Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP

R

Moze zwroce uwage na cos takiego jak Heroes. Sezon pierwszy sie juz skonczyl i u nas i u nich i w necie, zachod czeka z neicierpliwoscia na odpalenie lada dzien sezonu drugiego (24 wrzesnia).
Serial takze i u nas zdobyl rzesze wielbicieli.
Ja obejrzalam go co 5 odcinek, a mimo to w miare sie orientuje co i jak i tez mi przypadl do gustu. Takie polaczenie Xfilesow z Xmenami. Przy czym z naciskiem raczej na to pierwsze - intryga, powiazania i tajemniczosc, zwroty akcji. Ciesze sie, ze kwestie Xmenow pozostawiono na drugim planie i nie epatowano przesadnie tymi ich umiejetnosciami, ktore byly po prostu jak narzedzia, a nie jako pokazowka gieroja. Szczegolnie swietne sa postaci Japonczykow, wprowadzajace fajny humor sytuacyjny.
Moja uwage zwrocila postac Pani o podwojnej osobowosci, a dokladniej wlasnie ta jej druga osobowosc, czyli chodzaca seksowna maszynka do zabijania o imieniu Jessica Smile

Chociaz wlasciwie to nie do konca tak, ze to jakas osobowosc albo wytwor jej wyobrazni Smile

http://www.youtube.com/watch?v=wzZgnVabKtM
http://www.youtube.com/watch?v=yyLrftwh5Vc
taka troche Calli, troche Fate Smile

Bardzo zaluje, ze ta rola nie trafila sie LL. Bardzo by mi pasowala. Z jednej strony moglaby zagrac taka wlasnie typowa mamuske, a z drugiej taka zyletke Smile

Nawet image dosc podobny. Dla mnie wymarzona rola dla niej.

Bede musiala na spokojnie hurtem obejrzec caly sezon i spokojnie wtedy zasiasc do drugiego. Chociaz uwazam, ze nie powinni go zylowac jak inne seriale, ktore oryginalnosc gubia w milionie odcinkow i zagmatwanej, dretwej fabule bez pomyslu na poproawdzenie intrygi i na nia sama. Niech go skoncza po 3 sezonach.
Juz nie moge sie oczywiscie doczekac przygod Hiro w srednioweicznej Japonii

promo 2 sezonu:
http://www.youtube.com/watch?v=QmOUObkrlG8&e

http://www.youtube.com/watch?v=cmUi31rnABs&NR=1

http://www.youtube.com/watch?v=ktD1MNV49xg&e

red

ta babka grala w Mutant X jesli sie nie myle...
nie ogladam Herosow ani Bonesow ani niczego takiego. jakos nie mialam jeszcze okazji.
chcialabym za to obejrzec Dextera

R

hmm chyba ci sie z Viki pomylila...
Ona grala w Oszukac przeznaczenie.

A ja jakos D nie chce.
Nie lubie seriali, w ktorych wspolczesni, realni psychopaci sa pokazywani jako dobrzy bohaterowie, ktorym wszystko wolno bo juz i tak...
Ale dam ci rade, zebys nie czytala ksiazki na podstawie ktorej jest serialm, bo sie zaspoilerujesz i generalnie serial straci element zaskoczenia jako taki, a jest to w nim wazne, biorac pod uwage, ze dotyczy to zbrodni roznorakich...

red

tam nie tylko Viki grala

aaaaaaaa, no.... Oszukac Przeznaczenie!
ale ma mordke podobna do tej brunetki z Mutant X [Lexa jej bylo na imie chyba]

dzia za rade. ja nawet nie wiem o czym D jest

pojecia nie mialam tez, ze jest na podst ksiazki Laughing

slyszalam tylko od kliku znajomych, ze fajny serial.

R

narya

A ja Herosów oglądałam nałogowe właśnie ze względu na Nikki/Jessicę - z naciskiem na tę drugą.

