Forum Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Strona Główna Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP
Xena Warrior Princess
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Poza Horyzont: Powrót - komentarze
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Strona Główna -> Fan Fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:09, 17 Kwi 2011    Temat postu:

Zainteresowanych moją twórczością fanfikową zapraszam do lektury najnowszej części (piątej) fika Poza Horyzont - Powrót, którą właśnie popełniłem. Fanfik, póki co, dostępny jest pod adresem --> [link widoczny dla zalogowanych]
Jeżeli ktoś chciałby podzielić się wrażeniami czy uwagami, może zrobić to w tym temacie. Życzę miłej zabawy. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa



Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 20:05, 30 Paź 2011    Temat postu:

Czy ja nie powinnam swoich epistoł wrzucic tutaj?
Skomentowalam dzielnie caly PH, wiec zastanawiam sie czy i tutaj tego nie wrzuciuc (o ile ktos tu jeszcze zyje).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luna
Bogini - Administratorka



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 320 m n.p.m.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:20, 31 Paź 2011    Temat postu:

Możesz wrzucić Smile
Pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:11, 04 Lis 2011    Temat postu:

Jak chcesz, to możesz wrzucić. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:34, 15 Lis 2011    Temat postu:

No wrzucaj...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa



Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 15:14, 16 Lis 2011    Temat postu:

nie moge, bo forum zico padlo
a nie bede tworzyc tego od poczatku
jak wstanie to od razu grzecznie przekleje i moze nawet literowki poprawie:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:40, 16 Lis 2011    Temat postu:

U mnie nic nie padło. Nie wymiguj się, tylko wrzucaj Twisted Evil
No i popraw te literówki, to może uda mi się to doczytać do końca Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa



Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:23, 16 Lis 2011    Temat postu:

A juz dziala tak?
to jedziemy


Komentarz do części pierwszej - bo na razie tyle przeczytałam
Pilnie notuje jak widać i wybacz czasem złośliwości, ale taka mam naturę


Mi się bardzo podoba, naprawdę, wciągające, ciekawe, inne spojrzenie, na pewno dojrzalsze od tony innych FF, wiec z samego tego zacięcia ciekawe. Nie kocham słowiańskiej mitologii (bo jej nie ma tak naprawdę ), ale nawet gładko to przełknęłam Wink Wielkie gratki za perełki językowe, aż mi się łezka w oku zakręciła. Jeszcze jerów mi brakowało tylko do kompletu Wink

Niektóre sceny kapitalne, wprowadzenie Najary mocne, jej postepowanie wytłumaczone świetnie, całość, chociaż czasem się tnie odcinkowo, to bardzo bardzo dobra, do tego oddanie życia wojowników sympatyczne. Trochę za dużo ta braci, wojów i chałup, ale ja rozumieć i się nie czepiać Wink A no i żrą i pija, żrą i pija. I żrą. I pija. I piją. I całują się z obcymi babami, ehhh faceci :>

Subtext ładnie podany bo kochany Zico JEST subtextowcem pełną gębą (to ze się nie pisze o seksie, to nie znaczy ze się jest ślepym ). Nazywa koleżanki przyjaciółkami już chyba z racji swojego uporu, bo z nich żadne przyjaciółki Wink O subtexcie jeszcze będzie Wink

Poza tym oni strasznie dużo tam chlają Zico ja wiem jakie ty masz marzenie, chcesz zaprosić tu ROC i ja schlać Tylko ze z tego co wiem to ROC akurat gustuje w tequili

Ale jak zwykle parę uwag.


Co do stylu brakuje m opisów. Brakuje wyobrażenia tego lasu, tych ziem, jaki panuje klimat, powietrze. Skupiasz się na opisaniu ludzi, wiem, w co są ubrani, pikowana kurtka jest krzykiem mody, ja to rozumiem. Nie chodzi o poetyckie opisy w rodzaju różano palczastej jutrzenki, ale o rzetelne przedstawienie otoczenia, wrażenia, uczuć. Przedstawiasz to w dialogach, a później biegniesz w opisach poszła, powiedziała, zrobiła, spakowała, ale ja bym jeszcze chciała POCZUC te okoliczności. Zobaczyć te gesty, powąchać ten świeży las, poczuć igliwie. Brakuje mi tego, albo tobie brakuje cierpliwości Wink Co rozumiem, bo przy takiej ilości tekstu to opisy mógłby zając dwa razy więcej jeszcze Wink

Uwagi merytoryczne, stylistyczne i inne czepialstwo polonisty:
- piszem "...?" a nie "?..." :>

- powtórzenia niestety zbyt częste. Powtórzenie jednego słowa lub imienia nie powinno być częstsze niż co 3 zdania. A tu mamy: "Twarz Alex rozpromieniła się. Velibor przywołał ją do siebie krótkim
ruchem ręki. Szepnął jej do ucha kilka słów. Alex pokiwała głową. Velibor odwrócił się napięcie i wyszedł. Wraz z nim wyszli inni wojownicy. Teraz pozostały tylko z Alex i staruchą, która od początku mierzyła je nieprzyjaznym spojrzeniem.
Gdy młoda Alex wreszcie"

Alex ach Alex ile tej Alex w jednym zdaniu

- mam ochotę zabić za zdrobnienie Gabi. Very Happy

- bardzo nie lubię jak się Xene nazywa księżniczką. Wojowniczka jeszcze jak cię mogę, ale księżniczka była z niej żadna

- "Kupił mnie taki stary staruch... bleee." - nie lubię - chociaż wiem, ze to zależy od stylu - tych wszystkich bleee,iiii, uuughhh i tak dalej. Opisik grymasu bardziej pasuje.

- Mieszanie styli "A Velibor to jest taaakiiii facet." - W Xenie to wychodziło, bo angielski jest mniej formalny. W polskim języku grzmocą mnie trochę te wyrażenia współczesne przetkane zaraz wypowiedziami zupełnie na serio

- "Bo ja cię kocham – powiedziała Gabi poważnie." - zdań nie zaczyna się od BO i Gabriela jako bard powinna o tym wiedzieć nawet ze złamana noga, ręką i mózgiem

- "Dziko, namiętnie. Xena, w pierwszej chwili, była oszołomiona takim rozwojem
sprawy. Nie wiedziała, jak ma się zachować. Ale po chwili zaczęła oddawać jej pocałunki." SZMATA

-"Aha. Chyba nie muszę ci wspominać, że Gabriela nie powinna się o tym dowiedzieć?" SZMATA 2. No mi to nie leży zupełnie, kompletnie wręcz. Xena zachowująca się jak samiec z niecierpliwym, penisem zawsze będzie mnie denerwować.

- Relationship przedstawione bardzo czule i bardzo słodko i dokładnie z punktu widzenia faceta Wink Nie umiem tego określić. Xena traktująca Gabriele nie jako partnerkę, ale jako swoja dziewczynę - to widać. A w sumie tak nie było nigdy. Najpierw to był wkrzuajacy dzieciak, a później zrobił się partner. Ona bezbronna księżniczka wożoną Audi na zakupy do Złotych Tarasów to nigdy nie była Wink

- brakuje mi gwiazdek miedzy rożnymi momentami akcji. Przyklad:
"– Może byś się tak uprzejmie odwróciła? – zapytała Xena.
Wyszły obie przed dom wojownika."
eeeee.... jakiś większy odstęp pliz bo nie zauważyłam większej pauzy I Xena biega po tym podwórzu naga

- "Xena nie miała broni. Alex nie pozwoliła jej nawet zabrać czakramu, choć ten mógłby w oczach Slawenów uchodzić za jakąś egzotyczną ozdobę. „ Nie wierze. Xena zawsze miała jakaś bron

- „Są na uroczystości” – wyjaśniła Cypryjka - jak myślniki to już w cudzysłowu myślimy a nie mówimy Wink

- "– Nie przejmuj się – powiedziała. – To dobra dziewczyna. Ma jeszcze czasami zielono w
głowie, ale gdy przychodzi, co, do czego, zawsze mogę na nią liczyć." - zielono? Jak zaczynałam to czytać to jako Gabby z 2/3 sezonu to jeszcze, ale WYRAZNIE piszesz o 5-6 sezonowej, to ona już mało zielona była :>

- "I co z tego? Ja też ją kocham – zaśmiała się. – Słuchaj, jestem z Xeną już siedem lat.
W tym czasie zdradziła mnie przynajmniej z tuzinem dziewcząt. O facetach i bogach
nawet nie wspomnę... A ja też nie pozostawałam jej dłużna..." SZMATA !!!!! :>

- "Ale z ciebie cipa! A co ci miałam pokazać? Smoka? Tak, w tym kraju wszystko może
być niebezpieczne!" rotfl, a najbardziej dziurawe drogi Very Happy Kapiące rusałki zawsze w tym kraju były niebezpieczne Very Happy

"– Do tego, że Gab wciąż wykręca mi takie numery, już się przyzwyczaiłam. Ona ma
wrodzony talent do pakowania się w kłopoty. Poza tym czasami bywa po prostu głupia..." SLODKIE podsumowanie kobiety swojego życia...:> To już Ares był dla Gabby milszy!

Co do subtextu w tym miejscu zaznaczę, ze troszkę to wygląda na bardzo męskie podejście do ich związku. Niestety bardzo mi przykro, ale w relacjach damsko-damskich najważniejsza jest więź emocjonalna - nawet na zwykłym etapie przyjaźni bez jakichś tam cudów. Kobiety się po prostu nawzajem tak nie traktują no.... Wink Ale licencia poetica autora, którą szanuje.

- "A Gabriela pragnęła takiej rozmowy. Pragnęła, aby Xena ją wysłuchała." - ty nie lubisz Xeny co? Ty jej chyba nie lubisz cholera Wink

- „Czy ona mnie jeszcze kocha?” Znowu załkała. - no scena była dobra Wink W końcu się trochę odszmaciły obydwie Bo już powoli wyglądał to jak serial dla męskiej części publiczności - mile ładne lesbijki na tle rusałek

- "Gabi przez te wszystkie lata nie przeciążała swojej pięknej główki myśleniem." wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr. bardziej niż Xena myślała często :>

"– Alex... Idź już na dół... My przyjdziemy za jakieś pół godziny.
– Za godzinę – poprawiła ją Gab."
a może zamiast się bzykać to byśmy porozmawiały trochę?

- "„Gdyby moja mama mnie teraz widziała....” – pomyślała Xena." - ... to by się ni cholery nie przejęła. Przetrwała już ciąże z Callisto, wiec dwie laski na raz na zdupiu to pikus

"aby Xena miała cały czas pełny puchar piwa (po raz pierwszy zobaczyła ten trunek u Slawenów)," - nope, chlali piwo wcześniej w Xenie, chociażby w The Quill is mighter than the sword


"Mierzyły się chwilę wzrokiem, a potem strażniczka rzuciła się jej
radośnie na szyję. Całowały się szybko i łapczywie."

