Forum Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Strona Główna Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP
Xena Warrior Princess
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przyjaźń a ktoś "trzeci"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Strona Główna -> Eternal Friends
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
atalanta
Królowa Amazonek



Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:22, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Zgodzę się co do tego, że tworzymy sobie wizerunek postaci przez swoje własne doświadczenie. Nikt niestety nie może się od tego uwolnić. Napisałam, że postąpiłabym tak samo jak Xena i rzeczywiście przeważnie rozumiem jej intencje. Natomiast zachowanie Gabrieli niekiedy mnie denerwuje i wiem, że na miejscu Xeny myślałabym sobie, że ktoś tutaj musi twardo stąpać po ziemi, ale to wcale nie oznacza, że muszę być od razu niewrażliwa. Natomiast romantyzm zawsze trąci mi banałem i ckliwością, ale znowu to nie oznacza, że nie można się trochę wysilić, żeby zrobić przyjemność komuś, kogo się kocha.

Poza tym wracając do Xeny, to wydaje mi się, że właśnie w WFC jest pokazane jaka Xena jest naprawdę, bez tego co zrobiła i bez obwiniania o to siebie w każdej minucie. Nie ma tam zbudowanego tego muru, który Gabriela próbowała rozbić przez te wszystkie lata. Czy jej się to udało? Po części tak, ale Xena nigdy nie będzie taka jak w WFC. To zostało utracone na zawsze. Za Xeną przeszłość będzie się ciągnęła aż do ostatniego odcinka i stanie się w końcu przyczyną jej śmierci. Xena nawet jeżeli chce zapomnieć, to rzeczywistość przeważnie jej na to nie pozwala. Nie może dopuścić do siebie słabości, bo to może dużo ją kosztować, albo kogoś z jej otoczenia. Tutaj nie ma miejsca na romantyzm. Zgadzam się co do tego myślenia sercem. Dla mnie po prostu romantyzm i wrażliwość to nie do końca to samo. Przez wrażliwość rozumiem postępowanie w którym człowiek instynktownie, beż żadnych zbędnych tłumaczeń i przyczyn, z jakiegoś wewnętrznego poczucia, że tak trzeba, reaguje na jakąś sytuację w konkretny sposób. Płacze za kimś, kogo utracił, przytuli kogoś, żeby go pocieszyć, pomoże komuś w potrzebie itd. Romantyzm rozumiem w innych kategoriach, będzie mi to łatwiej wytłumaczyć na przykładach. Zastanawiałam się kiedy Xena była romantyczna i przyszło mi do głowy kilka momentów: po pierwsze kiedy zostawia Gabrielę z Najarą, zupełnie niezrozumiała decyzja, która może rzeczywiście była podszyta jakimś wyidealizowanym myśleniem o miłości i o tym, co powinno się zrobić dla kogoś, kogo się kocha, po drugie wszystkie prezenty, których naliczyłam 2 są dobrym przykładem, po trzecie , kiedy mówi Gabrieli, że to nie ona, ale one obie odzyskały córkę, zresztą zaraz po tym jak przywaliła jej chakramem w łeb i rozłupała jej czaszkę. To, jak rozdzielam te dwa pojęcia, bardzo dobrze obrazuje scena z Solstice Carol, kiedy Xena rzeczywiście przejęła się dziećmi, które nie mogą obchodzić świąt, ale oczywiście chciała to załatwić po swojemu, Gabrieli plan był bardziej subtelny. Romantyzm do Xeny nie pasuje, już nie, ale to nie oznacza, że nie bywa romantyczna. Bywa, sporadycznie, kiedy tak trzeba.

Cytat:
chciałabym przypomnieć pewną scenę z odcinka Fines, Femmes and Gems kiedy to Gabriela patrzy na dość frywolną płaskorzeżbę z masą... elementów (wiecie, ręka, noga, półobrót, półwygięcie i inne akrobacje czynione w celu oczywistym) po czym stwierdza, że tego po prostu nie da się zrobić, a Xena tonem znawcy "spoko, do zrobienia"

hahahaha to ten romantyzm z niej wtedy wyszedł


Ostatnio zmieniony przez atalanta dnia Śro 10:37, 15 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:56, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Ja powiem jedno zdanie: to Aiglon robila kiedys analize subtekstu i zapadlo mi w pamiec, ze ona mowila, ze z Xeny usilnie robiono w tym serialu faceta. Nie fizycznie, ale wlasnie z podejsciem do otoczki. Rzadko byla kobieca, ale czesto wlasnie zachowywala sie jak taki troche zniesmaczony mezczyzna, ktory ma uczucia, ale co on bedzie je wywlekal na codzien.
A sceny wzruszajace zwiazane ze wzajemnym umieraniem itp. to inna para kaloszy. Wtedy one, mimo ze pooobijane, malo romantyczne i apetyczne serwowaly sceny, ktore az wielki, ladunkiem emocji, uczuc i wyznan eksplodowaly.
Z jednej strony zadne tam kolacje przy swiecach, z drugiej takie patrzenie sobie w oczy i trzymanie sie za rece, ze niech sie romeo i julia schowaja.
A obok tego miejsce na sceny pokazujace relacje Xeny z mezczyznami, ktore dla mnie wcale nie wygladaly sztucznie. I w jednych i w drugich widac bylo ladunek emocjonalny. I co zabawne, to w scenach z facetami xena wykazywala sie wiekszym romantyzmem niz w senach z G.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:18, 15 Wrz 2010    Temat postu:

R napisał:
z Xeny usilnie robiono w tym serialu faceta. Nie fizycznie, ale wlasnie z podejsciem do otoczki. Rzadko byla kobieca, ale czesto wlasnie zachowywala sie jak taki troche zniesmaczony mezczyzna, ktory ma uczucia, ale co on bedzie je wywlekal na codzien.

Kurcze! A czy to od razu musi być męskie?! Też tak mam Confused Nikt , nawet bliscy, tak do końca nie wiedzą, że nieraz się w głębi serca rozczulam lub sobie z czymś nie radzę. Po prostu tego nie pokazuję. Może dlatego w ten a nie inny sposób odbieram Xenę i tak ją lubię Smile To dla mnie ideał nie okazywania uczuć Wink
R napisał:

A sceny wzruszajace zwiazane ze wzajemnym umieraniem itp. to inna para kaloszy. Wtedy one, mimo ze pooobijane, malo romantyczne i apetyczne serwowaly sceny, ktore az wielki, ladunkiem emocji, uczuc i wyznan eksplodowaly.
Z jednej strony zadne tam kolacje przy swiecach, z drugiej takie patrzenie sobie w oczy i trzymanie sie za rece, ze niech sie romeo i julia schowaja.

No przy tym to akurat się rozczulałam jak jasna cholera. Echhhh... Aż mnie w dołku ściskało. Ale przecież nie musiał o tym ktokolwiek wiedzieć Wink I jeszcze coś. Z jednej strony marzy mi się taka kolacja przy świecach, ale się do tego nie przyznam. Xena też tak mogła przecież mieć. Wink Możemy sobie gdybać, ale w momencie, gdy człowiek jest tak skryty, nigdy nie dowiemy się do końca, co w nim naprawdę siedzi. Są chwile słabości, rozczulenia się nad sobą czy bliskim i okazania tego, ale to musi być naprawdę ta chwila, ten jeden moment. Xena miała takie momenty właśnie w chwilach ostatecznych, kiedy wszystko wskazywało na to, że to koniec. I wtedy jej wzrok mówił wszystko, czego Xena nie okazywała przez lata. I to właśnie było tak cholernie ściskające za gardło.




Nie pisz post pod postem

red


Ostatnio zmieniony przez Z dnia Śro 10:53, 15 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
atalanta
Królowa Amazonek



Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:36, 15 Wrz 2010    Temat postu:

Specjalnie nigdy nie porównałam zachowania Xeny do jakiegoś męskiego typu. Dla mnie takie rozgraniczenie nie istnieje. Nie ma zachowań typowych dla mężczyzn i typowych dla kobiet. Już od wielu lat istnieje teoria queer, z którą nie każdy oczywiście musi się zgadzać, ale ona zakłada, że jest różnica pomiędzy płcią biologiczną i kulturową i że nie rodzimy się w sensie kulturowym mężczyzną, albo kobietą, tylko, że jesteśmy do danej płci przypisani, kiedy ktoś podczas porodu mówi: "to dziewczynka", albo "to chłopiec". Nazywamy to performatywnością płci. Później nasi wychowawcy czyli najczęściej rodzice i w ogóle społeczeństwo wpycha nas w role, które uchodzą powszechnie dla danej płci za odpowiednie. Dziewczynki bawią się lalkami, a chłopcy w wojnę. Rzutuje to na całe nasze życie. W rodzinie najczęściej jesteśmy mamą, która zajmuje się dziećmi, albo ojcem, który pracuje. Zupełnie pozbawiona refleksji codzienność nikogo nie dziwi. Oczywiście to jest schemat, od którego są wyjątki i to na szczęście coraz częstsze, ale i tak na razie system, chociażby wychowania, pozostaje dokładnie taki sam. Analiza subtextu, która zakłada, że Xeny zachowanie jest typowe dla faceta, do mnie nie trafia zupełnie.

Z ma rację mówiąc, że niektóre kobiety nie lubią okazywać uczuć, ale to wcale nie oznacza, że można o nich powiedzieć, że są w tym zachowaniu podobne do mężczyzn. W Xenie jest tyle scen, które zmuszają nas do wyrwania się właśnie z tego toku myślenia, że nie możemy tak łatwo porównywać Xeny do faceta. Dla mnie to uproszczenie całego kontekstu subu.

edit:
Cytat:
A obok tego miejsce na sceny pokazujace relacje Xeny z mezczyznami, ktore dla mnie wcale nie wygladaly sztucznie. I w jednych i w drugich widac bylo ladunek emocjonalny. I co zabawne, to w scenach z facetami xena wykazywala sie wiekszym romantyzmem niz w senach z G.

Zgadzam się w stu procentach. Sceny z mężczyznami wypadają lepiej, bo Lucy lepiej czuje blusa. Wiem, że ona osobiście nic nie miała przeciwko subtextowi, ale jednak nie potrafiła tak świetnie zagrać scen z Renee, jak robiła to z Kevinem czy z Manu. Zawiódł warsztat aktorski, a szkoda. Zagrać kobietę zakochaną w kobiecie to zawsze jest wyzwanie. Mimo to muszę przyznać, że niekiedy całkiem nieźle jej to wychodziło.


Ostatnio zmieniony przez atalanta dnia Śro 18:01, 15 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:50, 15 Wrz 2010    Temat postu:

Red. Chyba coś namieszałam, a Ty namieszałaś mi jeszcze bardziej. Wink A nie mogłabyś wywalić mi jeszcze tego dubla?

Ooo... Już nie trzeba. Sama sobie wywaliłam Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Z dnia Śro 10:53, 15 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:13, 15 Wrz 2010    Temat postu:

Z - nic nie namieszalam, przekleilam Twoj post z nizej do tego co byl wyzej i ten nizej usunelam Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:55, 15 Wrz 2010    Temat postu:

Tyle, że w ten post niżej zawierał poprzedni post. Musiałam coś namieszać edytując poprzedni post. Więc jak skleiłaś oba posty, to pierwszy się dublował Wink
Myślę, że musiało tak to wyglądać, bo skąd dwa razy ten sam post. Na szczęście jeszcze mogłam go edytować i wywaliłam dubla Smile


Ostatnio zmieniony przez Z dnia Śro 13:57, 15 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:37, 15 Wrz 2010    Temat postu:

A to dziwne, bo usuwalam ten drugi post... no tak - fora.pl to przeciez mnostwo bykow.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:27, 15 Wrz 2010    Temat postu:

Dobra, dobra wltaczanie w szablony i takie tam... Ale prawda jest, ze i bez wtlaczania faceci roznia sie od bab i nie mowie tu o koncówkach <g>.
Dla nich jedne rzeczy sa intuicyjne, inne dla nas, a tego nikt przeciez nie uczy...

Ja mam fajny przekroj porownoujac sobe kulture zachodnia i azjatycka pod katem meskosci
Ryczenie tam to na porzadku dziennym. Z kolei twarde babki w walce, wcale nie sa twarde wobec facetow, a raczej takie... liryczne Smile
A z Xeny robiono faceta stereotypowego, a nie, ze jak ktos nie okazuje uczuc to niekobiecy jest.
Po prostu reprezentowali nia taki zestaw zawchowan i cech, ktory od razu wlaczal u wiekszosci lampke - o, ta tutaj nosi spodnie. Zmienilo sie gdy role sie odwrocily... Ale to juz nie bylo to... Gabriela jako jednak ta bez spodni, ale z kobieca intucja byla lepsza niz zaciazona Xena z burza hormonow.
Dziwnie pisze, przepraszm, chyb a mi udzielaja Dzeci wiedza lepiej....
Ech, pograjcie z e mna w margo, klan Xenisiow
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:01, 16 Wrz 2010    Temat postu:

Faktycznie się różnią. Ale dla mnie Xena zawsze była ideałem kobiecości Wink Wiem. Mam dziwny gust, ale jak dla mnie Xena reprezentowała wszelkie cechy, które sama chciałabym posiadać. Łącznie z posiadaniem u swego boku takiej Gabrieli Very Happy

R napisał:

Dziwnie pisze, przepraszm, chyb a mi udzielaja Dzeci wiedza lepiej....

Fakt. Nic nie zrozumiałam Smile
R napisał:
Ech, pograjcie z e mna w margo, klan Xenisiow

Chętnie bym z kimś w coś pograła, ale po pierwsze nie potrafię, a po drugie, nałogowiec jestem, więc nawet nie próbuję Wink Już i tak za dużo czasu przed kompem marnuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
atalanta
Królowa Amazonek



Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:03, 16 Wrz 2010    Temat postu:

hehe gdybym wczoraj coś tutaj napisała, to pewnie też nikt by nic nie zrozumiał

Cytat:
Ale prawda jest, ze i bez wtlaczania faceci roznia sie od bab i nie mowie tu o koncówkach <g>.
Dla nich jedne rzeczy sa intuicyjne, inne dla nas, a tego nikt przeciez nie uczy...


Różnimy się pod względem biologicznym i nie można temu zaprzeczyć, ale jednak będę się upierać przy tym, że w dużej mierze jesteśmy kształtowani pod kątem naszej biologicznej płci i to ma znaczący wpływ na nasze zachowanie. Z tą intuicją bywa różnie. Chciałabym wiedzieć, co rozumiesz pod rzeczami intuicyjnymi typowymi dla kobiet i dla mężczyzn?

I napisz coś więcej o tej grze

Ze wzgl na nasza cudowna adminke, obronczyni braku OT, spamujaca na potege (hue hue, tak jak i my) w kazdym temacie przenioslam temat o grze tutaj --> http://www.chakram.fora.pl/my-fani,8/gierka-w-ktora-graja-r-i-red,1284.html

red
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yselle
Kapłanka Świątyni Chakramu



Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:01, 17 Wrz 2010    Temat postu:

Cytat:
Dla mnie po prostu romantyzm i wrażliwość to nie do końca to samo.


tak samo i ja się wyraziłam :)

Cytat:
Przez wrażliwość rozumiem postępowanie w którym człowiek instynktownie, beż żadnych zbędnych tłumaczeń i przyczyn, z jakiegoś wewnętrznego poczucia, że tak trzeba, reaguje na jakąś sytuację w konkretny sposób.


Trudno generalnie mówić o wrażliwości jako o abstrakcie wyrwanym z kontekstu naszego ego. Na naszą osobowość składa się wiele cech wchodzących w interakcje, modulujących wzajemnie nasze zachowanie. Dla mnie akurat wrażliwość to sfera emocji, bardziej niż zachowań (reagowania). Oczywiście taka czy inna konstytucja wrażliwości osobistej przekłada się na takie czy inne zachowania, jeśli tylko mamy komfort zachowywania się zgodnie z własnym przekonaniem. Czasem ktoś zachowuje nie tak jak chce bo "nie wypada inaczej", "co ludzie powiedzą", "chłopaki nie płaczą" - i jak tu autorytatywnie stwierdzić, że to niewrażliwa świnia?

W tym ujęciu romantyzm jest właśnie bardziej domeną reakcji i zachowań. Chcesz wiedzieć czy ktoś jest romantykiem to go obserwujesz, jeśli tylko zdradza cechy romantyka, no to jest romantykiem. Jasne, że romantyzm to nie cecha "zero-jedynkowa" czyli albo jest albo w ogóle jej nie ma. To skala. Albo ktoś jest "bardziej" albo "mniej". W tym ujęciu Xena jest "mniej".

Cytat:
Romantyzm do Xeny nie pasuje, już nie, ale to nie oznacza, że nie bywa romantyczna. Bywa, sporadycznie, kiedy tak trzeba.


Stosując moją retorykę - większy romantyzm niż ten, który widzimy w zachowaniu Xeny jej nie pasuje. Zgadzam się.
Ale nie zgadzam się z tym, że w ogóle nie pasuje. Mimo wszystko Xena to typowy bohater romantyczny (w ramach kryteriów literackich). Zupełnie nieprzeciętna, wyrastająca ponad innych, o mrocznej przeszłości i z ogromnym poczuciem winy wciąż pchającym ją do walki i kolejnych poświęceń, łącznie z poświęcaniem i własnych uczuć i własnego życia. Dla bohaterów romantycznych symptomatyczne było to, że ich uczucia dominowały nad rozumem. Gdyby Xena mogła dopuścić rozum do głosu to (jako wybitny wojownik, taktyk, strateg) nie pchałaby się w pewne sytuacje bo było to zupełnie nierozsądne, sami przyznacie.
Oczywiście sam fakt, że Xena jest bohaterem romantycznym wcale nie implikuje, że była romantyczną kobietą, ale to już przeanalizowałam wyżej, więc nie będę się powtarzać.

Cytat:
Różnimy się pod względem biologicznym i nie można temu zaprzeczyć, ale jednak będę się upierać przy tym, że w dużej mierze jesteśmy kształtowani pod kątem naszej biologicznej płci i to ma znaczący wpływ na nasze zachowanie.


Co do Xeny "robionej" na faceta to co w tym takiego dziwnego. Z jednej strony według skryptu nadawano jej odrobinę męskiego rysu - toć przecież zupełnie różniła się od tych niewiast poupychanych po wiochach. Dowodziła armią, więc musiała być trochę "bossy", a stąd już blisko do dodawania kolejnych "męskich" niuansów. Plus nieco dorzuciła Lucy, która sama przyznawała się do tego, że wychowała się na "chłopaczarę" i ociupinkę było to czuć w jej zachowaniu (z wiekiem trochę to złagodniało, chyba).

Cytat:
Specjalnie nigdy nie porównałam zachowania Xeny do jakiegoś męskiego typu. Dla mnie takie rozgraniczenie nie istnieje. Nie ma zachowań typowych dla mężczyzn i typowych dla kobiet. Już od wielu lat istnieje teoria queer, z którą nie każdy oczywiście musi się zgadzać, ale ona zakłada, że jest różnica pomiędzy płcią biologiczną i kulturową


Zaznaczę na początku, że a) nie jestem specjalistką w genderach (jeśli dobrze rozumiem do czego referowałaś) , bo ... b) nie trafia do mnie użyteczność tego przedmiotu. Interesuje się natomiast socjobiologią i wpływa to na mój światopogląd, który zaraz zaprezentuję.
Homo sapiens od początku istnienia tworzył społeczności. W społecznościach nadaje się poszczególnym członkom role, aby grupa mogła być bardziej efektywna i zwiększać szansę przeżycia każdego jej członka. Grupa bez przyznanych zadań będzie się kręcić jak bączek, aż jej ktoś odgryzie tu rączkę, tu nóżkę i przestanie być grupą żywych ludzi a stanie się grupą kostek na żerowisku lwów (taka literacka przenośnia). To oczywiście obraz z dawnych epok rozwoju człowieka, wtedy kiedy był na łasce przyrody. Teraz dominujemy, mamy świat pod nogami (albo w dupie, szukając alternatywnych anatomicznych porównań) i moglibyśmy zastanowić się nad sensownością dalszego postępowania wg. dawniej wymyślonych schematów. Problem w tym, że mamy za sobą jakieś kilkaset generacji doświadczenia w kultywowaniu tych schematów i nikt nie ma pomysłu jak to z sensem poprzekładać bo wszystko leci na autopilocie. Jednak obecność społecznych ról wcale nie zmienia faktu, że każdy jeden osobnik gatunku ludzkiego to chodząca indywidualność, składająca się z indywidualnego zestawu genów, indywidualnej konstytucji emocjonalnej, indywidualnej historii i bagażu doświadczeń, planów i marzeń. Faktem jest też to, że nie każdy osobnik gatunku ludzkiego jest dopasowany do roli społecznej, którą grupa chce by odgrywał. Do tego nie potrzebujemy innego przedmiotu naukowego niż statystyka heh. Zgadzam się, że w sytuacji gdy osoba nie jest dopasowana do roli pojawia się problem. Jako społeczeństwo odgrywamy pewien program, jedną z jego opcji jest to, że gdy ktoś inny wypada z programu (poza tym, że nikt tak na prawdę nie ginie zagryziony przez lwa obecnie) do gry wchodzą prastare mechanizmy awaryjne, o imionach takich jak "dyscyplina", "napiętnowanie", "ostracyzm", etc., wiecie o co chodzi. Staramy się trzymać ludzi w dawnym rygorze choć nie do końca jest to teraz biologicznie uzasadnione (może jak pierdyknie atomówka to znów stanie się uzasadnione). Tym przydługim wstępem zmierzam do tego, aby podkreślić, że nie ma nic złego w doszukiwaniu się rozgraniczenia na męskie i kobiece cechy, czy co za tym idzie, dostrzegania męskości w Xenie. Nie można oczekiwać, że nagle przestaniemy być tymi istotami, które pracowały na grupę długi kawał czasu. Atalanta, wyrwałaś się z tego, ale zupełnie nie rozumiem czemu dociekasz tego:

Cytat:
Chciałabym wiedzieć, co rozumiesz pod rzeczami intuicyjnymi typowymi dla kobiet i dla mężczyzn?


jestem skłonna postawić zakład, że pomimo tego, że teraz nic nie rozgraniczasz to wychowałaś się w tzw. tradycyjnym duchu, sądzę tak ponieważ
a) niezbywalnym warunkiem świadomości (a prezentujesz się jako osoba świadoma) jest wiedza; właśnie po to rozwijany jest przedmiot genderów (na którym naprawdę się nie znam) i wszystkie inne przedmioty świata - by dać ludziom wiedzę potrzebną do zaistnienia stanu świadomości, a to implikuje, że znasz, nazwijmy to, obie strony,
b) piszesz, że do Xeny nie pasuje romantyzm, a to podchodzi już pod próbę przypisywania jej cech pasujących do pewnej roli hihi, a to implikuje, że znasz, nazwijmy to, obie strony, bo wiesz przynajmniej jakich cech jej odmawiać :P

więc albo kokietujesz nas tutaj albo podżegnujesz do rozmowy, której kierunek świetnie znasz :) - żeby nie było niedomówień - ja nie wartościuję... albo inaczej, absolutnie wartościuje pozytywnie wszelkie podżegnywanie do rozmów

rany, zrobił się off-topic, wspaniałomyślnie pozwalam nie kontynuować dalej tych socjo-biologicznych wynurzeń i pozostać on-track z Xeną, kimś trzecim i romantyzmem heh

ys.


Ostatnio zmieniony przez yselle dnia Pią 23:05, 17 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
atalanta
Królowa Amazonek



Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:19, 18 Wrz 2010    Temat postu:

Cytat:
więc albo kokietujesz nas tutaj albo podżegnujesz do rozmowy, której kierunek świetnie znasz


Cóż, zawsze staram się jak mogę Smile

Nikogo nie kokietuję, ale to prawda, że niekiedy staram się rozmowę urozmaicić, żeby nie umarła śmiercią naturalna.

Cytat:
piszesz, że do Xeny nie pasuje romantyzm, a to podchodzi już pod próbę przypisywania jej cech pasujących do pewnej roli


Cechy charakteru nie muszą determinować roli przypisanej człowiekowi w społeczeństwie. To, że Xena nie jest romantyczna, o niczym nie świadczy. Nie stawia jej to w jakimś określonym miejscu wśród innych. Masz rację, że każdy z nas stanowi indywiduum, więc tym bardziej nie ma co przypisywać nikomu cech kobiecych, albo męskich. Każdy jest po prostu sobą.
Cytat:
Nie można oczekiwać, że nagle przestaniemy być tymi istotami, które pracowały na grupę długi kawał czasu

Ja wcale nie twierdzę, że musimy przestać kimś być i odejść od biologii, która jest nieubłagana i w najmniej oczekiwanym momencie przypomni nam kim jesteśmy. Tak naprawdę chodzi o to, żeby nie zmuszać nikogo do odgrywania ról, których grać nie chce, a grupa, którą opisałaś właśnie tak robi. Za wszelką cenę stara się pozostać niezmienna, skoro tak funkcjonowała przez długi czas, więc wszystko jest fajnie, cudownie, wspaniale, po co cokolwiek zmieniać? Tym samym tworzy schematy postępowania przypisane danej płci, rasie, danemu wiekowi i danym osobom pochodzącym z różnych środowisk. Mamy wyobrażenia na temat wszystkich, a tak naprawdę niczego nie wiemy i bardzo często nie staramy się tego w ogóle zmienić.
Cytat:
Atalanta, wyrwałaś się z tego, ale zupełnie nie rozumiem czemu dociekasz tego:

Cytat:
Chciałabym wiedzieć, co rozumiesz pod rzeczami intuicyjnymi typowymi dla kobiet i dla mężczyzn?


Bo mam z tym problem i sama nie mogę sobie nigdy na to pytanie odpowiedzieć. Dlaczego cechy które określają mój charakter uchodzą za męskie, skoro jestem kobietą i dlaczego ma to jakiekolwiek znaczenie? Mnie to nie dotyka tak bardzo, jak dotyka facetów, o których się mówi, że są np. zniewieściali, albo delikatni itd. Co większość może sobie o nich pomyśleć? Każdy już pomyślał, więc szkoda pisać

Cytat:
jestem skłonna postawić zakład, że pomimo tego, że teraz nic nie rozgraniczasz to wychowałaś się w tzw. tradycyjnym duchu


Przecież to w ogóle nie podlega dyskusji. Oczywiście, że tak, ale dlaczego to jest takie ważne? Moja rodzina jest totalnie tradycyjna i bardzo konserwatywna. Zawsze w takim domu musi się znaleźć chociaż jedna czarna owca Very Happy
Cytat:
a) nie jestem specjalistką w genderach (jeśli dobrze rozumiem do czego referowałaś) , bo ... b) nie trafia do mnie użyteczność tego przedmiotu. Interesuje się natomiast socjobiologią i wpływa to na mój światopogląd

Ja mam zupełnie na odwrót. Do mnie prawie w ogóle nie trafia socjobiologia. Moim zdaniem człowiek powinien być ponad to, ale że na razie nie jest, więc wolę działać na polu gender, niż tłumaczyć sobie dlaczego jest tak i dlaczego nie może być inaczej. Użyteczność tego przedmiotu jest chociażby taka, że dopiero teraz odgrzebuje się całą historię od nowa, żeby uwzględnić w niej kobiety, które przeważnie figurują w niej marginesowo, bo nie mieszczą się w zakresie zainteresowań badacza. Wiele ciekawych postaci kobiecych przepadło bez echa tylko i wyłącznie ze względu na swoją płeć. Kobieca działalność przeważnie wydawała się mało istotna, więc spokojnie ją pomijano.
Pokażę Wam coś jako ciekawostkę:
http://www.youtube.com/watch?v=2DrXgj1NwN8
żeby chociaż pokazano Marię Skłodowską Curie, ale nie pokazano żadnej kobiety, nawet w tłumach ich nie ma. Ja tego nie rozumiem i dlatego gender do mnie trafia.


Ostatnio zmieniony przez atalanta dnia Sob 1:46, 18 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:28, 18 Wrz 2010    Temat postu:

Intuicyjnoesc, to intuicyjnosc Smile
Tego nie da sie opisac i nie chodzi o cechy meskie czy zenskie, stereotypowe, wytyczane nam przez spoleczenstwo i to, ze kiedys nie wolno nam bylo nosci meskich ubran, bo za to grozilo nawrt kesim kesim, bo plcie mialy byc latwo rozroznialne i bez pokazywania tego co maja miedzy nogami. Kobieta w meskim ubraniu byla o dziwo nie do rozpoznania dla faceta w dawnych czasach. Wynikalo to z przekonania, ze niemozliwe jest, zeby ktos w spodniach byl baba? Czy to wlasnie ten brak intuicji u facetow? Czy tez dowod na to jak naprawde malo jedni roznia sie od drugich?
Przeciez istnieje cos takiego jak plec mozgu, przeciez faktem jest, ze mozgowi transwestyci zle sie czuja jako plec, ktora sie nie czuja.
Ewolucyjnie podobno dazymy do trzeciej plci. do formy, ktora nie jest ani tym, ani tym, nie jest tez obojniakiem albo przechodzi w dana plec w zaleznosci od potrzeb, nastroju.
Z jednej strony wychodzi, ze nie mozemy byc kobieta lub mezczyzna, jezeli nimi sie nie czujemy od urodzenia i nic nie pomoze wtlaczanie nas w te plci na sile, z drugiej strony to bron obosieczna, bo wychodzi, ze jednak plec nas silnie determinuje i nie mozemy z niej zrezygnowac ot tak. Chodzi mi o to, ze jezeli fizycznie jestesmy kobieta, a psychicznie mezczyzna i nie to ie tylko na zasadzie samczku biseksulanosci, to ten mozg bedzie napieral na swoje, a nie ze uznam, no to trudno urodzilismy sie bez wentyla, to mozg niech sie zamknie i sie przestawiamy.
Inga ty zawsze potrafisz mnie rozbawic.
Te raczki, nozki, odgryzane baczkowi i swiat pod nogami albo w dipie

At ten filmik:
1. robil facet
2. robil dla Chinczykow - spoleczenstwo patriarchalne, z nieliczaca sie kobieta do niedawna, a i teraz tez
3. nasza historia to wojny, wony, nie mielismy amazonek, trudno pokazywac tam babki, ktore tez walczyly, ale nie az tak, nie na tej linii frontu, a jezeli owszem, to juz w XIX i XX w i jako mieso armatnie, nie ma czym sie chwalic.
4. historia Polski - filmik dossc dla mnie metny... malo tam zdarzen rozpoznawalnych, a jak juz to nie wiadomo czy to my bijemy, czy nas bija
5. Curie by nie zrozumieli, ale taka Bone owszem. Sami mieli JEDNA cesarzowa i JEDNA REGENTKE, ktora notabene zgodnie z proroctwem doprowadzila im cesarstwo do upadku, wiec wiesz...
6. nie ma numeru 6
7. to co inga opisala o socjobiologii... w tej grze co gramy widac rozne ciekawe mechanizmy spoleczne, a raczej aspoleczne... Jak to, ze nie ma wlasnie nikogo kto nas wtloczy na sile w ramy, powoduje, ze ta grupa spoleczna nie tyle zostanie pozarta przez lwa, co sama staje sie lwem, rakiem, zagrozeniem dla grupy spolecznej. Nie ma tak, ze cos takiego dzis sobie moze isniec, bo niby nie ma potrzeby wtlaczania. Nie moze. Bez wtlaczania mamy przestepstwa. Socjopatie i asocjalnosc. I nie ostracyzm, ale zagrozenie dla innych.
A co zabawniejsze, powstal w tej grze swiat, na ktorym mialo nie byc zadnych zasad. Taki Wladca Much. Kazdy mial zabijac kazdego, wyzywac itp. I co sie okazalo? Nie ma tak. Ludzie grajacy tam, sami zaczeli narzucac sobie reguly. I w dodatku ten swait bez zasad jest bardziej zasadniczy i porzadny niz swiaty zwykle, bo nad kazdym wisi widmo kary. Jak bedzie lalamal zasady spoleczne to leci i postac mu sie kasuje.



no bezposredni wkleilam

a co do intuicji, to mialam na mysli raczej takie sytuacje kiedy grupa facetoe lub babek rozumie w mig cos czego sa swiadkami, a przeciwna plec marszczy czolo i nie wie o co chodzi. A dla tamtych cos jest oczywiste.
Cos... jak nasze lapanie subu i nielapanie go przez nexenowcow, z tym, ze u nas to wyuczone.

@edit
Jak chcesz wstawiac zdjecia, to wstawiaj link BEZPOSREDNI!
red


Ostatnio zmieniony przez R dnia Sob 20:44, 18 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:52, 18 Wrz 2010    Temat postu:

Nie, nie wkleilas bezposredniego. Bezposredni to taki, ktory wyswietla SAMO zdjecie, a nie robi za odnosnik do imageshack.us - czym wlasnie bylo to co zamiescilas, przez co caly tak wygladal tak:

[img]adres-zdjecia.../<-zakonczony takim lolem[/img]

Jak ladujesz zdjecie na zabe, to po prawo albo pod zdjeciem masz takie okienka i skopiowac z 1 z nich nalezy Bezposredni link, a nie wkleic to co sie pokaze u gory w adresie www

@down
Nie, to nie byl bezposredni.
[link widoczny dla zalogowanych] <- jesli ten link uwazasz za bezposredni, to gratuluje... Jak sama dobrze widzisz, odsyla do shaka.
[link widoczny dla zalogowanych] <- TEN jest bezposredni
Widac roznice?

Popatrz:
Twoja wersja:
[img]http://img801.imageshack.us/i/brry.jpg/[/img]

Moja wersja:


Ostatnio zmieniony przez red dnia Sob 21:43, 18 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:59, 18 Wrz 2010    Temat postu:

red, nie ucz ojca dzieci robic <g>
wkleilam bezposredni
zobaczylam, ze sie nie wyswietla i zaczleam edytowac, a ty mi zrobilas edycje w trakcie mojej!
w tym czasie sie bilam z Roksana i ogladalam tube i pisalam glupawke...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
atalanta
Królowa Amazonek



Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:18, 18 Wrz 2010    Temat postu:

Wiedziałam, że filmik przykuje niepotrzebnie za dużo uwagi To tylko ciekawostka, a ja nie jestem żadną wojującą feministką, ale wiem, jak jest traktowany temat kobiet w historii, którą piszą przeważnie mężczyźni mający o niej takie wyobrażenie, jakie jest przedstawione na tym filmie. R, nasza historia to nie tylko wojny. Większość tak uważa, bo właśnie tak nas jej uczą. Można badać historię z innej perspektywy. Osobiście chodziłam na seminarium z codzienności i mentalności, dlatego coś na ten temat wiem. Tam powstają naprawdę dziwne i jednocześnie bardzo ciekawe prace, które ze stereotypowym wyobrażeniem o historii nie mają nic wspólnego. Nie uciekam od historii pierwszego planu, wręcz przeciwnie, ale staram się zajrzeć za kurtynę tego dziejowego spektaklu, fatalna metafora, lepsza nie przychodzi mi do głowy
Cytat:
to co inga opisala o socjobiologii... w tej grze co gramy widac rozne ciekawe mechanizmy spoleczne, a raczej aspoleczne... Jak to, ze nie ma wlasnie nikogo kto nas wtloczy na sile w ramy, powoduje, ze ta grupa spoleczna nie tyle zostanie pozarta przez lwa, co sama staje sie lwem, rakiem, zagrozeniem dla grupy spolecznej. Nie ma tak, ze cos takiego dzis sobie moze isniec, bo niby nie ma potrzeby wtlaczania. Nie moze. Bez wtlaczania mamy przestepstwa. Socjopatie i asocjalnosc. I nie ostracyzm, ale zagrozenie dla innych.
A co zabawniejsze, powstal w tej grze swiat, na ktorym mialo nie byc zadnych zasad. Taki Wladca Much. Kazdy mial zabijac kazdego, wyzywac itp. I co sie okazalo? Nie ma tak. Ludzie grajacy tam, sami zaczeli narzucac sobie reguly. I w dodatku ten swait bez zasad jest bardziej zasadniczy i porzadny niz swiaty zwykle, bo nad kazdym wisi widmo kary. Jak bedzie lalamal zasady spoleczne to leci i postac mu sie kasuje.
Cytat:
Do mnie prawie w ogóle nie trafia socjobiologia. Moim zdaniem człowiek powinien być ponad to, ale że na razie nie jest, więc wolę działać na polu gender, niż tłumaczyć sobie dlaczego jest tak i dlaczego nie może być inaczej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Strona Główna -> Eternal Friends Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin