Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP

Zico

Przy okazji dzisiejszego dnia znowu mocno się wkurzyłem ciągłym przypominaniem w telewizji, gdzie to niby rozpoczęła się II WŚ. Wskazuje się na Wieluń. Ustawiono tam nawet studio telewizyjne. A przecież od dawna wiadomo, że wojna zaczęła się w miejscowości Szymankowo pod Tczewem, w której teraz mieszkam. Bohaterscy polscy celnicy i kolejarze wykoleili tu niemiecki pociąg wojskowy, który miał za zadanie przechwycenie mostów na Wiśle w Tczewie. Było to o godz. 4.20 Pierwszych kolejarzy i celników zamordowano o godz. 4.30 A pierwszy nalot niemieckich samolotów na Tczew miał miejsce o godz. 4.34 Jednak bohaterska postawa celników i kolejarzy z Szymankowa dała czas polskim saperom w Tczewie na wysadzenie mostów. Przy okazji cyknę wam parę fotek z miejsc tych wydarzeń. Tutaj można poczytać o tym szczegółowiej:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

R

Dla kazdego panstwa i narodu, ktorzy brali udzial w IIWS czy tez doswiadczyli skutkow dzialan, zapadow i polityki osi ta woja zaczela sie w roznym miejscu i czasie. Oczywiscie zachniesz sie na to, ze czesc historykow wlicza w to wojne japonsko-chinska z 37, rozbior Czech czy nawet, nawet wejscie do Austrii.
A siegajac w glab mozna nawet uwazac, ze rozne konflikty z lat 34-36 na swiecie byly poczatkami tej wielkiej wojny. Czesc panstw nie chce uznac tej daty 1 wrzesnia i napasci na Polske jako poczatku. Ale cos oficjalnie przyjmuje sie taka date i takie wydarzenia, nie ma najmnijeszego sensu spierac sie o minuty, 10 w te, 10 w druga, dla tych co zgineli nie ma to juz znaczenia, a i tak pamieta sie o walkach. A dywersja niemiecka 26 sierpnia, bo niedoinfrmowani? A prowokacja w postaci napasci na stacje radiowa? Moze cofac sie i cofac...
Dzieci od kilku pokolen uczy sie o Westerplatte i Poczcie Polskiej, a nie Tczewie i lokalnej potyczce. A dopiero od niedawna o porozumieniu faszystow i sowietow oraz Katyniu. Znam Tczew, to takze i moze rodzinne strony, ale nie mam najmniejszego zamiaru sie pienic i nakrecac, ze wojna zaczela sie tu czy tam. Lepiej by bylo jak by sie nie zaczela w ogole albo kampanoia wrzesniowa nie skonczyla jak skonczyla. I sama wojna nie skonczyla sie kolejnym rozborem Polski.
No trudno, tak samo jak my bitwe pod Grunwaldem nazywamy jak nazywamy, podczas gdy dla Niemcow i zachodud to bitwa pod Stebarkiem, a Potop Szwedzki w podrecznikach Szwedow zajmuje raptem kilka linijek...
Sam mowisz, ze nie ma jednego spojrzenia na historie i wiedze historyczna, ale kazdy o tym zapomina, kiedy ma swoj punkt lezenia <g>.
Zaluje, z byla IIWS, zaluje ze byla IWS, zaluje, ze byly powstania w tym warszawskie, zaluje, ze byly rozbiory i najzdy... I jeszcze musze o tym pamietac, czcic... Lepiej, zeby ci wszysc ludzie zyli, oni nie chcieli byc tymi bohaterami, zaskoczylo ich to tak samo jak by zaskoczylo ciebie i mnie. I tak jak zaskoczylo mojego dziadka, ktory wracal jak gdyby nic do domu, a nie wiedzial, ze jest kociol, i mojego drugioego dziadka, ktorego wywiezli na roboty i mojej mamy i ich rodzicow w Pruszkowie.

Z

A ja potraktowałam wypowiedź Zico jako prowokację do przypomnienia o jednym z wielu faktów historii. Mój tata zawsze mi o nim przypominał, kiedy jako dziecko jechałam tamtędy pociągiem. Mam szczęście, ze mam takiego ojca. Choć często jadąc przez jakąś małą miejscowość wiem, że coś mi o niej mówił, o jakimś wydarzeniu historycznym z nią związanym. Niestety w większości przypadków już nie pamiętam, o jakim. Myślę, że takie przypominanie ludziom nie jest złe. Ja żałuję, że tak łatwo zapominam. Choć ważne jest, ze zostaje mi choć ogólna świadomość. Kim bylibyśmy nie pamiętając o własnej historii?

R

zgadzam sie, pamiec jest wazna i nalezy pamietac. Nie zapomniec o tych ludziach, ze oddali swoje zycie. Niektorzy z nich pozostana bezimienni, a ci co przezyli spotkali sie tylko z szykanami... Nie wiem co ten emigrant teraz i przez te wszystkie lata myslal...
Ale nadal uwazam, ze to nie kwestia spierania sie i przyznawania palmy pierwszenstwa, kto pierwszy, kto pierwszy zginal, czy wkurzanie sie z tego powodu. Wkurzalabym sie gdyby w ogole kwestionowano to wydarzenie czy probowano ukryc jak z Katyniem. I chyba wkurze sie na ten film o Westerplatte...
Czy na Bekartow Wojny, jeszcze nie wiem, moze jednak dystans zrobi swoje i konwencja, a moze jednak nie zdzierze... Na razie dosc mnie zniesmaczylo to co czytalam o tym filmie... Moze nie obrazoburczy, ale jakis taki taki... zbyt przeklamany?

Zico

Wiadomo, że nikt nie przeredaguje podręczników do historii, a premierzy państw nie zaczną nagle zjeżdżać do Szymankowa. Oficjalnie wojna zaczęła się na Westerplatte i nie ma co z tym dyskutować. Inaczej przecież prezentują się medialnie strzały z pancernika dające sygnał do Wielkiej Wojny (jak nie przymierzając strzały z Aurory) niż walki kolejowe pod Tczewem. Nawet jeżeli ich efekt strategiczny był ważniejszy, a los walczących bardziej ponury. Ale skoro telewizja drąży ten Wieluń, to ktoś tam powinien lepiej odrobić lekcję z historii. Zwłaszcza, że nie jest to epizod zupełnie nieznany. Wydarzenia z Szymankowa były nawet przedstawione w jakimś serialu telewizyjnym (nie pamiętam tytułu). No cóż. Kieruje mną też lokalny patriotyzm człowieka pasjonującego się historią. Jak słusznie mówi Z warto takie rzeczy wiedzieć i nich pamiętać. Zwłaszcza że region Żuław ma bardzo ciekawą historię przedwojenną. Zbiegały się tu granice trzech państw. Polski, Niemiec i Wolnego Miasta. Przechodziły często przez małe wioseczki i placówki takie jak stacja w Szymankowie. Poza przynależnością państwową niewiele tu się zmieniło od wojny. Ktoś kto się tu nie wychował może być np. nieźle zaskoczony faktem, że jakiś metalowy mostek nad rowem w popegeerowskiej wsi stanowił kiedyś granicę wrogich państw. Wink

R

no tam raczje takie porzadne mosty, a nie mostki sa

mam piekny album z fotografiami Tczewa, ino u rodzicow.

Zico

Najłatwiej poznać, że się jest na terenach, które kiedyś nie należały do Polski, po bezkolizyjnych skrzyżowaniach dróg z torami kolejowymi. Very Happy

Niestety, wiadukty, to w Polsce wynalazek najnowszych czasów...

Zico

Obiecane kilka fotek z Szymankowa.

Ogólny widok na węzeł kolejowy:
[link widoczny dla zalogowanych]
Budynek stacji kolejowej:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tablica pamiątkowa na stacji ku czci bohaterów:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zbliżenie tablicy:
[link widoczny dla zalogowanych]
A na tej bocznicy wykaszanił się ten hitlerowski pociąg:
[link widoczny dla zalogowanych]

R

mniejsze, mniejsze!
nie takie kobyly
a, ostatnio widzialam ksiazke bitwy wrzesnia czy jakos tak i sie zastanawiam, czy to tez tam znajde, musze zerknac przy okazji. A ja wrzuce te z Tczewa.

Zico

Nie przesadzaj. To nie temat, który otwiera się 10 razy dziennie. Poza tym, ja jadę teraz na prędkości 35 kb a nie mam problemu z załadowaniem strony. Już sign Acera jest dużo cięższy niż te fotki razem wzięte. Smile

No jak masz jakieś ciekawe to dawaj. Smile

Pamiętasz może w jakim to serialu było o tych walkach w Szymankowie?

Z

A nie było to to?
[link widoczny dla zalogowanych]

Też kojarzę, ze w jakimś serialu to widziałam, ale nie pamiętam w jakim.

R

hmm Pogranicze w ogniu?
no ja tez jade na kom i niefajnie te obrazki.
Acer siga juz zabral.

Zico

Dobra. Dałem miniaturki.

Z - całkiem możliwe, że to ten serial, ale na pewno mógłbym powiedzieć dopiero gdybym obejrzał ten ostatni odcinek. Jednak czas produkcji by się zgadzał. Jakoś tak w tych latach to widziałem. To był jeden z tych seriali wyprodukowanych na przełomie ustrojowym (podobnie jak "Pogranicze w ogniu").