewna-qinka-wyruszyla-w-swiat,718.html

I z poprzednich PBMow:
http://www.chakram.fora.pl/gry-xenowe,20/pbm-przyklady-czyli-jak-to-drzewiej-grywano,453.html
http://www.chakram.fora.pl/gry-xenowe,20/pbm-mailowo,454.html


Ostatnio zmieniony przez red dnia Nie 11:14, 06 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:48, 06 Wrz 2009    Temat postu:

Hmmm... Nie zupełnie o to mi chodziło. To wcześniej widziałam. Nie bardzo mogę zrozumieć mechanizmu. Ktoś to edytuje? Składa w całość? czy to co jest tutaj wklejone, to surowe efekty tej gry? No i za co są niby te punkty?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:22, 11 Wrz 2009    Temat postu:

Cytat:
Białowłosemu opadła szczęka. Spojrzał na Sing z wyrzutem. Ona sobie chleje, bije się, urządza awantury, a on tu cierpi katusze i musi się jeszcze dzieckiem zajmować?!
- Zwariowałaś?! - syknął. - Znikasz sobie na cały dzień, zostawiasz mnie chorego z dzieckiem na głowie, które marudzi, płacze, sra na potęgę i nie chce spać jak cię nie ma za długo. Jak ja mam odpocząć?! Jak mam wrócić do zdrowia, kiedy nie mogę odpocząć?! I jeszcze się upijasz, co za lekkomyślność - Pacnął się ręką w rozpalone czoło. Auć... - Masz małe dziecko, ale się upijasz. I jeszcze rujnujesz miasto, narażając nas na zakaz wjazdu! I jak byśmy wtedy morze przepłynęli? Na tratwie? A może wpław? Rzygać mi się chce, mam gorączkę i mnie mdli. W dodatku boli mnie głowa. Chce spać, jestem zmęczony i nie mogę, bo muszę się zając małym, bo jego matka postanowiła się zabawić w upiększanie uliczek zapyziałej dziury... Pięknie. Fantastycznie. Ten płot i całą resztę to ja chyba za rok ukończę, jak to ma takim tempem iść. Koniec tego, nie życzę sobie widzieć cię wiecej pijanej! Alkohol i inne używki wpływające na twoją słabą głowę, idą w odstawkę! Jeszcze komuś na rauszu łeb ukręcisz... I dopiero wtedy będzie kłopot. Ciesz się, że Jelena zna tu ludzi i mogła cię z tego więzienia wyciągnąć! Czy ty masz pojęcie jak ja się martwiłem?! Odchodziłem od zmysłów, już myślałem, że cię tam, nie daj Nornil, pobili, zgwałcili lub zabili! Nigdy więcej takich numerów, następnym razem na miasto idziesz ze mną. Koniec, kropka. - Argh, no wkurzyła go... Wkurzyła go jak nigdy...


Ale chamidlo, co?
Typowy facet, jak on chory to sie nad nim trzes. Jak on byl pijany i to specjalnie, to SL slowa nie powiedziala i sie nim oiekowala, a miala DZIURE W BARKU!
A ten o jaki foch. Nadal Z ci sie podoba?