Zico

Jezu, jaki bałach... Shocked

Mam na myśli tego Dextera, oczywiście (o Heroes napisałem już u siebie). To już takie seriale robią? Amerykańska kultura nigdy nie była wysokich lotów, ale ostatnimi czasy, zdaje się, zaczyna sięgać już nie dna, ale wręcz poniżej warstwy śmierdzącego mułu. W życiu nie słyszałem o głupszej fabule. Wziąć to razem ze wszystkimi Hannibalami, ostatnim filmem Tarantino, i spuścić w kiblu. Confused

Zaręczam Wam, że szkoda Waszego młodego życia, na oglądanie podobnych, wydumanych głupot.
Już dla porządku, powiem, że sam pomysł również cholernie oklepany. I to od początku kina. Sama "Xena" opiera się na tej zasadzie. Również, daleko nie szukając, choćby "Blade" z W. Snipesem. Czyli, zła postać zaprzęgnięta w służbę dobra. Jej destrukcyjne moce kuszą i bardzo się przydają, ale polityczna poprawność zabrania uczynienia bohaterem filmu, kogoś, kto jest zły i czyni zło. To tak a propos tęsknot za serialem z epoki Evil Xeny. Smile

R

wiedzialam, wiedzialam, ze pozamiatasz sobie Xena przy tej okazji <g>
Napisalam, ze wspolczesny psychopata. W filmach fantasy i takich nie dziejacych we wspolczesnym miescie i dot. zbrodni taki bohater jest do przyjecia, bo to inne czasy, inny swiat i w ogole fikcja. A takie cos jak Dexter, Punisher czy Pretender sa niebezpieczne, bo jest duze prawdopodobienstwo, ze naprawde tam istnieja tacy ludzie, ktorzy stosuja wlasna sprawiedliwosc, bo uwazaja, ze im wolno, ze ich nie obowiazuje zadne prawo, a mimo to sa lepsi od bandytow.
A poprawnosc polityczna jak widzisz ma coraz mniejsze znaczenie, jezeli chodzi o tematyke moralnosc, gore, morderstwa, omijanie prawa. Oni sa poprawni politycznie tylko tam gdzie w gre wchodzi seks, kolor skory i niektore religie.
Zreszta motyw msciciela jest wpisany w tradycje i kulture USA od czasow Dzikiego Zachodu. Nic dziwnego wiec, ze powraca wszedzie, tyle, ze jest uwspolczesniony i dostowany do realiow i zbirow obecnych.
Dlatego serial o EX wcale nie jest marzeniem scietej glowy. Jako serial fantasy przeszedlby. Byc moze nie daliby jej robic naprawde strasznych rzeczy, ale bylaby zla. Bylaby tez usprawiedliwiana i od czasu do czasu robila dobre rzeczy, bo cos tam. Byloby to co w retrospekcjach w serialu, tylko caly czas. Jezeli wtedy mogli takie retrospekcje pokazywac, to czemu dzis nie caly serial? Jedynym problemem jest oplacalnosc serialu, gdyz sie zestarzal oraz to, ze Xena ma juz te etykietke czarujacej lajdaczki i nawroconej. Nie wiem czy chcieliby teraz odkrecac ten wizerunek, mimo ze wiedza, ze widzowie lubia te Evil. Tak samo zreszta jest z Calii czy w koncu z Najara.
A sam Dexter... Mnie nie podchodzi z zalozenia, ale nie bede wieszac na nim psow, ani twierdzic, ze olepany i zly. Byc moze w gatunku swoim jest bardzo dobry. Ludzie, ktorzy go ogladaja chwala go, a nie ogladaja go tylko jacys mulkowaci amerykanie czy cos. Po prostu kwestia samego lubienia tematyki tak jak np. ja nienawidze seriali medycznych, co nie znaczy, ze sa one zle jako seriale. Jezeli jest dobrze poprowadzona intryga dotyczaca zbrodni, jezeli serial zaskakuje w danym odcinku, niezaleznie od tego, ze on morduje tych mordercow, to serial moze rzeczywiscie miec to cos.

Zico

Dalej twierdzę, że film o Evil Xenie byłby niemożliwy. Normalnie, w serialu, mogli sobie pozwolić na takie retrospekcje. Trochę na zasadzie kontrastu. "Patrzcie jaka była zła, a jaka teraz jest dobra." W amerykańskim filmie, główny bohater nie może być ewidentnie zły. Może za takiego uchodzić, takiego udawać, lub takim być kiedyś. Nie może być zły teraz i tutaj. I nie może czynić zła. Tak jak nie może nie być happy endu. Gdyby powstała Evil Xena, to i tak byłoby to jakieś jedno wielkie puszczanie oka i odwracanie kota ogonem.
Wracając do Dextera. Wszystko zależy od tego co się rozumie przez zły film. Czy film dobrze zrobiony, dobry warsztatowo, o ciekawych efektach, niezłej grze aktorów itd może być zły? Ja myślę, że tak. Milczenie Owiec zbierało Oscary i zachwyty, a dla mnie to głupie głupoty, robione przez głupków, dla innych głupków; jakby powiedział Ferdek Kiepski. Nie wywołał we mnie żadnego uczucia, poza uczuciem znudzenia i kilkoma smutnymi refleksjami nad poziomem amerykańskiej kultury masowej. Niestety, uczucie to, towarzyszy mi coraz częściej, gdy próbuję obejrzeć coś w telewizji. Mam wrażenie, że wszystko, co dobre, skończyło się z pięć-sześć lat temu. Film i telewizja sięgnęły dna i odwołują się do najniższych instynktów i potrzeb. Oglądanie jakichś palantów, biegających z gołymi dupami po domu Wielkiego Brata, albo zamkniętych w Barach, czy innych klatkach dla małp. Nawet seriale zaczęły to przypominać; bo czym innym jest The Lost, czy Prison Break, jak nie takim Big Brotherem? Rozgrywającym się w ekstremalnym środowisko i dlatego fabularnym. A z drugiej strony jacyś psychopaci, jacyś medycy, jacyś adwokaci, jakieś samotne baby, jakieś kury domowe, jacyś popaprańcy... Jezu, czy świat zwariował? Jakby nagle wszystkich zaczęło bawić oglądanie nędzy ludzkiej egzystencji i jej wszelkich wypaczeń. A gdzie stare, dobre kino bohaterskie? Seriale przygodowe, kryminały z biglem, filmy wojenne, fantastyczne i westerny? Symbolem telewizji pierwszej dekady XXI w. zostanie krótko obcięty gej z Prison Break-a, lub wychudzona, znerwicowana mieszkanka amerykańskiego wielkiego miasta. Nie cierpię tych wszystkich nowomodnych seriali, których nazwy to najczęściej jakieś skrótowce. A z tego co piszesz, to ten Dexter idealnie wpisuje sie w tę konwencję. Confused

R

co do ugrzecznionych bohaterow - powiedz to Tarantino

Nie slinie sie na kazdy jego film. Podobaja mi sie jego dwa. Ale biorac pod uwage takiego Kill Billa to twoja powyzsza teoria bierze w leb.
A co do reszty - obejrzyj i potem ocen czy pasuje czy nie, czy ma cos do zaoferowania, czy nie.
Lostow i PB zabija komercha, czyli przeciaganie i ilosc odcinkow. To co dobre, powinno sie skonczyc w odpowiednim momencie.
A pewnie Rzym tez ci sie nie podoba? Chociaz pewnie niepotrzebnie sie pytam, bo pewnie tez nawet nie obejrzales jednego odcinka, bo to glupia produkcja, robiona przez glukow, dla glupkow nagradzana nagrodami itp

Sa seriale i seriale. Serial jest dobry w swoim gatunku. Tobie sie nie podoba, bo nie lubisz tego gatunku i tyle. Seks w wielkim miejscie - mnie tez nie neca perypetie ryczacych trzydziestek ani glowna odtworczyni, dlatego nie bede sie zachwycac ani przesadnie ogladac. To po prostu serial nie moj targetowo, ale widze, ze jednak cos w sobie ma oraz zwraca uwage na pewien aspekt amerykanskiej rzeczywistosci. Dla Polakow czy Europejczykow, moze nie byc taki swietny, ale dla tubylcow jest jakims tam spolecznym kamieniem milowym. Ty cytujesz Kiepskiego, wielu ludzi zachwyca sie tym sitcomem, ze taki odkrywczy, swiezy i przesmiewczy. Dla mnie po tylu latach jest wyzylowany. A przede wszystkim glupi i chamski, ale ja po prostu nie lubie tego typu humoru, tak jak nie lubie humoru z Amerucam Pie. Ale jakas tam odskocznia rozrywkowa na naszym podworku jest. I widze na tyle, zeby stwierdzic, ze lepsza niz wszelkie polskie telenowele, ktorymi tez sie tak u nas zachwycaja.
Tez nie wierze jurorom od nagod, ze cos jest swietne, a cos zle. Sama to oceniam. Jeden warunek - ogladam to co krytykuje

Zgadzam sie, ze coraz wiecej odgrzewanych kotletow, ze brak tego czegos w serialach i filmach. Dlatego wlasnie Herosow bronie, bo wyszli na plus i mam nadzieje, ze tego nie zmarnuja jak w Loscie czy PB. Z drugiej strony widzowie tacy jak ty i wytwornie nie daja serialom i filmom rozwinac skrzydel, bo wlasnie mieszaja z blotem po pierwszym sezonie albo zakladaja z gory, ze jest do niczego i nie obejrza, albo w koncu przykrawaja wersje rezyserska do norm popranie politycznych i o malym marginesie ryzyka po pokazach probnych.
Ale nie cale kino jest tylko amerykanskie (dlatego siegam po to znienaiwdzone przez ciebie azjatyckie) i nie kazdy amerykanski film jest gowniany nawet jak jest komercja (Next). Po prostu warto samemu zobaczyc. Milczenie owiec jest dobrym filmem aktorsko, adaptacyjnie i kryminalnie. Kwestia sporna pozostaje to czy akurat ci pasa kryminaly, w ktorych nie ma dzielnych policjantow i honornych gangsterow, ale sa za to psychopaci i seryjni mordercy, a ofiara nie zawsze zostaje uratowana, poza tym jest okaleczana i zabijana na najgorsze sposoby. Jest to z jednej strony fikacja, z drugiej strony dzisiejsza rzeczywistosc. Jest to tez gatunek filmowy. Nie go jezeli tak naprwde nie ma popytu. Ja nie pojde na Pile, bo sie brzydze. Nie lubie tez tego gatunku. Jest jeszcze kwestia dat powstawania filmow. To co dzis stalo sie klasykiem, jest dla ciebie cos warte, wtedy kiedy powstawalo czesto bylo oceniane tak jak ty teraz oceniasz najnowsze produkcje. Hollywood boi sie eksperymtnowac, a wine za to ponosza pieniadze i wlasnie widzowie, ktorzy chca znajomego hamburgera, a nie bigos z Polski. Z przekombinowaniem tez trzeba uwazac, o czym przekonal sie Tarantino czy Lucas, ktorzy za bardzo przegieli w druga strone z dobrymi pomyslami.
No dobra, zachod jest be. Daleki Wschod jest glupi. No to co zostaje? Polskie filmy?
Powiesz mi moze, ze Rosjanie maja czym sie pochwalic? Chociazby w kinie fantastycznym?
amerykanom i filmowcom zachodnim trzeba jedno przyznac - obecnie to co wlasnie dobrze im wychodzi i w czym jednak nie zaprzestali eksperymentowania to seriale telewizyjne. Obecnie sa one lepsze niz niejedne film kinowy, a i tworcom udaje sie przepchnac rzeczy, ktorych na duzym ekranie by im sie nie udalo.
Dalsze sezony Dextera maja nie byc juz oparte na ksiazkach. Moze wiec bohater ciekawie sie roziwnie?
A z drugiej strony masz wlasnie serial o czlowieku zlym. Czlowieku, ktory swiadomie wybiera zlo, a to co robi wydaje sie dobre tylko przez przypadek. Gdyby nie bylo seryjnych mordercow na swiecie on bylby po prostu jedynym. Nie robi tego zp oczucia sprawiedliwosci, zemsty, bo zawiodly normalne tryby, robi to, bo lubi zabijac. Nie czuje nic w stosunku do ofiar i ich ordzin, ktore pewnie go blogoslawia za to, ze "ukaral" morderce.
ale dobra, ja tez gadam jak o dupie Maryni. Mimo ze nie chce, to zerkne na dwa, trzy odcinki i zobaczymy co wymyslili...

Zico

Dobra, spieszę się, więc będzie krótko.