Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP

Xenka

Otóż naszła mnie chętka do porównania mitologicznej miłości Orfeusza i Eurydyki do miłości Xeny i Gab.
Otóż na tle poczynań Xeny i Gabrieli heroiczny akt Orfeusza wydaje się być duperelką.
Nie będę opisywała mitu o Orfeuszu, bo ufam, że każdy go tu zna

, także pytam tylko, co wy o tym sądzicie?

Orfeusz i Eurydyka:
[link widoczny dla zalogowanych]

oraz

Xena i Gabriela:

[link widoczny dla zalogowanych]

Czyż nie wyglądają łudząco podobnie?... Smile

joanna19k

Podobne są, ale chyba masz racje co do ogólnego podobieństwa.

R

o, przegapilam ten temacik

na zdjeciach to niepodobne, bo Orfi te swoja ukochana to jakos tak z niechecia odpycha od siebie Smile

A to z serialu troche jak wol do karocy...
Wolalabym to z Idesow jak Xena lezy na kolanach G.
No biorac po uwage pierypaly Xeny po rozprawieniu sie z Dahakiem, to jak najbardziej pasuje to do mitu. W koncu doslownie polazla do krainy umarlych i to niejednej!
Na szczescie nikt nie stawial tych warunkow, zeby sie nie ogladala...
Chociaz o wiele bardziej do tego nawiazano w Mortal Beloved...
Xena dobrze odrobila lekcje, jezeli chodzi o szukanie soulmate w zaswiatach. Czynila to i za zycia i po smierci. A G? Za pierwszej smierci Xeny nie probowala jej wyciagnac zza drugiej strony. Zalozmy, ze nie wiedziala, ze to mozliwe. Za drugim razem takze nie, chociaz nie chciala by umarla, walczyla o nia. Co prawda byla gotowa ja spalic, ale jak okazalo sie, ze jest sposob na powrot (podany na tacy przez sama Xene <g>), to jednak troche sie zmobilizowala. Za trzecim razem sama sie rwala do pokrojenia jej na plasterki i miala w odwloku jej ratowanie <g>
Za ostatnim razem najpierw sie sprzeciwiala, potem sie pogodzila... Tutaj to ona zostala oszukana, ale czy Xene na jej miejscu powstrzymaloby cos przed poszukiwaniem sposobu i przywrocenia jej do zycia?
Gabriela na moje oko byla na koncu nazbyt ugotowa w tej kwestii, z serialu juz sie nie dowiemy, ale z ff i komiksow jasno wynika, ze jednak poszlaby wyrwac Xene z okowow smierci i klatwy...
Poza tym od czego sie ma wysoko postawione znajomosci w postaci Aresa i Afro i dlugi przez nich do splacenia

joanna troche wiecej wykrzesaj z siebie inwencji tworczej. Jezeli masz pisac jedno zdanie o niczym, to lepiej go nie pisz w ogole ok?
Nie nabijaj sobie postow jednozdaniowkami.

Ash

Ale sie usmialam jak zobaczylam to zdjecie, bo mi od razu przed oczami stanelo podobne tylko z "behind'ów" z Michelle's Library, gdzie Xena ma na nosie okulary przeciwsloneczne Laughing

I to nie byle jakie, tylko niestety jak na moje, niewprawne jednakze, oko dość przypałowe. Oj Lucy, Lucy... cóż te wertepy nowozelandzkie robią z człowieka Wink

A w ogóle kto jej pozwolił ukrywac za jakimis przyciemnianymi szybkami te piękne błękitne gałki oczne, jakże często wspominane we wszystkich ff "baby blues"... *sigh*

R

bo to dokladnie behindowe z tego odcinka. Dobrze pamietasz.
Na bezrybiu i rak ryba. Pogoda tam taka zmienna, ze ja bym nie wybrzydzala na patrzalki czy modne, czy nie, w perspektywie zaslepniecia

A czy niemodne to nie wiem....
W koncu to polowa lat 90 Smile

Wazne, ze ciemne.
A galki oczne to sa biale! Dopiero by wygladala jakby miala niebieskie LOL LOL
o teczowki ci chodzi Smile

Ash

Aaaah, szczegołow sie czepiasz, az mi sie kot na kolanach skrzywił Wink

Mnie chodzilo o takie "gały" z mowy potocznej, ale jakos brzmiało zbyt wulgarnie w odniesieniu do uroczej Lucy Idea

R

moj kot lezy obok i grzecznie spi zamiast mi kolana zawracac
to trzeba bylo napisac pieszczotliwie galeczki

Zico

Gałki, gałeczki, tęczówki... Co to? Hannibal jakiś?