Cytat:
- Kładź się i śpij, a nie mi tu latasz. I zachowuj się, bo dziecko obudzisz. Wiesz ile się natrudziłem żeby zasnął?
- W mieście? - zmarszczyła czoło. - Aaaaaa.... w mieszcie... Niepszystojni ren, oj nie pszystojni. Ale jus nie ma... - rozłożyła ręce w geście "było i znikło. o tak puff" - Pszyslaaaa Feeeng i nie ma. Co tam bandsyci... Tyci, tyci... Pic. Chce mi sie pyyyć. - zaczęła się gramolić z posłania, na którym chwilę wcześniej usadził ją Arechion i rozglądać się po wozie. Niezbyt jej szło, więc po drugim klapnięciu na tyłek, który ją przeważał, przytrzymała się płachty i po niej wywindowała się do parodii pionowej postawy. Przeturlała się trochę, zawisła na materiale i tak już została, podpierając się w dziwnym rozkroku nogami i ślizgając się jedną nogą po podłodze. Miała tylko jeden kapciuszek. Na drugiej nodze skarpetkę, która jej się zsunęła i zwisała smutnym frędzlem z czubków palców niczym dziwaczny dziób, dziwacznego ptaka. - Ci nasztępni byli gorsi. Nie dali się napyć... Mieli zbroooje... i szaable... Kto ubiera złodziei w szbroje... - zastanowiła się - To niepraktyczne, nie szondzisz? I twarde...
Wywinęła mu się spod ręki, przeturlała i zawisła w dziwnej pozycji. Nornil! Niechże położy się spać do cholery!
- Sing, do jasnej ciasnej... - syknął. - Bo mnie zdenerwujesz, chcesz tego? - Wyciągnął ją z wozu, posadził na stercie skór i podał jej bukłak z wodą. - Pij na razie to. Zaraz zrobię ci ziół. Wytrzeźwiejesz i nie będziesz mięc jutro skutków tego chlania...
- Hy, hy, hy... taaaa... Chcem. Chcem cię... - przytaknęła mu rozradowana, próbując złapać go za szyję, ale zamiast niej w jej rękach znalazł się bukłak. Od razu się nim zainteresowała i przytknęła do ust, odchylając głowę, by po pierwszym łyku prychnąć zawartością wypełniającą jej policzki prosto w białowłosego. - Woooda?! - przeciągnęła z pretensją. - Nie chcem. - Wyciągnęła w jego stronę rękę z bukłakiem w geście obrazy i niezadowolenia. - Chcem jiu.
- Bandyci w zbrojach to nie bandyci tylko strażnicy - Opluła go wodą. Brrr, zimno! Chory jest, nie powinien się denerwować i nie powinien wyłazić nigdzie, a ona jeszcze ma w nosie to, że pomimo gorączki, dreszczy, mdłości i złego samopoczucia lata wkoło niej! - Nie denerwuj mnie! Chcesz pić, to pijesz wodę! Dośc już żeś się alkoholu dziś nachlała! Uspokój się i pij, zaraz dostaniesz coś po czym wytrzeźwiejesz. Póki nie dojdziesz do siebie, od dziecka trzymasz się z daleka, rozumiemy się?!
- Szyszy... Niedobry jesteś wesz? Jak tamci. Kszyczeli... jak ty... i szarpali... A ja nie chciałam szeby szysć z nimi. Szakupy i muszałam wracać do Szena. Wisz? Tak, do Szyna. A oni nie chczeli szuchać. I nie dali sze jusz napic. I szgasili sońce. A ty kszyszysz i kszyszysz... Ciiiii - przytknęła palec do ust, drugą ręką pacnęła się bukłakiem w głowe, próbuąc się po niej pomasować i rozlewając tym sposobem resztę wody. - Nieodpszy, niedopszy, szucili mnie do szbanka. Mówiłam im, sze to niedobsze. Bardzooo niedosze... A potem sobie spiewałam. Smutno sobie szpiewałam. O tak... JAK MI SZMUTNO, JAK MI SZLEEEE, JAK MI SZAAAROOOO, DZIEEEN JAAAK MAAAKARON


i dlatego SL nie pije
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:28, 11 Wrz 2009    Temat postu:

No zapomnialas wspomniec, ze on ma zatrucie pokarmowe po zupie z jaszczurek i gulaszu ze szczura, goraczke 39/40C, mdli go, boli zoladek, nie spal praktycznie caly dzien (choc powinien), zajmowal sie dzieckiem, denerwowal gdzie ona, a uslyszal tylko tyle, ze sie schlala, zrujnowala miasto i wyladowala w pierdlu
Czy chamidlo? Hmm... Nie sadze. Facet jak chory to marudny, a ona i tak ma w dupie to, ze on sie czuje wprost fatalnie i ledwo na nogach trzyma tylko dalej wariuje od tego alkoholu
No i on nie byl pijany bo chcial tylko go braciszek schlal, potem mial przerazenie, bo mu sie snilo cos paskudnego i by swiecie przekonany, ze ona nie zyje. A ta ma glupawke, nosi ja, jest glosna, a on ze 3h sie meczyl nad ululaniem dziecka. Ma swiete prawo sie wkurwic
No i to nie pierwszy raz, tydzien temu tez byla na rauszu.


Ostatnio zmieniony przez red dnia Pią 9:29, 11 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Strona Główna -> Fan Fiction Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin