Forum Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Strona Główna Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP
Xena Warrior Princess
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przyjaźń a ktoś "trzeci"
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Strona Główna -> Eternal Friends
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:21, 24 Wrz 2009    Temat postu: Przyjaźń a ktoś "trzeci"

Próbuję sobie wyobrazić, jak wyglądałoby życie Xeny, gdyby Callisto nie zamordowała Perdykasa. Czy zostałaby zgorzkniałą samotną kobietą, tułającą się po świecie bez celu, a może skupiłaby się na naprawianiu błędów przeszłości tak mocno, zeby zapomnieć o Gabrieli i wypełnić czymś pustkę po niej? To mogłoby grozić obłędem. Moze też założyłaby rodzinę? Gabriela musiałaby zapomnieć o Xenie, zeby móc być z Perdykasem. Facet z pewnością nie zniósłby konkurencji Wink Dobrze się stało, że Callisto dziabnęła faceta. Nieźle by jednak namieszał w życiu X i G.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:26, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Wg mnie G szybko by sie znudzilo takie proste, zwykle zycie i polazlaby jednak za X. W koncu wlasnie z tego powodu polazla za nia w pierwszym odcinku.
Albo wyruszylaby sama albo z Pierdem. Facet musialby sie pogodzic z konkurencja
Trzeba pamietac, ze wiez miedzy X&G byla bardzo silna, one nawet w nastepnych wcieleniach sie odnajdywaly Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:30, 24 Wrz 2009    Temat postu:

No ale jednak z jakiegoś powodu Gabriela podjęła decyzję, zeby zostać z P. Z miłości? Wink
Gabriela była odpowiedzialną dziewczynką. Wiedziała, że musi zrezygnować z życia, jakie wiodła z Xeną. A może jednak myślała, ze między nią i Xeną nic się nie zmieni? Że Xena będzie ją odwiedzać, będą sobie chodziły na nocne biwaki gapiąc się w gwiazdy, a Pierdzio w domku dziećmi będzie się zajmował?

Nagle sobie uświadomiłam, że niemożliwa jest TAKA przyjaźń dwóch kobiet i jednoczesne posiadanie przez nie rodzin. To klasyczny trójkąt. I nie chodzi tu o seks, a o więź emocjonalną.


Ostatnio zmieniony przez Z dnia Czw 11:36, 24 Wrz 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:36, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Mi sie wydaje, ze to nie byla taka prawdziwa milosc. Raczej chwilowe zauroczenie albo po prostu silna wiez emocjonalna, bo w koncu z jej wiochy... I znala go dobrze... Owszem, rozpaczala po nim, ale jakos pozniej nie bolalo jej rozmawianie o tym, ze byla mezatka. Pierd to byl straszny przydupas, nie lubilam go i nie sadze by taka mala, rezolutna i ciekawa swiata G mogla z nim dlugo wytrzymac sam na sam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:39, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Ale Gabriela była jednak romantyczką. Ten Pierdykas, to faktycznie w serialu jakiś niewypał. Trudno uwierzyć w tę miłość. Ale załóżmy hipotetycznie, ze pojawia się inny facet, z którym Gabriela by się nie nudziła, wiodłaby ciekawe życie, ale bez Xeny. Czy mogłaby jednocześnie przyjaźnić się nadal z Xeną i jakby ta przyjaźń miała wyglądać?

A to samotne życie Xeny? Do bani. Gabriela w Finach wraca do Grecji z prochami Xeny. Ma ją przy sobie i tylko dla siebie. To inna samotność, niż taka, gdy przyjaciel cię zostawia dla rodziny. Kiedy właściwie nie wiesz na czym stoisz. I albo spotykacie się, ale w towarzystwie tego trzeciego, a to już nigdy nie jest to samo, albo "wyrywacie się" gdzieś z domu, żeby swobodnie pogadać. I o czym gadacie? O pieluchach? O facecie? No nie. To byłaby pewnego rodzaju zdrada faceta. On też powinien się czuć w związku bezpiecznie i pewnych spraw nie powinno się opowiadać nawet przyjaciółce. No i co Xenę to obchodzi. No więc o czym tu gadać? Xena zaczyna opowiadać o swoich przygodach? Gabrielę skręca z tęsknoty za dawnym życiem. Wszystko jest nie tak. Najlepiej się juz w ogóle nie spotykać, bo każde kolejne spotkanie, to coraz większe oddalanie się od siebie. Beznadzieja Sad


Ostatnio zmieniony przez Z dnia Czw 11:53, 24 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:13, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Cytat:
wiodłaby ciekawe życie, ale bez Xeny

A co moze byc ciekawego w praniu, sprzataniu i gotowaniu? Nie, to nie dla naszej G, serio Nie ma takiej opcji z mojego pktu widzenia. Xena nie mialaby czasu zeby ja odwiedzac, przeciez ona latala to tu to tam, caly swiat owczesny sobie pozwiedzala. I sadze, ze predzej by sie osiedlila w poblizu G zeby wlasnie nie byc samotna.

Cytat:
Xena zaczyna opowiadać o swoich przygodach? Gabrielę skręca z tęsknoty za dawnym życiem. Wszystko jest nie tak.

No wiec wlasnie - byloby NIE tak jak byc powinno. Gab byl typem obiezyswiata, kims, kto lubi podroze, lubi opowiesci i kims, kto sie spelnia w misji szerzenia pokoju na swiecie (przynajmniej z poczatku ), wiec nie dla niej zycie na wsi, w domu, bez podrozy i przygod.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:53, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Red. Ja patrzę po sobie. Może nie każdy tak ma. Można lubić życie w ruchu, bez zobowiązań, robić, co się żywnie podoba, pakując się w ciągu godziny i wyjeżdżając, gdzie oczy poniosą. Być spontanicznym i beztroskim. I nagle spotkać kogoś, z kim się nie nudzi, nadal jest fajnie, ale trzeba dla niego z większości rzeczy z poprzedniego życia zrezygnować. Małżeństwo nie oznacza tylko pieluch, gotowania, sprzątania i prania. Ale jednocześnie daje możliwość spełnienia się w innych dziedzinach życia, które niemożliwe były bez poświęcenia dawnego życia. Taka Gab właśnie miała ciągoty do tej drugiej strony życia. Na pewno byłaby dobrą matką i żoną. Jedyne, co byłoby prawdziwą przeszkodą w osiągnięciu szczęścia w rodzinie, byłoby dla niej rozstanie z Xeną. Bo "być" z nią nadal, byłoby niemożliwe. Nic by nie dało osiedlenie się Xeny w pobliżu. Byłaby dla faceta Gabrieli piątym kołem u wozu i prędzej czy później odeszłaby widząc rozdarcie Gabrieli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:00, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Dlatego ja mowie, ze nie mozliwym byloby totalne poswiecenie sie Gab na rzecz lona rodziny. Bo nie bylaby szczesliwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:05, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Ale gdyby spotkała TEGO faceta, to i z Xeną nie byłaby szczęśliwa do końca. Żyłaby ze świadomością, ze coś ją omija. Tęskniłaby za tym facetem, za macierzyństwem. Chyba, ze jednak do końca poświęciłaby życie dla Xeny. Ale to tak, jakby były jednak małżeństwem Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:14, 24 Wrz 2009    Temat postu:

No bo je mozna traktowac jako takia namiastke malzenstwa, co zostalo niestety dobitnie pokazane w FINach (bleee, sama ta nazwa przywodzi ciary na moj kark ). One byly po prostu sobie przeznaczone Wink Wiec patrzac na to co bylo nam ukazywane przez wszystkie sezony nie mozna powiedziec, ze G by sie zakochala bez pamieci w jakims facecie. Juz nie mowie tu o Pierdykasie, ale bylo pare mozliwosci. Joxer (hyhy, zawsze go lubilam, choc ciamajda), Auto, Eli. O, wlasnie, Eli. Spojrz, bardzo go lubila, wrecz kochala, ale to nie byla milosc taka jak do przygod i X. Dlaczego ona tak zapatrzyla sie w X? Nie dlatego, ze jej "wpadla w oko", ale dlatego, ze miala wlasnie ten pociag do przygody i chciala cos w zyciu osiagnac wiecej niz maz, dzieci i dom. I z kazdym odcinkiem, kazdym sezonem, byla w to bardziej zaangazowana. Wiec ja nie gdybam "gdyby spotkala...", bo ze wzgl na to co zostalo nam pokazane, to nawet jakby spotkala wartosciowego faceta, nie porzucilaby dla niego swojej misji.
Spojrz na co zostala ich przyjazn wystawiona... