Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP

R

wrzucam tutaj
nikt nikomu nic nie narzuca, jezeli uwazacie, ze nalezy i czujecie potrzebe zachowania zaloby, to proponuje na czas trwania "wyciszyc" forum. Znaczy sie mozna nie pisac... Nie jest to jakas tam impreza publiczna i sadze, ze umartwianie sie przez trzy dni obcych osob, w postaci sznurowania ust, nie zartowania i nie wyglupiania sie tutaj, czy pisania, to przesada, ale szanuje czyjes uczucia, jezeli tego wlasnie potrzebuje...
Uwazam, ze sama swiadomosc tragedii, straty, empatia i prywatne podjecie krokow w celu pomocy rodzinom, jest sensowniejsze i jakies tam odstresowujace pogaduszki nic nie zmienia, nikomu nie zaszkodza, a na pewno nie sa jakas tam wielka wina, wstydem, grzechem. Codziennie ludzie gina. Cieszymy sie, ze za kolejnym razem, nie nasi bliscy. Zycie toczy sie dalej. A te zaloby jakies takie plaskie juz, bez emocji, mechaniczne i raczej juz wzbudzaja niechec niz sluszny zal nad ofiarami.

red

ja postawie swieczuszke ['] i niech zycie plynie dalej...
jak napisalas R, codzien tysiace osob ginie w roznych wypadkach i o nich sie nie mowi, im zaloby narodowej nikt nie robi...

Jasmine

red

dokladnie Jasmine, DOKLADNIE!!! ostatnio bylo ich zbyt duzo

narya

Przesadzają z tym wszystkim, nie wiem, mam czasami wrażenie, że nasz "kochany" prezydent tylko czeka, żeby sobie jakąś żałobę strzelić.
Poza tym ja w ogóle jestem przeciwna żałobom...

R

w zupelnosci wystarczylby jeden dzien
tak jak widze ludzie w ogole to olali, choc nie uwazam, ze sa nieczulymi bydlakami <g>
wczoraj u mnie na osiedlu ktos robil dyskoteke. Moze to przegiecie, ale w sumie nie za dlugo i nie za glosno. Fajnie by bylo jakby poszli po rozum do glowy i zamiast na sile narazac ludzi na straty finasowe z powodu zaloby i canelowania imprez, to bylaby obustronna zgoda na jakas symboliczna sume na rzecz rodzin. Na pewno taki drobny haracz w porowniu ze stratami odwolania i trzema dniami bylby bardziej oplacalny. I tez bez przymusu, tylko prosba, a wlasciciele zrobiliby jak uwazaja, ale podejrzewam, ze kazdy by cos dorzucil, nawet te symboliczne 30 zl.
Nazwa konferencji, z ktorej wracali to czarny humor, a jak moja kolezanka powiedziala, wsadzanie do jednego samolotu elity i specjalistow w takiej ilosci to skrajna glupota - katastrofy sie zdarzaja, nie mowiac juz o zaproszeniu do zamachu <g>

red

a ja tam olalam kompletnie te zalobe. normalnie mielismy wczoraj super spotkanie klasowe, na ktore przyszlo 14 osob w tym super sor od hotelarstwa praktycznego. usmialismy sie, pogadalismy, pozartowalisly i kilka piw wypilismy

nie spomne, ze chlopaczki i sor to sie ululali niezle.
w ogole pub czynny byl cala noc. my sie rozstalismy po 10pm i rozeszlismy do domow.

ostatnimi czasy za duzo bylo zalob narodowych. od smierci JP II naliczylam przynamniej 5: JP II, autokar, ta kraksa i po 2 samobojstwach. nie za duzo jak na 2 (no... niepelne 3) lata?

R

i jeszcze katowice
ta i jp to chyba jedyne naprawde zasluzenie i normalne jeszcze. nawet jezeli tez to wykorzystywali politycznie i czesc sztucznie zalowala, to bardzo duzo ludzi jednak naprawde sie nia przejelo.

a te imprezki, to pewni glownie 18?
net tez olal, zdecydowanie mniej stron w czb, za pierwsza, czy druga zaloba byla jakas psychoza, chyba lek, ze sie zostanie oplutym i zlinczowanym jak sie nie zrobi monochromatycznym <g>, a teraz machneli pikselami Smile

jakie samobojstwa??? <drap, drap>

red

dziewczynka sie zabila po tym jak koledzy bawili sie w 'gwalt' na niej
pozniej inna sie powiesila bo nie wytrzymala stresu zwiazanego ze szkola

ta, jeszcze katowice
i halemba...

no to mamy juz 7 zalob w ciagu niespelna 3 lat... masakra normalnie

imprezki to nie wiem... wiem, ze studniowki niektore odwolano u mnie w miescie przez co zarowno uczniowie jak i nauczyciele sa niezle wkurzeni...

dyskoteki byly wczoraj pozamykane. dzis beda otwarte od 20.

R

to z powodu tych dziewczynek byly zaloby narodowe?!

kurcze nawet nie zauwazylam...
jestes pewna?

red

tak
byly one ogloszone na prosbe Giertycha jesli mnie pamiec nie myli. jestem pewna, bo nauczyciele lazili jakby ich osa w dupe uzadlila... apel za apelem, spotkania z pedagogami i psychologami... bleaaaah!

Calanthe

A propo's tej zaloby to zakrawa na ironie,ze lecieli oni z konferencji na temat bezpieczenstwa lotow....

narya

Hm, ja też nie pamiętam, żeby była żałoba w związku z tymi dwiema... dziwne. Nawet bez tego i tak było ich za dużo...

Xteena

red

akurat zakaz komorek i mundurki to sa bardzo dobre pomysly!!! przynajmniej rozowe tapiciary zmuszone sa [bo mundurki przeszly] do zakrycia pepkow Twisted Evil

Xt, moze nie kazda szkola przyjela zalobe... Rolling Eyes

nie wiem, u mnie byly 2 zaloby. kazda trwala dzien albo dwa [dokladnie nie pamietam].

Xteena

red

polski system polityczny tez jest dziwny...

komorek NIE wolno uzywac na lekcjach. u mnie byl kompletny zakaz. jak ktos sie bawil, to komorka byla konfiskowana i odebrac mogli ja tylko rodzice i tak powinno byc w kazdej szkole.

nie wiem jakie wy macie mundurki... u nas w szkolach dzieciaki nosza garniaczki z naszywka nazwy szkoly

R

Van Tommy

Nawet nie wiedziałem, że mieliśmy żałobę. Telewizora nie mam, z sieci jakoś nie miałem okazji korzystać, prasy w zasadzie nie czytuję, więc niby i skąd? Tak czy inaczej, pomysł mi się nie podoba. Może to zabrzmi brutalnie, jednak żałoba w skali NARODU wymaga jakiegoś naprawdę dużego nieszczęścia; 20 osób to jednak nawet nie tyle, ile na drogach ginie (tyle, że w mniejszych grupach).
Zaś co do mundurków- Giertych ma za to u mnie w domowym ołtarzyku malutką świeczuszkę dziękczynną. Jako ojciec m.in. córki w wieku szkolnym mam od września 2007 roku z głowy stały problem pt/ "nie wiem, w co się ubrać". I dlatego z lekiem czytam o projektach likwidacji mundurków. Ja tam całą podstawówkę pomykałem w ohydnym fartuszku- i jakoś się żyło, osobowości mi nie stłamsiło...

red

R

red, orYginalne <g>

Tommy, no nie przerazaj mnie, znaczy sie kazesz corce pomykac w samym fartuszku bez odziezy spodniej?

Pod to sie jednak nosi normalne ciuchy, wiec i tak moze byc problem z tym co ma na siebie wlozyc.
A mnie sie pieprzylo pare razy jak bylam mala z tym fartuszkiem i zdarzylo sie, ze faktycznie bylam w bluzce, fartuszku i rajstopkach, zapominajac o spodnicy czy spodniach

Ale mala bylam, to jeszcze jakos dalo sie przezyc

Sama bym chciala miec taki jakis fartuch, toge, do pracy obecnie i nie meczyc sie, ze codziennie musze miec innego koloru bluzke czy cos <g>
Mialabym dwie rzeczy na krzyz, pralabym sobie wieczorkiem i nosila na zmiane i nikt by nie dziwowal, a mnie by bylo wygodnie. I cieplo <g>
A pewnego razu opowiadano mi jak gdzies jakis prawnik, w lato, ubral sie tylko w sama toge, pod spodem nic nie mial procz bielizny, ale na nieszczescie zapomnial o tym i publicznie te toge zdjal, za co mial klopoty za obraze stanowiska <g>

red

R

Van Tommy

Nie no, pewnie, że jej gołej nie puszczam, jednak akurat w tej szkole mundurek jest tak dobrze pomyślany (i nawet ładny...), że w zasadzie jedynym "wystającym", własnym elementem odzieży są spodnie- bluzka jest w zestawie mundurowym. Piszę: spodnie, bo dziś niewiele dziewczynek pomyka do szkoły w spódniczkach, moja też woli portki. Cóż, bywa.

R

a w lato co? Nie za goraco czy jest wersja letnia?
jak bluzeczka jest czescia umundurowania, to szybko sie brudzi czesto trzeba prac, a co za tym idzie szybko sie zniszczy. W komplecie jest kilka na wymiane?