TO najbardziej subtextowy i lesbijski fanfik jaki w życiu czytałam, a przeczytałam ich setki! Very Happy (to powinno się wydrukować na dupce okładki jak to już wydasz:P)

"w końcu podszedł do Xeny. Była blada i rozkojarzona. Objął ją ramieniem i pocałował w policzek." Po takiej scenie powinien być opis krwawego mordu jakiego Xena dokonuje na facecie który ja w takiej chwili objął

"– Ale sobie podjem... – śliniła się staruszka. – Taka sztuka. Same mięśnie..." - Cirilla pozdrawia z chatki na bagnach

"– Tak się bałam, Moje Światełko – mówiła Xena. – Czy mi kiedyś wybaczysz?" - tagline przewodni twojego FF. Niech one się tak nie proszą o to wybaczanie Very Happy

"Alex już czekała przed domem wojownika. Roześmiana wybiegła im na spotkanie.
Rzuciła się Gabrieli na szyję. Całowały się po przyjacielsku i tarmosiły po włosach."
Proszę o definicje przyjacielskiego calowania :>

"Przeklętymi warlordami depczącymi ludzi" - są polskie słowa na warlord :>


"Ich usta spotkały się nieśmiało. Zaczęły wymieniać pocałunki." jak rrrrany, co one się tam tak strasznie silnia na siebie? Wink Niedobry ty, bęc bęc Very Happy

"– Z tyłu jest stajenka. I siano... Nikt nas tam nie znajdzie..." SZMATA

"Najara nagle złapała ją za ramię i przytrzymała.
Drugą dłonią wzięła gliniany słoiczek z solą i rozsypała nieco na stole. Palcem napisała na
soli dwa słowa: „Pomóż mi”. Następnie szybko je zatarła." Soli się od tak o nie rozsypywało, bo to było drogie jak skurwysyn To raz, dwa druid Myszowór z Cintry pozdrawia Very Happy

"– Daj spokój. Przecież wiesz, że tylko ciebie kocham." SZMATA

"Xena westchnęła ciężko. Włożyła dłoń we włosy Gabrieli i zaczęła ją całować. Poczuła
dłonie bardki na plecach, a jej piersi na swoich piersiach.
Nie słyszały chrzęstu zaciskanych pięści i zgrzytu zębów, gdzieś w ciemności." PO różnych ilościach różnych pocałunków, rusałek, przygodnego seksu i innych atrakcji to ciężko stwierdzić kto tymi zębami zgrzyta

"– Zrobiła się z ciebie straszna egocentryczka. A o mnie pomyślałaś? O moim bezpieczeństwie?" jak Gabby myślała o bezpieczeństwie Xeny kiedykolwiek wcześniej, dostawała w łeb Very Happy


"Gabi puściła ją. Odsunęła się o krok.
– Myślisz, że mnie to bawi? Że nocami masturbuję się, wspominając swoje ofiary?"
Nie musi, ma rusałki, Alex, Najarę, boginki i na dodatek dwie chaty pełne wsiowych bab I Xene, jak akurat jest wolna (przepraszam, nie mogłam się powstrzymać)

"Własnoręcznie zabiłam swoją córkę." - nope, sama się zabiła o swojego własnego cudownego synusia


"– O co jej chodziło? – indagowała Gabi.
– O nic. To prywatna wiadomość.
Gab wzruszyła ramionami, a Alex rozlała następną kolejkę."

Czy Gabbi wychlała cały swój mozg? I kobiecą intuicje? :>

"– Jestem Rammon. Łowca nagród. Ta kobieta jest poszukiwana za morderstwo." Niby nikt nie chce jeździć na to słowiańskie zadupie, a strasznie dużo różnych dziwnych ludzi się paleta

"Xena, już po kilku pierwszych starciach, wiedziała, że przegra." To mi się najbardziej w Najarze podobało. Była szajbnięta, ale potrafiła Xenie dołożyć. Jako jedyna w sumie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa



Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:38, 16 Lis 2011    Temat postu:

część druga Very Happy


Fanfik sponsorują literki D jak dziwka, K jak kanibalizm i S jak szmata, czyli Xena wojownicza księżniczka zniża się do poziomu gówna wieloryba

No wiec tak, jest amazońsko, ok, ale Gabby to już nie jest idiotka, tylko potwor ze spranym mózgiem (wóda i kreatyną głownie). Fanfik ma momenty, ale czyta się go, jako opowieść o facetach. Widząc przed oczami ROC, która by cos takiego wyprawiała, musiałabym się napić. Dużo.
Bolą mnie przekleństwa, o ile dziwka to już temat przewodni, o tyle cipa i kurwa już do mnie nie przemawia i nie przemawiało nigdy w ff xenowych. W fantastyce tak, ale nie w Xenie. Brakowało mi tylko, zęby Gabriela jęknęła "Ale mamy przejebane"..
Przecież potrafisz ładniej i nie tak współcześnie...Wink
Cierpisz na chroniczny brak opisów, sprowadzasz je do minimum oglądu sytuacji, ja nawet nie wiem jak wygląda ten amazoński obóz, czytam co rośnie, albo górki jakieś są, jaka pogoda, nic. Może się na scenariusze przerzuć, to ci opisy odejdą, bo od tego jest ekipa od scenografii (to była rada ze szczerego serca, a nie wredność) Smile

"Osoba zatrzymała się u wezgłowia pryczy, na której leżała wojowniczka. Xena z trudem odwróciła głowę w jej stronę." (..) "Była to Gabriela" - Gabriela z całym szacunkiem NIDGY nie miała wydatnego biustu. W najlepszych momentach miała góra C :>

"– Nie wiem, o co ci chodzi? Czujesz się niedopieszczona, czy co?" - facepalm :>

"Alex milczała. Gabi wciąż ją ściskała i szeptała:
– No, powiedz... Proszę... Jeżeli powiesz mi prawdę, dam ci coś w nagrodę..."
Bogowie, ratunku No jakoś w to uwierzyć nie mogę, chyba ze idziemy w parodie.

A poważnie - podoba mi się motyw Xeny zauroczonej kimś innym i kryzysem w związku, ale to wszystko jakieś takie mało uczuciowe i bardzo fizyczne :>

"że duże piersi bardki," Zico, z całym szacunkiem i adoracja do ROC - grając gabby ona miała bardzo niewiele procent tłuszczu w ciele prze treningi, a w cyckach jest tłuszcz. Przykro mi, ale dopiero jak odstawiła siłkę 6 razy w tygodniu to zaczęła wyglądać jak kobieta. Wcześniej to były pushupy w stroju a nie cycki żesz, no!

"Gabi niespodziewanie parsknęła śmiechem.
– Więc jednak masz na mnie ochotę, co? Wiedziałam..."
Trochę mnie irytuje jak Xena zaczyna się zachowywać jak facet, ale jak już Gabby zaczyna czuje się jak w pubie dla gejów :>

"Gabriela była wyjątkowo wrażliwa na to słowo. Doprowadzało ją do szału."
Czemu Gabby była drażliwa na słowo dziwka? Bo jakoś nigdy wcześniej nie była?

"– Nie żyje. Szczęka weszła mu w mózg... – rzekł powoli oberżysta.
– No to okoliczne owce będą miały żałobę... – zachichotała bardka."
A teraz przyznaj się szmato kim jesteś i co zrobiłaś z moją Gabriella? :>

Dziwki i dziwki. Może niech zmienia trochę słownictwo Very Happy

"– Przyznaj się. Byłaś podniecona, kiedy lizałam ci ucho?" Przegiąłeś :>

"– Bez Xeny, czuję się strasznie... samotna – rzekła Gabriela, nie patrząc na Alex." Dlatego wtykam ludziom w uszy swój język a swoja pieść w ich mozgi, to logiczne. Potwierdza się moja teoria, ze Gabby bez Xeny zostałaby mega morderca, nie żadną dziewoja z czakramem szerząca dobro.

Zico - fajnie piszesz, i Gaby ok stała się mocniej lesbowata i męska po 5 serii, ale to już no nie bardzo mi leży :> To jednak była wrażliwa dziewczyna no... A to cos, to jest gorsze niż Xena z dawnych złych czasów.

Co ty masz z tymi dziwkami rany kota?????????????

"Żeby zatłukli ją gdzieś wieśniacy? Albo żeby została prostytutką i nie dożyła
trzydziestki?" zdaje się ze prostytucja to jakiś mega stygmat. Niestety w starożytnej Grecji to była baaardzo szanowana profesja. BARDZO. Ale nie można było być turem na sterydach zęby ja uprawiać

Gratki za to żeby wyposażyć Gabi w miecz. Nic mnie tak nie dołowało jak te popisy w Sai. Naprawdę Gabby pięknie z mieczem wygląda i pasuje jej to, a nie jakieś widelce przerdzewiałe Very Happy Ale to moje zdanie.

"No, no... Któż to nas odwiedził? Mała dziwka Xeny..." FACEPALM. Kurtyzana, panna do towarzystwa, nawet kurwa! Dziwkowo mi dzisiaj

Alti za ot wszystkie pieniądze i jej zdolności oraz przemowa bardzo ładne, głask głask Wink

Gabby w końcu zakumała, ze Varia to nie kompletna kretynka, jakże mi dobrze, ach Wink Jednak Gabriela u ciebie myśli Very Happy

"– Czy blondynka Xeny jest należycie pilnowana?" Czyli dziwka ma jednak kolor włosów

"– Tak, Pani. Dziękuję ci. Gwarantuję, że nie będzie z nią żadnych kłopotów. Mam swoje
sposoby na niegrzeczne dziewczynki... Jak parę razy każę wychłostać ją bykowcem, to
będzie jadła mi z ręki... A jak będzie trzeba, to połamię jej też nogi..." BDSM amazon nation Very Happy Moda na rozrywki a'la Velasca

"Nikos, mąż Ewy, był synem zamożnego kupca. Nie był bogaczem, ale też i nie narzekał
na brak pieniędzy" NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE EWA NIE JEST LESBIJKĄ??????? JAK TOIOOOOOOOOOOOOOO! SZMATA! Tyle lat tradycji, i mamusia i tatuś i hmm drugi tatuś...


"Xena miała niespokojne sny. Kręciła się w łożu, pojękując. Roiły się jej jakieś monstra,
bogowie, dawno zmarli ludzie... Ale jeden był wyraźny i przyjemny. Siedziała na
słonecznej, ukwieconej łące. Było jej lekko i dobrze. Obok siedziała Nija." CVHLIP. SZMATA....

Motyw z zakochana Xena mol podnieść tylko facet z jajami, bo żadna laska nie miałaby sil. Mi się motyw jak mówiłam - podoba, bo zawiły i inny. Aczkolwiek Gabby mi się głupawa nie podoba, bo takiej Gabby to ja bym na miejscu Xeny ścierpieć nie mogła. Niezależnie od rozmiarów stanika

"Że nikogo nie obchodzi moja pokuta. I że, tak naprawdę, nikomu nie jest potrzebna.
To była czysta hipokryzja z mojej strony." ALLELUJA!

postepowanie XENY Z FINOW : http://www.youtube.com/watch?v=e4q6eaLn2mY

To cale szantażowanie Gabrieli przez Alti trochę takie sobie, ale ok.
Znowu Najara? Normalnie jak zły szeląg. I w kolko ja maja wieszać. Cos jak Joxer, ale bardziej porąbany Very Happy

"– Ich verstehe nicht – odrzekł, rozkładając ręce." ROTTL. To było dobre! Very Happy

Rozmowa z komendantem wszystkie pieniądze;-)

"Xena długo się wahała. Wreszcie zdecydowała się.
– Uwolnijcie ją.
Sama nie wierzyła, że to powiedziała"
............. jak i reszta czytelników


"– Naprawdę?
– Naprawdę. Czasami jednak za bardzo się starasz. Wyluzuj się trochę... i przyjdź dziś
po północy do mojego namiotu...
Spięła konia i szybko odjechała ku Najarze, pozostawiając Rzymianina w stanie
kompletnego oszołomienia umysłowego."
......................jak i resztę czytelników....... OMG


Potrafisz zaskakiwać, to dobrze, chociaż zobaczę jeszcze czy moje przewidywania się sprawdza :>

Chichocząca Xena rympiaca się z komendantem jak Gabriele ma zarżnąć Alti nie bardzo pasuje mi charakterologicznie. Xena jak cos Gabby zagrażało, to dostawała pierdolca. Ja rozumiem ze jest zakochana i inne takie, ale bez przesady :>

"Stałam się wygodna, rozwiązła i sentymentalna.
Stałam się miękka... Tak. Stałam się potencjalną ofiarą... I wiesz co? Dobrze mi z tym!" SZMATA!
Ale przynajmniej o tym wie

"– Kurwa – zaklęła pod nosem. – Alti mnie normalnie zajebie..." PRZEGINASZ Z Językiem KOLEGO :>

Trochę irytuje mnie fakt, ze Xena sobie tam biega i ucztuje a Gabby w sumie zdycha w chatce z amazonkami jest to bardzo bardzo irytujace:P Pewnie się Beda przepraszać później :>

"Nie jesteś Xeną, tylko jej dziwką. Kto by się liczył z
uczuciami dziwki? Wydymam cię wieczorem jak kotkę..."
zawsze mnie fascynowały fanfikowe gwałty damsko-damskie. Przyjemność chyba mizerna, a wykonawstwo skomplikowane :>

"Teraz Xena potrzebuje ciepła i spokoju. Potrzebuje
życzliwości i miłości. Potrzebuje uśmiechu i dobrego słowa. Potrzebuje, żeby ją przytulać i
mówić jej, jaka jest kochana..."

wszystko pięknie ale czemu ten spokój ducha objawia się puszczaniem z kim popadnie? Chyba raczej docenianie uczuć jest oznaką dojrzałości ?

"Balia nie była zbyt duża, ale Gabriela usiadła, tak aby nie mieć najmniejszej
styczności z ciałem wylegującej się szamanki."

To byłoby trudne przy prawie dwumetrowej alti Very Happy To jakiś basen chyba


"Żałosna jesteś, Cariss. Pozujesz na wielką zabijakę w ulicznym stylu, gnoisz ludzi, a
tak naprawdę jesteś tylko pomiotłem Alti. Głupim, zapitym pomiotłem. Wściekasz się, że
Alti nie chce cię spuścić ze smyczy? I co byś zrobiła, żałosna ofermo? Nawet goła i
bezbronna, obiłabym ci mordę i wykopała cię przez sufit tego namiotu. Chcesz
spróbować?"

Trzecia szmatę podkładam pod monitor bo mi testosteron biurko zalewa :>

"Wiedziała, że krew Ewy, w rękach
takiego potwora, jak Alti, może być wielkim zagrożeniem. Ale czy aż tak wielkim, w jakim
są teraz? Do szaleństwa tęskniła za swoją księżniczką."

To już poziom idiotyzmu który do mnie nie przemawia, chyba ze okaże się, ze Gabby dostała w łeb jakimś hokus-pokus

"– Amazonka z konia i na cyce!" ROTFLROTFL RTOFL ROTFLFLFLFLFLFLFL
poturlałam się z wesołości

"Nie chcę już spać. Chcę nacieszyć się tą chwilą... Pamiętasz nasz pierwszy raz? W
tej stodole? Tak mi tego brakowało... Dziękuję ci, że wróciłaś..." WRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR


"– Myślę, że mam dylemat, bo kocham was obie..." SZMATA

"– To już będzie zależało od ciebie...
– Czy zechcę dochować jej wierności?
– Właśnie..."
MEGA WRRRRRRRRRRRRRRRRR
Czuje się jakbym Lworda oglądała :>


"Najara westchnęła ciężko. Do tej pory nadrabiała miną, ale teraz już się nie wykręci.
Będzie musiała zabijać. Znowu. Przymknęła oczy i pomyślała o Gabrieli; o tym, co te suki
jej robiły i o tym, co mogą jeszcze zrobić."

Zaczynam sympatyzować związkowi Najara-Gabriela bo Xena się wypaliła faktycznie SZMATA


"– Co to za historia z tą Japonią? Nic mi o tym nie mówiłaś. Kim jest Akemi?
– Grzechy młodości... Później wszystko wam wyjaśnię."
To czekamy, bo tego się wyjaśnić już nie da


Walka Najary z Japoncem bardzo bardzo ładnie Wink Wytłumaczenie FINow tez Wink
Ale jeżeli to postFINowe to ja się nie zgadzam na taka Gabby :> Po prostu nie :>


"Japończyk wciąż cofał
się, z trudem odbijając wściekłe ciosy wojowniczki." O ile wiem (a trochę wiem) to się kataną nie paruje, bo nie ma jak Very Happy

"Alex miała rację. Xena była wspaniała.
Piękna, mądra i waleczna. A przy tym ciepła i sympatyczna."
Xena sympatyczna? Really?


Rozmowa Ewy z Xena wszystkie pieniądze, w końcu jej ktoś cos powiedział.
Xena by mogła w końcu wiedzieć czego chce.
Ponieważ wiem ze są jeszcze 2 czesci, domyślam się, ze w końcu się dowie Very Happy

Coraz bardziej lubię Najare
Uważam ze powinna dostać własny serial - Najara The fucked up but very honest warrior crazy templar!

Gabby i Ewe - mocne, dobre, mocne i bardzo dobre. Chociaż w sumie Gabby była tatusie, to tak tatusia traktować? Jadwisiu! proszę natychmiast tatusia rozwiązać i przeprosić!

Ilość ludzi którzy się nawzajem kochają w tym fanfiku fizycznie i psychicznie przekroczyło moje pojęcie Very Happy
Miłość ach wielka ta miłość miedzy nami Very Happy

"Po co łamać jej serce, prawda? Będziesz jej
najlepszą przyjaciółką, czułą kochanką i wierną towarzyszką. Zgoda?
Gabriela skwapliwie potwierdziła. Ewa dodała jeszcze:"

1) Gabby prędzej dałaby się zeżreć od środka niż cos by zrobiła Xenie i Eve
2) W takim wypadku Eve dostałaby w ryj
3) A już na pewno nie obiecywałaby być zabawka dla xeny, skoro wie, ze Xena ja robi w CH z boginka!

"Xena powoli dźwignęła się na nogi. Podeszła do Gabrieli. Długo patrzyły sobie w oczy,
jakby rozmawiając bez słów. A potem bez słów padły sobie w ramiona..."
a szczurek siedział w środku i zawijał w te sreberka...

"Xena od razu zawołała:
– O czym ty mówisz? Kto cię chce tu skrzywdzić?"
Wszyscy wszystkich w sumie, albo emocjonalnie albo fizycznie Very Happy

"– A potem dołączę do ciebie, Moje Światełko... Nie zwlekając... Abyś nawet jednej
minuty nie była sama po tamtej stronie..."
O, a kochanka co? Już się nie liczy?

"Xena rozejrzała się, a upewniwszy się, że nikt nie patrzy, złapała ją mocno obiema
dłońmi za tyłek, przyciągnęła do siebie, uniosła w górę i wymruczała niskim głosem:
– Zerżnę cię za to na pierwszym postoju, wojowniczko..."
kurwa.......




Czy to były konsultacje pani Wilkinson? Bo jak tak, to tam się jakiś hardkor na planie musial dziać :>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa



Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:40, 16 Lis 2011    Temat postu:

cześć trzecia

Znowu brak opisów :> Księżyc i ławka przed kwatera. A kwatera gdzie? :> Jaka pora roku? Podoba mi się odkupienie Najary, ten motyw jest bardzo wdzięczny i szczery.
Podsumowując - autorowi znudziła się X i G, wziął się za inne postacie - może i dobrze, bo już miałam dość tego jak się zdradzają, ale zobaczymy co tam dalej z tego wyniknie.
Przez autora właśnie niedługo Bede się mogła czymś pochwalić, wstrętni wy


"A ty, Dora, pamiętaj, że
masz jutro służbę. A z samego rana posprzątasz kwaterę Varii. Ma być błysk! Jasne?!"
Jezu, jaki ordung

"– Nie rozumiesz. Gabriela zawsze chciała być wojowniczką."
Naprawdę? No nie wiem....

"„...no i na tym będę już kończyć swój list, moja Kochana Xeno. Dora to świetna
przyjaciółka, a u Amazonek jest mi wspaniale."
Spoko, jest przyjaciółka w znaczeniu greckim znaczy kocham ja i sypiam, ale zdradzać ja będę z kim popadnie, a amazonki to taki leśny full metal jacket. Buziaczki, caluski, buzi, dupci, kiedy moja kolej na jakis seksik? XOXOXO

"– Ależ ty się leniwa zrobiłaś – sarknęła. – Ewa Cię utrzymuje, Najara broni, a ja mam ci
skakać po wino, tak?..."
Komfortowo! Very Happy

"Kobietą! Jesteś w Grecji, nie w kraju Slawenów.
Miejscową władzę pewnie gówno obchodzi co ci się stanie."
No zaraz a Xenę i Najare to gonili przez cala Europę i poł Azji, bo kogoś tam utłukły
To te władze w końcu widza co się dzieje, czy nie?

Najara i Alex świetne, w ogóle u Ciebie Najara ma świetne momenty Wink
I o dziwo Najara korzysta z uroków męskich, co jest wyczynem Wink

"Mam
nadzieję, że nie w tej przeklętej zbroi, którą wciąż jeszcze gdzieś tam trzymasz w szafie,
nie wiadomo po co... Już dawno kazałam służce wywalić ją precz..."

Nie wierze zęby Gabby kazała Xenie zbroje wyrzucić :>

"Nie przesadzaj. Wszędzie można wejść i wyjść, jak się koniecznie chce." Very Happy

Afrodyta jak zwykle cudowna, ale kupczeniem Gabby to średnio mi zapulsowała, bo w sumie sama na Gabby leciała jak norka na pomarańcze Very Happy

"A co miałem zrobić?! Co dzień chodziłem do tutejszego szeryfa:
............gdzie?

Gabby już mniej jak cyborg, ale ta obawa przed Eve jest trochę nie tęgo...

Alex to chyba twój ulubiony bohater Wink Znaczy ulubiona bohaterka Wink
Nagle zdziałała więcej niż X i G w większości FF Wink

Najara znowu jest zajebista.
Wszystko jest fajne poza X i G

"– No cóż... Od biedy można to nazwać i pianą – rzekła, krztusząc się ze śmiechu. –
Chociaż nie sądzę, aby mój ojciec – Zeus – był zachwycony takim porównaniem."

ROTFL
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa



Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 23:05, 16 Lis 2011    Temat postu:

cześć czwarta

Pojawiają się już opisy, jak mi milo było, ale niestety znowu znikają szybciutko przerażone ze się pojawiły Very Happy
Pojawia się Hope, druga najbardziej niedoceniania postać z serialu, moim zdaniem idiotycznie potraktowana Wink Gratulacje dla autora Wink Dobra Hope, ale Najara już za spokojna, a Eve już poprzeginana dokumentnie. Wolałabym wyśrodkowaną wersje miedzy dziwka Rzymu a uduchowiona sekciarą.
Styl ci się poprawił, rozpisałeś się jakby, powtórzeń mniej, już lżej się czyta, już nie tak rwanie i scenariuszowo lub skrótowo. Rozmowy bardziej rzeczowe, ładnie dobrane słowa i riposty - ale nie wszystkie.
To co w XWOP wszystkich ciągnęło to opowieści i miłości, zaufaniu i przyjaźni w sercach wojowników. Nie róbmy z nich sadystów i cyborgów, bo szkoda. Jest tego za dużo i w tv i w książkach.
Minusy - znowu pokazanie Xeny i Eve jako facetów z przerostem testosteronu. Xeny zaczynam organicznie nie lubić, po prostu żałuje ze u ciebie FINy nie maja miejsca. Antypatyczny, wstrętny, despotyczny wór. Związek z Gabby to jakaś porażka, 5 minut bym nie zdzierżyła, Gabs ma skłonności masochistyczne. Relacje matka-córka w obu przypadkach chociaż pokazane ładnie, to jednak mało matczyne i zastanawiałam się chwilami kiedy Xena zaciągnie do lóżka Eve, co może byłoby GRECKIE ale mało fanfikowe


"Zachwiała się. A potem nagle
przewróciła oczami i najzwyczajniej w świecie zemdlała."
Raz mega mastodont który rozwala ludziom czaszki pstryknięciem, innym razem delikatne dziewczątko mdlejące na widok... Wink Ja wiem, ze później to ripostujesz, ale dalej nie wierze w omdlenie Gabrielli Wink

"– Nie jestem złodziejką! Chcę tylko zobaczyć się z matką! – zawołała Hope i wycelowała
palcem w Xenę. – No powiedz coś wreszcie! Dlaczego znowu mi to robisz?!
Xena nie powiedziała nic. Za to Ewa doskoczyła do niej błyskawicznie i uderzyła ją w
żołądek. Hope złapała się za brzuch i zgięła wpół."

Dlaczego Eve zachowuje się jak debil? Wink

"– To fakt. Pomyliłaś się. Ale już nigdzie nie pójdziesz, blondasku – syknęła Ewa. –
Trzeba było tu nie przychodzić..."
Czy Eve może zginać? Proszę...

"– Ja naprawdę nie wiem... Tam było ciemno... I jakieś dziwne postacie... Cienie... Nikt
ze mną nie rozmawiał... Nie wiem, ile to trwało... Uwierz mi, Xeno... Ja nic nie wiem...
Xena pogłaskała ją po włosach.
– Bardzo chciałabym ci wierzyć, ale musisz być ze mną szczera. Rozumiesz?"

Top zabawa w złego i dobrego policjanta? Pomysł na scenę niezły, ale jakoś mi to nie gra, najpierw wpierdol później buzi?

"– I zapłacisz jeszcze raz – skwitowała zimno Ewa. – Ale przedtem wytłukę z ciebie
prawdę, demonie. Chcesz być człowiekiem? Świetnie. Dam ci teraz lekcję ludzkich
słabości."
Co ona taka wściekła? Hope jej nic nie zrobiła nigdy....

zaczynam tęsknic za Elim,. Nie wierze ze to powiedziałam.
Lubię Livie lubię agresję Eve, ale nie lubię tłuczenia na oślep.

"Ewa zrobiła krok w jej stronę, chcąc coś powiedzieć. Gab natychmiast skierowała na nią
ostrze miecza.
– Nie zbliżaj się, sadystko! – warknęła. – Już nie jestem przywiązana do drzewa..."

Oooo po kilkuset stronach prawdziwa Gabby wróciła? Wink

"Spisał na straty. Jego
również znienawidziła. I Callisto. I Aresa. Była zabawką w ich rękach. Narzędziem w ich
grze z Xeną. Wykorzystali ją, a gdy przestała być potrzebna, pozbyli się jej bez wahania."

Ładne., Ogólnie ładna ta Hope pokonana i współczująca, ale zabawka w Sacrifice to ona na pewno nie była Wink

"– Powiedziałam już, że zabieram ją stąd. Nie masz się czego obawiać. Jeżeli kiedyś
wróci tu beze mnie... wtedy możesz ją zabić.."

Naprawdę? Takie przyzwolenie?

Gabriela w końcu okazuje jakieś ludzkie uczucia i chyba wypłukała sobie oliwa większość kreatyny Smile To plus, ale dalej denerwuje mnie traktowanie jej przez Xene jak dzieciaka. To jej kobieta i jej życiowy wybór - nawet jeżeli jak już Zico chcesz, okrakiem.
Kupowanie lalek Hope jest tak trochę nie tego, ja wiem ze to córka, ale moja matka zaprzestała tego działania w bardzo poważnym dzieciństwie. No ale ok, rozumiem, licencia poetica. Tylko to nie bardzo się ma do kobiet dojrzałych jako takich. Gabriela się zachowuje jakby miała 15 lat, a nie 30. No i nie bardzo to mi leży szczerze mówiąc.

"Łee... Tarcza?
– To spartański hoplon, który przechodzi z ojca na syna. A ten podobno należał do
uczestnika bitwy w wąwozie termopilskim. Wiesz, ile kosztuje taka „tarcza”?
– E tam. Pewnie to podróbka z Qin."

Niekonsekwencja. Jeżeli Gabs tak się zna na zbroi i żelastwie to chyba wie co to i czy prawdziwe :>

"– Czy on żyje? – spytała Hope, niepewna jak ma zareagować."
Oh jej, zamordowałam kilka wsi, ale nie umiem rozpoznać trupa? :>

"– Aaa... O to ci chodzi... No cóż. Nie spodziewałaś się chyba, że będziemy się kochać,
gdy w sąsiednim namiocie śpi moja córka?
Jednak rzut oka na głupi wyraz twarzy Xeny, upewnił ją, że księżniczka dokładnie tego
się spodziewała."

A temat kochanicy już zszedł? Ja nie widziałam u Gabby ani jednej awantury o to.
Oglądałeś serial i widziałeś co Gabs potrafi wyrabiać za jedna truskawkę w ustach Anotniusza. Jest zazdrosna i zaborcza jak cholera.

"Księżniczka postarała się, aby jej oblicze wyglądało odpowiednio
żałośnie, a oczy miały cielęcy wyraz."
[link widoczny dla zalogowanych]

"– Chcecie wracać, suczki?"
Czemu amazonki wyzywają się od suczek?> To wpływ ich hymnu czy cos?
http://www.youtube.com/watch?v=KhNJOkHj_sY

ZIco zorb może amazoński teledysk do tego Very Happy


"Alti zwinęła się w kłębek, a ona kopała ją, gdzie popadnie."
Lubisz starsznie jak wszyscy źli są strasznie biedni i skopani Very Happy

"Myślisz pewnie, że Cyane zginęła jak bohaterka, co? Że odważnie patrzyła śmierci w
oczy? – spytała zadowolona. – Mylisz się. Gdy ją zabijaliśmy, jęczała jak wydymana
dziwka i błagała o litość. Nawet nie wiesz, jakie wymyślne rodzaje seksu nam oferowała w
zamian za darowanie życia..."

Czy amazonki maja jakieś zainteresowania poza wymyślnym seksem>? Very Happy

"Przez chwilę
przyszło jej na myśl, żeby przyczaić się w zaroślach i obejrzeć sobie porządnie Gabrielę."

Bez przesady, ma lustro w domu, gołej baby nie widziała?

"Cóż, pozostawało mieć
nadzieję, że i Gabrieli szybko znudzi się ta przymusowa erotyczna abstynencja."
POKUTUJ SZMATO!

"O mojej miłości nie masz co marzyć. Ona jest zarezerwowana wyłącznie
dla Gabrieli."
Chyba nie tylko?> :>

Po twoich FF to nie wiem czemu ci ludzie się tak na Xenę upierają, zdradliwa kłamliwa szmata.
Gaby to jakby z przynależności i przyzwyczajenia, ale reszta?

"Chłodnawa woda w rzece przypomniała Gabrieli, że oto znowu opuszczają jej ukochaną
Grecję. Ciepłą i słoneczną. Wątpiła, żeby zdążyły powrócić z kraju Slawenów przed
nastaniem zimy."
Czemu Gabby taka greckofilka? Tak z ciekawości pytam?

"Próbowała zrozumieć związek,
jaki łączył jej matkę z Wojowniczą Księżniczką. Niezbyt jej to wychodziło, ale przynajmniej
nie widziała już w Gabrieli otumanionej niewolnicy Xeny."

Hope DOSKONALE wiedziała jaki ten związek jest i to powiedziała dość wyraźnie w Sacrifice a w Familly Affair na tym grała równo. Co do otumanionej niewolnicy tez bym chciała przestać tak Gabby widzieć i jest jakieś światełko w tunelu

W ogóle cudowne lesbian drama - Xena jedzie do swojej tajemnej kochanki o której Gabs nic nie wie, żeby kochanka wypowiedziała się na temat dziecka jej zony Very Happy

"Widziała, jaki wpływ ma na
Xenę jej matka. Że księżniczka nie posunie się do brutalnego narzucenia siłą jej swojej
woli."

Nie pokazałeś tego wpływu szczerze mówiąc. Czasami Xena w swojej łaskawości pozwoli na cos Gabby ale głownie po to, żeby ja później zerznąć :>

"Przecież wiesz, że nie – rzekła z wyrzutem. – Ale część wojowniczek domaga się ich
krwi. A zwłaszcza Varia. Powołują się na to prawo, a ja nie mogę działać wbrew prawu."
To varia jeszcze ma ochotę jakieś prawo w życie wprowadzać? Maniaczka

"– Nie. Nie skończyłam – przerwała jej Gabriela. – Mam jeszcze pytanie. Czy twoje
kumpele wiedzą, jaka dzielna byłaś w niewoli u Alti? Jak bohatersko poczynałaś sobie z
Cariss w jej namiocie? Założę się, że nie..."
Kobieta kobiecie nie wypomni czegoś takiego, serio. Chyba ze jest mastodontem Very Happy

"– Kusza na ziemię i wyrywać stąd w podskokach!"
za każdym razem jak wchodzisz na amazonki, język ci się uwspółcześnia :>

"Oberżysta z początku zbył
wzruszeniem ramion jej pytania o wolną izbę, biorąc ją za młodą prostytutkę chcącą udać
się na stronę z klientem."
Dlaczego wszyscy nawzajem się tam biorą za kurwy?

"– Po pierwsze, jesteśmy na szlaku i musisz mieć broń, na wszelki wypadek. Po drugie,
jesteś Macedonką i powinnaś umieć walczyć. A po trzecie, jesteś moją córką, nie Xeny."

1) chyba Irlandką
2) myślałam ze dzieci są wspólne

"– Szukam dobrego miecza dla córki. Cena nie gra roli."
Slaby start do targowania

"miecz z damasceńskiej stali"
niekonsekwencja., albo piszemy o żelaznych mieczach - to robisz, albo o stalowych.
Gdzie damasceńska stal wtedy? W Europie to najwcześniej X wiek i to nie było na jarmarkach.
Jak cos to w Indiach podobno można było dorwać, ale tylko naprawdę bardzo droga bron tez nie gdzieś tam :>
[link widoczny dla zalogowanych]


"Gab wskazała długi sztylet o
klindze szmelcowanej na błękitno."

szmelcowanie to tez nie bardzo ten okres, ale liscencja poetica, niech wam będzie :>
Nie było shotguna przy okazji ? :>

"Być może. Ale ja nie o tym mówię. Kupując jej broń za moimi plecami, przekazujesz
jej sygnały, że nie jesteśmy jednomyślne w jej sprawie."
Ja mówiłam ze ma szlaban na TV a ty jej dobranockę pozwoliłaś obejrzeć! To się nazywa niekonsekwentne rodzicielstwo

"A potem skoczyły na siebie nagle, niczym tygrysice. Zadzwoniło żelazo..."
A Najara to szmaciara, która stali już nie ma, nie stać jej

"– Ugotowała jej mózg. Musiała ją sondować – rzekła Najara" - Yennefer z Vangerbergu pozdrawia

"– Nie! Alti, błagam! Jestem w ciąży – jęczała, dzwoniąc zębami."
Alti tez oślepła? Smile Swoja droga Ares ślepy piękny Wink
Po cholerę Alti ciężarna niewolnica? Beda ja znowu gwałcić?

"Gabriela zacisnęła usta, czując, jak dłoń Xeny wślizguje się pod
jej spódniczkę.
Zaraz jednak powstrzymała dłoń przyjaciółki.
– Zaczekaj. Nie podobają mi się te baby"
Wiem skąd one maja zawsze tyle problemów, to frustratki seksualne już u ciebie. Najpierw je rozpuściłeś, w tej Słowenii to normalnie nie miały czasu majtek założyć bo w kolko je jakaś panna zdejmowała, ewentualnie zdejmowały sobie nawzajem, a teraz dupa, a właściwie jej brak.

"– To twoja panienka? – spytała Xenę, rechocząc. – Wygląda mi na dziwkę. Niech pokaże
cycki, to będziecie mogły tu zostać."
\Słowo na D wraca w wielkim stylu!

Hipopotamica tez nie ma lutra i musi oglądać czyjeś cycki żeby spokojnie zasnąć.
Pewnie liczy biusty przed zaśnięciem zamiast owiec

"Jednak czy ktoś z jej przeszłością mógł spokojnie uznać za przypadkowe spotkanie
w takim miejscu dwóch wojowniczek o teoretycznie wschodnim rodowodzie? Byłby to
zaiste przypadek dużego kalibru."

Znalezienie cypryjskiej dziewczyny na słowiańskim zadupiu przyjęły ze swoboda i wdziękiem :>

"– Nie wiem. Ale w razie czego nie chcę komuś takiemu dać się złapać bez majtek.
Gab nie upierała się specjalnie."

Gab zmądrzała i teraz przerzuci się na Najare, zgadłam?
Czy Xene może ktoś jednak zabić?

"– Wyglądasz w tym jak perska dziwka – parsknęła Ildico."
O, są różne gatunki Very Happy

"– Nie zawiodę cię – odparła Shirin z przekonaniem. – Myślę też, że powinnaś się
bardziej otworzyć na ludzi, wiesz?"
Zdejmuj spodnie, będziemy się całować?


"Rankiem okazało się, że nie ma Hope. Nikt też nie miał pojęcia gdzie może być.
Sytuacja nie była wesoła. Dziewczyna była zupełnie zielona pod względem radzenia sobie
w dziczy."

Za każdym razem jak ktoś u ciebie zmienia się w dobrego to przechodzi częściową amnezje.
Hope WIE jak radzić sobie w dziczy i to całkiem nieźle - via Maternal Instincts

"– Co? Utrata głowy źle ci się kojarzy? Nie dziwię się. Idiotyczne uczucie..."
Chyba już jego brak....

"Po prostu rozpruję ci
brzuch rzeźnickim hakiem i wyrwę wątrobę. Co ty na to?"
Alti, the stomach destroyer.
U ciebie wszyscy maja ulubione części ciała. Alti brzuch, Gabby cycki, a Xena obce dupy


"Popełniłam błąd, przyjeżdżając tutaj – rzekła wreszcie. – To już nie ma sensu.
Przestało mnie bawić. Masz rację. To się nie musi tak skończyć. Mogę przerwać ten zaklęty
krąg. Nie muszę cię zabijać. Kiedyś szłyśmy ramię w ramię, więc zawrzyjmy nowy pakt."
.................. że łe?
czy u ciebie wszyscy chcą tylko ze sobą sypiać?
W sumie walka to jest bez sensu, to wywijanie mieczami jakieś taki mało atrakcyjne, na co nam to w sumie, daj się zerznąć i zostanmy przyjaciółmi.


"– Jaki... pakt?
– Prosty. Puszczę cię wolno, wrócę na Syberię i nie będę ci więcej wchodzić w drogę.
– A czego oczekujesz w zamian?
– Obiecasz mi to samo ze swojej strony. Nie będziesz mnie ścigać, nikogo na mnie
napuszczać, ani rozpowiadać o mnie."

Bo Xena nigdy jej w sumie nie ścigała, wiec pakt taki wielki jak Bolka trampki

"Leżały nagie na dużym niedźwiedzim futrze. Xena odgarnęła z twarzy włosy Alti.
Spojrzała w niebo.
– Świta już. Powinnaś ruszać – rzekła. – Chyba że się rozmyśliłaś?"
CIĘŻKI JĘK - ZICO..............
Pakt męsko damski rozumiem ze jest przypieczętowany seksem, ale naprawdę seks oralny z szamanka nie bardzo ma związek z paktowaniem jakimkolwiek i jakimkolwiek rytuałem :>
Biedna Gabby, przecież się może czymś zarazić....

"Zachciało ci się bawić w Amazonkę, idiotko?! W tym lesie są wilki, niedźwiedzie i diabli
wiedzą co jeszcze! Jeżeli przez ciebie Xenie coś się stanie to pożałujesz!"
Ah ta rodzinna więź, tyle straconych lat,. odbudowane zaufanie i CHUJ

"Gabriela wychyliła się w siodle, objęła i uścisnęła swoją księżniczkę.
– Daj spokój. Przecież wiem, że zrobiłaś to, żeby móc być ze mną. Nie musisz się z
niczego tłumaczyć. Cieszę się, że tak wybrałaś. Umarłabym bez ciebie."
poziom wybaczania już jest trzy levele nad Elim
Fochnac się chociaż powinna, to zdrada, Gabriela jest KOBIETA, kobieta!!!!!!!!!!!!

"– Aha. Nie mów nikomu o Alti. Gdyby Ewa się dowiedziała..."
No tak, Ewa jako jedyna rozsądna... ehhh

"– Do tej pory tego nie robiłaś...
Bardka wzruszyła ramionami.
– Bo do tej pory nie było Artemidy."
była była, już nie róbcie jaj
Rozwalił mnie ten dialog.
nie ma jak tradycja, która nie miała miejsca, bo bóg był nieobecny

"Hope obróciła zająca.
– Czy córka musi mieć powody, żeby kochać matkę? – spytała. – Gdybym miała
racjonalne powody, to nie byłaby miłość, tylko rozsądek albo wdzięczność...
– Niegłupio mówisz – Xena uśmiechnęła się."

Trochę głupio. Jest cos takiego jak toksyczni rodzice.
Jakby mnie matka chciał otruć, zabić, później wpieprzyc w lawę, a później znowu zabić, to raczej bym poszła do psychoterapeuty po prozac a nie spędzała z nią święta i wolne weekendy

"– Straciłam. Przysięgam na duszę Gabrieli – Hope wydawała się mówić szczerze."
Skomplikowana przysięga, bo dusze ich wszystkich to już w sumie nie bardzo wiadomo na jakim poziomie się unoszą i gdzie są Very Happy

"– Nie, Hope. Nigdy ci nie wybaczę – głos Xeny był twardy, ale nie był nieprzyjazny. – Ta
zadra na zawsze pozostanie w moim sercu..."
Oj Xena bez jaj, sama jesteś szmata tutaj, wiec nie graj świętej pipy

"– Naucz mnie, Xeno – rzekła cicho. – Pokaż mi jak być prawdziwym człowiekiem."
Boże drogi już się bałam ze tu będzie scena seksu Xena-Hope.; Ale uff, nie było

"– Ja?! Dlaczego ja?! – żachnął się. – I niby jak mam to zrobić? Pójść do Hadesu i
zapytać? Tam nie ma recepcji."

a gdzie jest..? Very Happy


"– Wkrótce zginie pewna grecka wojowniczka – rzekła Dziewanna. – Chcielibyśmy dostać
jej duszę."

Dusza jest light motivem? Smile

"– Nie. To są także moje sprawy. Nie rozumiesz? Jeżeli ktoś będzie chciał przeprowadzić
zamach na Xenę, to przy okazji może też ucierpieć Gabriela.
– Gabriela, Gabriela... Nigdy nie rozumiałam tej znajomości. Dała ci, że tak jej zawsze
bronisz?"

Dialog dwóch facetów przy browarze.
Z Afrodyty nie rob mi faceta, jedna chociaż ostaw kobieta m, błagam Wink

"Księżniczka Ilsa miała ze sobą dziesięciu wojowników. Wliczając Karen Elin,
towarzystwo Xeny i pięciu ludzi Velibora stacjonujących w osadzie stanowili już wcale
pokaźną siłę militarną." ROPTFL zrozumiałam oczko

"Zaczerwieniona po uszy Alex ochoczo skinęła głową."
Kolejna bez lustra. Dziewczyna się już tak chyba nie rumieni, inicjacje lesbijska przeszła dwa odcinki temu wiec chyba kawałek gołego cycka nie sprawia ze dostaje amoku?

"Daj spokój. Nie jestem mniszką. Też mi się zdarzały wyskoki. Nie oceniam cię. Jeżeli
to tylko seks to korzystaj z okazji." SZMATA

"Chyba nie skorzystam... Mam jednak propozycję dla ciebie. Jeżeli się rozbierzesz i
dasz po kolei zerżnąć tym Devojkom, to zabiję cię bezboleśnie."
Czy amazonki musza się zachowywać jak szwadron wojska po dwóch latach na statku bez szansy na seks?

"Ildico spąsowiała.
– Dziwka!!! – ryknęła."
YEEEEE
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa



Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 23:06, 16 Lis 2011    Temat postu:

Ok podsumowujac na krotko.
Fanfik ma potencjal, ale niestety jest degrengolada jezykowa. Mialo byc pewnie naturalistycznie, ale naturalistycznie nie jest. Jest wulgarnie. Niestety kobiety zachowuja sie jak faceci, nie maja w sobei wdzieku,m kobiecosci, czulosci. Nie mozna sie w nie wczuc, nie mozna sie z nimi utozsamic, nie mozna im kibicowac. W sumie malo juz kogo obchodzi, kto kogo zabije.l A morduja sie tak, jakby caly serial nie mial miejsca. Prpoponuje przepisac ogolknie historie Xeny i Gabnrieli od samego startu, bo czuje jakby sins of the past zaczynaly sie dialogiem typu "No wez mnie kurwa ze soba, ja pierdole, co ci kurwa zalezy, co nie chcesz mnie przeleciec?". Achaja jest zenujacym w moim odbiorze wzorem, który jezykowo niestety ualo ci sie przebic ;(

Moze to kwestia pisania z perspektywy faceta, nie widac tam milosci, nie widac oddania, zazwyczaj jest ono wymuszone, wyszanntazowane. Psychika kobiety niestety nie oddana, nie mowie ze to latwe, bo laski tez maja problem pisac o facetach. Ale niestety tutaj fail. Jest dosc ludzno potraktowany seks i morderstwa (co mi nie lezy). Brakuje mi opisow, co juz mowilam, a przede wszystkim jezyk jezyk i jeszcze raz jezyk. Wulgaryzmy powinny podkreslac dramatyzm sytuacyjny, a nie go tworzyc. Tak samo jak seks kiedy jest dodatkiem jest ok, jak trzeba przebijac sie przez kilkadziesiat stron opisow, zeby zlapac krotki dialog, to juz nie. Seksu sobie oszczezasz w imie idei i moze niecheci pisarskiej, nie tez to nie bardzo lezy, bo seks wole uprawiac nie opisywac, inaczej to tanczenie o architekturze. Mozna sie powolywac na Sapkowskiego, ale przypominam, ze slowo na K pada podczas sagi jakies gora 15 razy. TYLKO TYLE. Jak juz stylizujesz, to przeklenstwa tez winny byc stylizowane, a nie sa. Czasem ci sie nie chce, pchasz fabule do przodu, kompletnie nie zwracajac uwagi na slownictwo, czasem masz chwile, wiec sie zastanowisz, napiszesz ladnie, a pozniej znowu byle do przodu. Samego cie pewne fragmenty nudza, co widac, ale musza byc (bo tak wymysliles) i je piszesz na odwal, a niektore piszesz ok. Nierowno jest po prostu. A nierowny tekst to sam wiesz jaki jest.

Co do bledow merytorycznych i konstrukcyjnych, powtarzasz schemat. Najpierw Najara - jestem zla, teraz bede dobra, pozniej Hope - to samo. Okolicznosci inne, ale schemat podobny. Czytajac to ciagiem mialam nieodparte wrazenie ze budujesz Xenie prywatnych straznikow, ze co chwile bedzie sie pojawiac nastepna zla i skruszona postac, w koncu miejsca w tej posiadlosci zabraknie.

Niekonsekwencja jest takze w budowaniu postaci. Chcesz zrobic z Gabrieli Gabinatora? Swietnie, zrob. Ja tez swego czasu zorbilam., Niech bedzie okrutna, wulgarna, prosta i zenujaca swoim prostactwem, ale na wszystkich frontach! Jezeli Eve ma problem z temperamentem, niech przylozy swojemu mezowi, pobije sluzace, zrob ze wszystkich potworow. Bo oni maja problem (specjalnie mowie ONI), ktory nazywamy schizofrenia.

Xena jako klamiaca w zywe oczy to jesttakis motyw, moze mi sie podobac lub nie, ale mimo wszystko jest nierzetelny. Jezeli tak wszystkich oklamuje, to czemu jej ktos wierzy? Prowadzisz opowiesc, ale w opowiesci wszystko - czy lotr, kochanka, żona, matka czy zlodziej, musi byc wiarygodne. Nie zaslaniaj sie serialem, ze tam wiele rzeczy bylo umownych. Owszem. Ale to nie scenariusz kolejnej czesci. NIektore zachowania wyciagasz jak kroliki z kapelusza. Raz Gabriela mysloi, rozmawia z Varia,k chwile pozniej juz nie mysli i wypomina jej gwalty. Raz Eve jest wspolczujaca i kochana, drugi raz dostaje amoku widzac Hope. Zmeczona i dojrzala Xena? Swietnie. Wiedzmin odkladajacy miecz nad kominek pozdrawia. To fajny motyw (i jakze bliski z Ides of March), ale z drugiej strony dojrzalosci u niej nie ma, nie ma empatii, jest zacietrzewienie i dylematy nastolatki.

I teraz informacja mega - kobietom w seksie nie chodzi o sam seks a o bliskosc, u ciebie chodzi i o sam fakt orgazmu. Dlatego bola mnie te wszystkie teksty"A to mzoe masz ochote?" "A co, nie dala ci?". Bo to jest w wersji damskiej pytanie raczej "Czy bardzo mnie lubisz" lub tez "Czy ona nie chciala cie polubic". Seks mesko damski mozebyc wyrachowany. Seks damsko-damski to zawsze emocje.

Bolesne jest to, ze historia jesat ciekawa, ale mimo wszystko za duzo tam zgrzytow, za duzo potkniec, jakbys czasem nie wiedzial co zorbic z tymi bohaterkami i wrzucasz jeszcze grzby do barszczu zeby zaskoczyc. Potrafisz zaskakiwac jak chcesz. Do pierwszej czesci sie rpzylozyles, bo to bardzo widac. Pozniej poplynales zy na fali entuzjazmu czy na fali rozpisania.

Nie miej mi tego za zle, bo wczesniej pisaslam uz co mi sie podoba, prczczepialam i tak dalej Wink
Ale wiem ze z cytatami tak podanymi ciezko sie dyskutuje, a sam pisales ze dyskutujesz glownie z zarzutami, wiec prosze Wink
Ciesze sie, ze sue ubawiles przy komenatrzach ja sie zama chicralam jak glupia, sam widzisz ze ze wszystkiego mozna ciezki mlot zrobic. Ale nie chodzi tylko i wylacznie o zabawe tylko o warsztat - bo tym mowisz Wink Mowmy wiec o warsztacie, niekoniecznie trzymajac sie samego serialu.

A osobiscie to czekam na jakies uwagi odnoszace sie do moich starych FF zanim wam tu cos nowego podam, mam nadzieje ze sie postaracie, o Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:53, 17 Lis 2011    Temat postu:

Przeczytałam tylko ostatnie zadanie, bo nie wypada tak od rana za taką długą lekturę się brać. Robota czeka Wink
No więc... Gdzie te stare ff można znaleźć? Jeden taki, współautorski, pamiętam, bo tu przez jakiś czas gorącą atmosferę na forum podgrzewał Wink Chyba wszystko na jego temat zostało powiedziane. Więcej Twoich grzechów nie pamiętam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa



Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 14:05, 17 Lis 2011    Temat postu:

Moje najnowsze:
http://www.chakram.fora.pl/fan-fiction,9/kroniki-atlantis-postfin-akcja-romans,1332.html
pisze sie caly czas

Stare sa u Zicxo
bo to nikt nie zagladal...Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:20, 13 Gru 2011    Temat postu:

OK, skoro Aiglon wkleiła tu swoje komentarze do serii Poza Horyzont, to ja pozwolę sobie wkleić też swoje odpowiedzi na jej komentarze. Smile Miłej zabawy.

Cytat:
Na początku chciałbym zaznaczyć jedną rzecz. Przeczytanie wszystkich części fanfika "Poza Horyzont" zajmuje wam góra dwa wieczory, ale proszę pamiętać, że ja to piszę z różnym natężeniem od pięciu lat. To wystarczająco długo, żeby w tym czasie zmienić (i to przynajmniej kilkakrotnie) nie tylko sam pomysł na cykl, ale w ogóle sposób postrzegania serialu oraz sympatie i antypatie wobec jego bohaterów, a także sam styl pisania. Smile Dlatego całość jest nierówna, a poszczególne części różnią się od siebie znacznie. Człowiek też cały czas się czegoś uczy i rozwija (w czym pomagają mu kontakty z czytelnikami) i dziś pewnie wiele rzeczy napisałbym inaczej, a niektórych pewnie nie napisałbym wcale.

No dobra, to była taka ogólna uwaga. Teraz parę konkretów. O części rozmawialiśmy już na gg, ale podam je też tutaj. A propos zarzutu o niekobiecy sposób myślenia i zachowania postaci. Po pierwsze nie wydaje mi się, żeby istniało coś takiego jak wrodzony kobiecy sposób postrzegania świata, a różnice wynikają tylko z ograniczeń kulturowych i życiowych. Innymi słowy, zawodowa wojowniczka, która robi w tym fachu od lat (a może i od urodzenia) będzie myślała i zachowywała się dokładnie tak, jak jej kolega wojownik, ze wszelkimi tego negatywnymi aspektami. Sam fakt bycia kobietą nie uczyni jej subtelną i wrażliwą, nie wpłynie na sposób mówienia i nie sprawi, że seksu nie będzie traktować ordynarnie i prymitywnie. Chcecie mieć kobiety-wojowniczki to bierzcie je ze wszystkim, co taki sposób życia niesie, a nie chciałybyście sobie wybierać, jak różne feministki, które chcą widzieć w kobietach wszelkie męskie zalety, ale żadnej wady. Po drugie - czy to się komu podoba, czy nie - serial XWP stworzyli mężczyźni. XENĘ STWORZYLI MĘŻCZYŹNI. Większość innych kobiet z serialu też. Xena to właściwie facet w minispódniczce. Zachowuje się, myśli i działa dokładnie jak facet. Smile Nie rozumiem więc czemu to samo w moim fanfiku uważa się za błąd? To w sumie wielki chichot historii, że postać stworzona przez facetów i będąca wcieleniem męskich fantazji stała się ikoną ideologii feminizmu. Widać od razu ile warta jest ta ideologia i dzielenie cech na męskie i żeńskie. Tak jak dla niektórych antysemitą jest ten, którego Żydzi nie lubią, tak dla niektórych kobiecymi cechami są wyłącznie te pozytywne, a męskimi wszystkie negatywne. Sorry, ale ja takiej argumentacji nie kupuję. Tylko dzięki temu, że XWP ma odgórnie narzucone ograniczenia kategorii wiekowej, nie ma tu wulgaryzmów, alkoholu i prymitywnego seksu, a wrażliwe fanki mogą snuć marzenia o kobiecym sposobie myślenia i zachowania, o kobiecej przyjaźni, soulmate i kobiecości odmienianej przez wszelkie przypadki. Gdyby serial szedł choć o jedną kategorię wiekową wyżej, feministki od XWP mocno by się zdziwiły. Co potrafi duet Tapert - Lawless, gdy go nie ograniczają, znamy choćby ze Spartacusa. Innymi słowy rozumiem argumentację, że Xena niekiedy zachowuje się niewłaściwie, ale argumentacja, że Xena "nie zachowuje się jak kobieta" zupełnie do mnie nie przemawia. Bo jak mawiała Colette, jedynym wyłącznie męskim zachowaniem jest umiejętność obszczania muru na stojąco.

Kolejną sprawą, na którą często narzekają moje czytelniczki, są wulgaryzmy. No cóż, z częścią zarzutów na ten temat mógłbym się zgodzić. Przez te pięć lat PH popełniłem wiele błędów i wiele rzeczy dzisiaj napisałbym inaczej. Część wulgaryzmów można by poprawić, część jest tu zupełnie niepotrzebna, a część wręcz szkodliwa, co rozumiem patrząc z dzisiejszej perspektywy. To co dobrze wygląda i sprawdza się w filmie, w wersji pisanej czasem wygląda zupełnie inaczej, często wręcz głupio i groteskowo. Nie ukrywam, że dotyczy to głównie drugiej części, z którą miałem spore kłopoty i m.in. kilka razy zmieniałem zakończenie (nawiasem mówiąc dalej kwalifikuje się do poprawki) i w której jest wyjątkowo wiele takich potworków słownych. Mimo wszystko jednak uważam, że sama zasada jest słuszna. Nade wszystko cenię sobie naturalizm. Pasjami nie znoszę sztywnych, komiksowych dialogów. Nikt nie mówi tak jak w Xenie i nigdy nie mówił. Smile Wulgaryzmy są nieodłączną częścią żywego języka. Zresztą używam ich tylko tam, gdzie trzeba oddać prymitywizm, albo negatywne emocje postaci. Sorry, ale nie będę wkładał homeryckiego języka w usta chama i zbója z gościńca, wieśniaka od gnoju, czy Amazonki od urodzenia biegającej po lesie. Podobnie jak nie będę udawał, że wojowniczka, właśnie zdradzona przez swoją przyjaciółkę, zawoła: "Ach, ty niedobra kobieto!", zamiast krótko: "Dziwka!". Proszę też zauważyć, że postaci, które mają trochę wykształcenia, ogłady towarzyskiej czy po prostu pozycji, nie używają u mnie wulgarnego języka, lub prawie go nie używają. Choćby właśnie Xena i Gabriela. Na swoją obronę dodam też, że słowo "bitch" pada w XWP nad wyraz często, więc dlaczego mi się go wypomina? Czyżby angielskie "bitch" brzmiało lepiej niż polskie "dziwka"?

A propos skruszonych złoczyńców, to jak mówiłem ci już na gg, Najary nigdy nie uważałem za złoczyńcę, więc raczej nie podciągałbym jej pod tę samą kategorię co Hope. Pozbyła się dżinów i przestała być wrogiem Xeny, a nie, że była zła i stała się dobra. Smile Ale nawet jeśli patrzeć na to z tej perspektywy, to powiedzmy sobie szczerze, że przecież całe XWP polega właśnie na takich nawróceniach i są one najczęściej powtarzającym się stałym elementem fabuły serialu, poczynając od jego genezy, czyli od samej Xeny. Very Happy Nie dziwota więc, że tworząc tak długą i rozbudowaną (teraz już czteroczęściową) historię i ja nie uniknąłem takich powtórzeń. Smile

Przepraszam, na razie tyle. Chory jestem i męczy mnie siedzenie przy kompie. Później przejrzę jeszcze wszystkie twoje wypisy i ewentualnie ustosunkuję się do nich. Obiecuję też przeczytać wszystkie twoje fiki i wyrazić opinię. Ale to drugie raczej w perspektywie kilkunastu dni niż kilku. Smile

OK, przejrzałem jeszcze raz i chciałbym się ustosunkować do paru uwag. Smile
Aiglon napisał:
Co do stylu brakuje m opisow.

No cóż, jeden lubi klasyczne opisy, drugi nie. Ja nie cierpię. Zawsze, gdy coś czytam, "przewijam" opisy. Smile Dobry opis musi być niewidoczny. Musi wynikać z dialogu i poczynań bohaterów, a nie z nudnego pieprzenia na kilka stron, którego za chwilę i tak nikt nie pamięta. W dobie kolorowych czasopism, telewizji i internetu, każdy widział już wszystko i wie jak to wygląda. Wystarczy wrzucić właściwe hasło do podświadomości czytelnika. Przykładowo rzucam hasło "cadillac" i już każdy widzi amerykański krążownik szos. Najlepiej czerwony i z murzynem w środku. Very Happy I choćby autor się zesrał i opisywał swojego cadillaca ze szczegółami na pięć stron to czytelnik i tak będzie widział tego własnego, którego archetyp ma zakodowany w podświadomości. Dzisiaj sztuka opisów to sztuka wywoływania odpowiednich skojarzeń. Smile Klasyczny opis u mnie nigdy nie jest dłuższy niż trzy zdania. Potem można wrócić do opisu, ale konieczny jest jakiś przerywnik.
Aiglon napisał:
Powtorzenie jednego slowa lub imienia nie powinno byc czestsze niz co 3 zdania.

Bzdury z podręczników pisania tworzonych przez tych, którzy sami nigdy niczego nie opublikowali (poza tymi podręcznikami właśnie). Very Happy Owszem, powtórzeń należy unikać. Ale nie ma tu ścisłych zasad i trzeba po prostu mieć dobre wyczucie. Jeżeli się je ma, to dobrze. Jeżeli nie, to lepiej nie brać się za pisanie. Smile A takie wyrazy jak "miał", "był", "rzekł", "powiedział", oraz wszelkie imiona, to są słowa-klucze, które nie docierają do świadomej uwagi czytelnika, a jedynie pomagają w przyswajaniu tekstu. Lepiej czasem wprost powtórzyć w jednym akapicie kilkakrotnie jakieś imię niż tworzyć różne połamańce słowne i dziwaczne konstrukcje językowe, żeby tego uniknąć. Maksymalna prostota jest dla mnie najważniejszą cechą dobrego tekstu. Kilka słów, kropka i nowe zdanie. A kiedy masz wątpliwości jak skonstruować jakieś zdanie - wywal je. Very Happy
Aiglon napisał:
- bardzo nie lubie jak sie Xene nazywa ksieżniczką. Wojowniczka jeszcze jak cie moge, ale ksieżniczka byla z niej żadna

Phi. Jaka "armia" taka i jej "księżniczka". Ja tam akurat bardzo lubię to określenie Xeny. Smile Nie lubię tylko tej "Niszczycielki Narodów". To jest dopiero zadęcie, pasujące do tego, co widzimy na ekranie, jak pięść do nosa.
Aiglon napisał:
- "Kupił mnie taki stary staruch... bleee." - nie lubie - chociaz wiem, ze to zalezy od stylu - tych wszystkich bleee,iiii, uuughhh i tak dalej. Opisik grymasu bardziej pasuje.

W sumie też się tego wystrzegam. Tutaj zrobiłem wyjątek, żeby oddać szczególny charakter Alex. Wink
Aiglon napisał:
- "Bo ja cię kocham – powiedziała Gabi poważnie." - zdan nie zaczyna sie od BO i Gabriela jako bard powinnao tym wiedziec nawet ze zlamana noga, reka i mózgiem

Kolejna mądrość z "małego pisarza"? Sienkiewicz zaczynał niektóre zdania nawet małą literą, więc takie "reguły" mnie rybkają. Smile Dla mnie jedynym kryterium jest to, czy coś pasuje dla właściwego oddania sensu dialogu i emocji, które ma on oddać. Gab, wypowiadając te słowa, na pewno nie zwracała uwagi na to czy brzmią one poprawnie, tylko jaki skutek odniosą.
Aiglon napisał:
Xena traktujaca Gabriele nie jako partnerke, ale jako swoja dziewczyne - to widac.

Dziwne, bo akurat mam na ten temat takie samo zdanie i zamierzenie było dokładnie odwrotne. Czyli właśnie partnerki. Chociaż partnerstwo wcale nie oznacza, że każda potrafi to samo, jest tak samo twarda i tak samo potrafi sobie radzić. Tacy idealni partnerzy w życiu nie istnieją. Smile A jeżeli już "dziewczyna", to raczej Xena jako dziewczyna Gabrieli, nie odwrotnie. Mimo supernaturalnych umiejętności walki Xena ma jednak znacznie bardziej kobiecy charakter niż Gabriela. Smile
Aiglon napisał:
- brakuje mi gwiazdek miedzy roznymi momentami akcji.

Fakt. Stosowałem odstępy, ale po kilku przeróbkach, wrzucaniu i usuwaniu i takich tam, część mogła zaginąć. Smile
Aiglon napisał:
- „Są na uroczystości” – wyjaśniła Cypryjka - jak myslniki to juz w cudzyslowiu myślimy a nie mowimy Wink

Nie chce mi się szukać tego w tekście, ale podejrzewam, że chodzi tu o fragment narracji, nie dialogu, mimo "dialogopodobnej" konstrukcji.
Aiglon napisał:
- "– Nie przejmuj się – powiedziała. – To dobra dziewczyna. Ma jeszcze czasami zielono w
głowie, ale gdy przychodzi co do czego, zawsze mogę na nią liczyć." - zielono? Jak zaczynalam to czytac to jako GTabby z 2/3 sezonu to jeszcze, ale WYRAZNIE piszesz o 5-6 sezonowej, to ona juz malo zielona byla :>

I co w związku z tym? Pamiętasz szóstosezonowego Gurkhana czy Path Of Vengeance i "dojrzałe" pomysły Gabrieli z tych odcinków? Ona zielono w głowie miała zawsze, niezależnie od szerokości pleców. Very Happy
Aiglon napisał:
NIestey bardzo mi przykro, ale w relacjach damsko-damskich najwazniejsza jest wiez emocjonalna - nawet na zwyklym etpiae przyjazni bez jakichs tam cudow. Kobiety sie po porstu nawzajem tak nie traktuja no....

Bardzo ładne, ale niestety też i bardzo naiwne podejście. Smile Miało może rację bytu dawno temu i może dziś ma jeszcze w niektórych środowiskach, ale tak zwany "ogół" jest dzisiaj od tego ideału bardzo daleki.
Aiglon napisał:
"aby Xena miała cały czas pełny puchar piwa (po raz pierwszy zobaczyła ten trunek u Slawenów)," - nope, challi piwo wczesniej w Xenie, chociazby w The Quill is mighter than the sword

Nieporozumienie. Nie chodziło mi tu, że Xena po raz pierwszy w życiu zobaczyła piwo właśnie u Slawenów, tylko że pierwszy raz zobaczyła u nich piwo. Very Happy
Aiglon napisał:
Prosze o definicje przyjacielskiego calowania :>

Bez języczka? W policzek?
Aiglon napisał:
"Przeklętymi warlordami depczącymi ludzi" - sa polskie slowa na warlord :>

Owszem, to jeden z tych oczywistych błędów językowych, o których wspominałem.
Aiglon napisał:
Soli sie trak o nie rozsypywalo, bo to bylo drobie jak skurwysyn To raz, dwa druid Myszowór z Cintry pozdrawia Very Happy

Bez przesady. Ot, zwykła przyprawa kuchenna, nie żaden klejnot noszony na szyi. O ile pamiętam to Myszowór jakieś tam okruszki siłą woli przesuwał, a nie pisał na soli?
Aiglon napisał:
"Własnoręcznie zabiłam swoją córkę." - nope, sama sie zabila o swojego wlasnego cudownego synusia

Zapominasz chyba o zadaniu trucizny?
Aiglon napisał:
Bol;a mnie przeklenstwa, o il dziwka to juz temat rpzewpodni, o tyle cipa i kurwa juz do mnie nie rpzemawia i nie rpzemawialo nigdy w ff xenowych. W fanastyce tak, ale nie w Xenie. Brakjowalo mi tylko, zeby Gabriela jekneła "Ale mamy przejebane"..

No cóż, takie i wiele jeszcze gorszych zwrotów można powszechnie usłyszeć choćby od grupy licealistek na przystanku autobusowym. O środowiskach wiejsko-robotniczych, z których pochodzą Gab i Xena, już nawet nie wspominając.
Aiglon napisał:
Gabriela z calym szacunkiem NIDGY nie miala wydatnego biustiu

Bez przesady. Później jej spadł, ale w 6 sezonie miała już całkiem spory. Nie chce mi się teraz szukać fotek, ale są takie, na których widać to znakomicie. Udowodniłem to kiedyś Dragonowi na liście. Smile
Aiglon napisał:
Bogowie, ratunku No jakos w to uwierzyc nie moge, chyba ze idziemy w parodie.

W parodię to nie, ale nie ukrywam, że niektóre sceny pisałem specjalnie dla jaj. Wink Choć sam fanfik komedią nie jest, to lubię czasem takie wstawki. Chyba zostało mi to z Sapkowskiego. Nie powinnyście wszystkiego traktować tak śmiertelnie poważnie. Smile Tym bardziej, że samo XWP przecież nie było takie.
Aiglon napisał:
Wczensiej to byly pushup w stroju a nie cycki zesz, no!

Żesz kurde, naprawdę chyba poszukam tych fotek...
Aiglon napisał:
Dziwki i dziwki. Moze niech zmienia troche slownictwo Very Happy

Bitch i bitch. W XWP też nie porażali zróżnicowaniem wulgaryzmów. Smile

cdn wkrótce... Wink


edit: O, a masz swój push up:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeżeli to nie jest wydatny biust, to ja już nie wiem jaki jest według ciebie wydatny... Very Happy

OK, dziś reszta uwag. Smile
Aiglon napisał:
"Żeby zatłukli ją gdzieś wieśniacy? Albo żeby została prostytutką i nie dożyła
trzydziestki?" zdaje sie ze prostytucja to jakis mega stygmat. NMiestety w starzoytnej grecji to byla baaardzo szanowana profesja. BARDZO.

Niestety, to kolejny mit i po prostu nieprawda. Owszem, były prostytutki zajmujące wysoką pozycję społeczną i szanowane, ale czy można je jeszcze nazwać prostytutkami? Wpływowe hetery to nieliczne wyjątki od reguły i jedynie szczyt tej nieciekawej piramidy. Prostytutki były traktowane z najwyższą pogardą, jak bydło (notabene, ówczesne burdele jako żywo przypominają prymitywne chlewy). Zgodnie zresztą z grecką tradycją, która sprzedawanie własnego ciała traktuje jako skrajne upodlenie i bezprzykładny brak honoru. Taka np. "pornea" (najniższa kategoria prostytutki - niewolnica seksualna należąca do państwa, a więc do wszystkich wolnych obywateli) wręcz do dziś stała się symbolem pogardy dla tej profesji. Usługi prostytutek były też niezwykle tanie, jak na dzisiejsze standardy. W Rzymie np. najtańszy numerek kosztował tyle co bochenek chleba. Smile Sorry, ale luksusowe damy do towarzystwa, będące kochankami i przyjaciółkami królów to nie ta epoka. Wink
Aiglon napisał:
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE EWA NIE JEST LESJBIJKA??????? JAK TOIOOOOOOOOOOOOOO!

A niby dlaczego miałaby być? Smile U mnie nie ma żadnej lesbijki (może poza Alex). Jeżeli już to część pań jest bi. Ewa nie. Smile Co w tym dziwnego?
Aiglon napisał:
Choicioczaca xena rympiaca sie z komendatem jak Gabriele ma zaraznac Alti nie bardzo pasuje mi charakterologicznie. Xena jak cos Gabby zagrazalo, to dostawiala pierdolca.

Bez przesady. Potrafiła też przy okazji zająć się własnymi sprawami, niekoniecznie związanymi z Gab (jak np. w Adventuresach). Po prostu wszystko zależało od okoliczności. Gdy trzeba było działać szybko, to owszem - działała. Ale gdy nie miało to znaczenia, to nie biegała w kółko, powtarzając: "ratować Gab, ratować Gab!" Wink
Aiglon napisał:
"– Kurwa – zaklęła pod nosem. – Alti mnie normalnie zajebie..." PRZEGINASZ Z JEzykiem KOLEGO :>

Tutaj owszem. Dziś bym tego nie napisał. Nie dlatego, żeby mnie to jakoś szczególnie gorszyło, ale po prostu nie pasuje i głupio brzmi.
Aiglon napisał:
zawsze mnie fascynowaly fanfikowe gwalty damsko-damskie. Przyjemnosc chyba mizerna, a wykonawstwo skompikowane :>

A od kiedy to celem gwałtu jest przyjemność? Smile W takich przypadkach jak tutaj (nie wiem czy ktoś zauważył, ale to wyprawa wojenna, a Gab i Varia są jeńcami ) chodzi o pokazanie swojej dominacji i upokorzenie przeciwnika. Po co gwałci się kobiety na wojnie? Przecież nie po to, żeby im zrobić dobrze. I proszę mi nie mówić, że gwałcą tylko mężczyźni, bo praktyki z obozów koncentracyjnych świadczą o czymś zupełnie innym. Zbydlęcenie nie ma płci.
Aiglon napisał:
O ile wiem (a troche wiem) to sie kataną nie paruje, bo nie ma jak Very Happy

Zawsze mnie bawiło, że co xenita to kolejny fachman od broni i sztuk walki. Very Happy To skąd się potem biorą te wszystkie grubaski i chucherka w okularach na zdjęciach z konwentów? No, ale mniejsza. Owszem, w warunkach prawdziwej walki, gdy na szali leży nasze życie (a nie całkowicie sztucznych, wydumanych systemów, jak np. kendo, gdzie "przeciwnik" stosuje się do naszych reguł i oczekiwań), parować można wszystkim. Nawet pogrzebaczem czy sztachetą z płotu. Wszystko zależy od okoliczności. Możesz mi wierzyć, że w prawdziwej bitwie, gdzie panował tłok i chaos, samuraje nie tylko parowali ciosy przeciwników, ale i walili się tymi katanami po łbach aż żelazo dzwoniło. Bo było np. w powszechnym użyciu coś takiego jak zbroja, o czym producenci hollywoodzkich filmów zdają się nie pamiętać. Wink A jeżeli już filmy, to lepiej Kurosawa niż Tarantino. Np. w "Siedmiu Samurajach", podczas finałowej bitwy, jeden z głównych bohaterów łamie chyba ze trzy katany, co faktycznie często się zdarzało podczas prawdziwej walki (nie bez przyczyny każdy samuraj posiadał też włócznię).
Aiglon napisał:
– Zerżnę cię za to na pierwszym postoju, wojowniczko..."
kurwa.......

Wiem, wiem. Kolejny fragment do usunięcia. Smile
Aiglon napisał:
Czy to byly konsultacje pani Wilkinson? Bo jak tak, to tam sie jakis hardkor na planie mudzial dziac :>

Nie. Jak już ci mówiłem na gg, konsultowałem z Adrienne postać Ewy, jej charakter i motywację, a nie poziom wulgaryzmów i seksu w fanfiku.
Aiglon napisał:
"Kobietą! Jesteś w Grecji, nie w kraju Slawenów.
Miejscową władzę pewnie gówno obchodzi co ci się stanie."
No zaraz a xene i Najare to gonili przez cala europe i pol azji, bo kogos tam utlukly
To te wladze w koncu widza co sie dzieje, czy nie?

Chyba nie kapuję. Smile Jakie władze goniły Xenę i Najarę? Niczego takiego nie zauważyłem (z wyjątkiem może odcinka "W kajdanach", ale tam sama wlazła im w ręce). Smile
Aiglon napisał:
"A co miałem zrobić?! Co dzień chodziłem do tutejszego szeryfa:
............gdzie?

Do szeryfa. Wiem, że kojarzy się z dzikim zachodem, ale to funkcja stara jak świat i istniejąca w każdej kulturze. Smile A w XWP można ją nawet potraktować dosłownie (Animal Attraction).
Aiglon napisał:
abby juz mniej jak cyborg, ale ta obawa przed Eve jest troche nie tęgo...

Źle to odbieracie. To nie jest obawa w sensie strachu o własną skórę. Gdyby Gab chciała, to skopałaby Ewie tyłek bez problemu. Ale po pierwsze Gab ma świadomość, że zachowała się nie fair wystawiając Ewę Alti, a po drugie nie będzie jej przecież rozstawiać po kątach w jej własnym domu, prawda? Smile
Aiglon napisał:
Pojawia sie Hope, druga najbardziejniedoceniania postac z serialu, moim zdaniem idiotycznie potraktowana Wink

Nie sposób się z tym nie zgodzić. Smile
Aiglon napisał:
To co w XWOP wszystkich dciagnelo to opowiesci i milosci, zaufaniu i przyjazni w sercach wojownikow.

Really? Ja niczego takiego nie zauważyłem. Nawet największe przyjaciółki zdradzają się tu na zawołanie i bez wahania gotowe są pozabijać się nawzajem (Maternal, Bitter, Debty, Motherhood itd.). Zaiste miłość i zaufanie pierwszej próby.
Aiglon napisał:
Xeny zaczynam organicznie nie lubic, po prostu zaluje ze uciebie FINy nie maja miejsca. Antypatyczny, wstyretny, depsotyczny wór.

Nie kryję zaskoczenia. Czym sobie na to zasłużyła? Smile Owszem, nie przypinam jej tu aureoli i nie przypisuję cech, których nigdy nie miała (jak np. robi to Inga), ale też i nie degeneruję. Jest taka, jaka jest w serialu. Lub ostatecznie jaka mogłaby być, bez większego przekombinowania ze strony scenarzystów. Wszystko co Xena pokazuje w moim fanfiku, każdą cechę charakteru i sposób zachowania, pokazuje też w mniejszym lub większym stopniu w serialu. Nie robi niczego, czego absolutnie nie zrobiłaby Xena serialowa. jeżeli tak, to proszę o przykłady.
Aiglon napisał:
zastanawialam sie chwilami kiedy Xena zaciagnie do lozka Eve, co moze byloby GRECKIE ale malo fanfikowe

Bez przesady, dobrze?
Aiglon napisał:
Top zabawa w zlego i dobrego policjanta?

Owszem. Smile
Aiglon napisał:
Co ona taka wsciekla? Hope jej nic nie zorbila nigdy....

Jak to nic? Zamordowała jej brata przecież.
Aiglon napisał:
Ładne., Ogholnie ladna ta Hpe pokonana i wspolczujaca, ale zabawka w Sacrifice to ona na pewno nie byla Wink

Ale jakąś wielką zawodniczką też nie była. W ogóle, przy Hope, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że powtórzyła się tu sytuacja z Xeną - Niszczycielką Narodów. Wielki tytuł otrąbiony z wielkim zadęciem i niby wielkie zagrożenie dla świata, które koniec końców okazuje się bandą kilkunastu obdartusów i córką karczmarki z zadupia. Góra urodziła mysz. Smile Podobnie jest z Hope. Niby Wielka Nadzieja Zła, niby wielka potęga, ale zupełnie tego nie widać. Wielkie Zło i Zagrożenie Dla Świata zostaje pokonane od niechcenia, wręcz śmiesznie łatwo i jest tak wiarygodne, jak nie przymierzając Joker z Batmana. A następnie, zupełnie jak w przypadku Xeny, zostaje sprowadzone do poziomu zwykłej wiejskiej dziewuchy. Very Happy Coś im nie wychodziła w XWP ta epika i nie powinni byli jej ruszać.
Aiglon napisał:
Niekonsekwencja. Jezeli Gabs tak sie zna na zrboi i zelastwie to chyba wie co to i czy prawdziwe :>

Dlaczego sądzisz, że się nie zna? Smile Drażni się po prostu. Prawdziwi ludzie, nie wycięci z komiksu, czasem tak robią.
Aiglon napisał:
"– Czy on żyje? – spytała Hope, niepewna jak ma zareagować."
Oh jej, zamrodowalam kilka wsi, ale ie umiem rozpoznac trupa? :>

Musiałem chyba przeoczyć te wsie zamordowane przez Hope. Wydawało mi się, że poza kilkoma frajerami zabitymi w samoobronie i Solanem, Hope nikogo osobiście nie zabiła.
Aiglon napisał:
Po twoich FF to ie wiem czemu ci ludzie sie tak na xene upieraja, zdradliwa klamliwa szmata.
Gaby to jakby z przynaleznosci i rpzyzywczajenia, ale reszta?

Ponownie nie rozumiem. Czemuuu? Smile
Aiglon napisał:
Czemu Gabby taka greckofilka? Tak z ciekawosci pytam?

A tak sobie. Wink Przyjąłem dla niej taki rys charakteru, żeby trochę uczłowieczyć filmową postać. Jest łakomczuchą i grekofilką. Very Happy Zresztą, poniekąd wynika to z serialu. Smile
Aiglon napisał:
"Próbowała zrozumieć związek,
jaki łączył jej matkę z Wojowniczą Księżniczką. Niezbyt jej to wychodziło, ale przynajmniej
nie widziała już w Gabrieli otumanionej niewolnicy Xeny."

Hope DOSKONALE wiedziala jaki ten zwiazek jest i to powiedziala dosc wyraznie w Sacrifice a w Familly Affair na tym grała równo.

Chyba jednak nie wiedziała, skoro do dziś większość fanów tego nie wie i spiera się o to. Smile Na czele z piszącym te słowa. Wink
Aiglon napisał:
"miecz z damasceńskiej stali"
niekosnekwencja., albo psizemy o żelaznych meiczak - to robisz, albo o stalowych.
Gdzie damasceńska stal wtedy? W Europie to najwczensiej X wiek i to nie vbyolo na jarmarkach.
Jak cos to w Indiach podobno mozna bylo dorwac, ale tylko naprawde bardzo dorga bron tez nie gdzies tam :>

Nie rozśmieszaj mnie, dobrze? Smile Przecież to fantasy. Jeżeli już chodzi o ścisłość, kochana, to Xena nie powinna mieć tak długiego, żelaznego miecza, tylko krótki, brązowy, przypominający tasak. Nie powinna używać siodła i strzemion i nie powinna znać kuszy. Mógłbym tak wyliczać w nieskończoność. Damascen to przy tym wszystkim betka. Smile
Aiglon napisał:
"– Do tej pory tego nie robiłaś...
Bardka wzruszyła ramionami.
– Bo do tej pory nie było Artemidy."
byla byla, juz nie robcie jaj
Rozwalil mnie ten dialog.
nie ma jak tradycja, ktora nie miala miejsca, bo bog byl nieobecny

No sorry, ale nie uważasz, że wyprawianie uroczystości ku czci boga, o którym Gab NA PEWNO wie, że go nie ma, byłoby głupotą? Very Happy
Aiglon napisał:
Troche glupio. Jest cos takiego jak toksyczni rodzice.
Jakby mnie matka chcial otruc, zabic, pozniej wpieprzyc w lawe, a pozniej znowu zabic, to raczej bym poszla do psychoterapeurty po prozac a nie spedzala z nia swieta i wolne weekendy

I dlatego nie jesteś bohaterką serialu telewizyjnego.
Aiglon napisał:
"– Naucz mnie, Xeno – rzekła cicho. – Pokaż mi jak być prawdziwym człowiekiem."
Boze dorgi juz sie balalm ze tu bedzie scena seksu Xena-Hope.; Ale uff, nie bylo

lol! Za kogo mnie masz?
Aiglon napisał:
"Chyba nie skorzystam... Mam jednak propozycję dla ciebie. Jeżeli się rozbierzesz i
dasz po kolei zerżnąć tym Devojkom, to zabiję cię bezboleśnie."
Czy amazonki msuza sie zachowywac jak szwadron wojska po dwoch latach na statku bez sznasy na seks?

Ildico nie jest Amazonką. Wink

OK, chyba to wszystko. Smile Do podsumowania już właściwie odniosłem się w kilku miejscach. Nie ze wszystkim się zgadzam i dziwne by było, gdybym - jako autor - się zgadzał. Wink Tym niemniej w wielu sprawach masz rację i dziękuję za wszystkie uwagi. Będę o nich pamiętał. Smile

A od jutra zaczynam czytać te twoje fiki... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Strona Główna -> Fan Fiction Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin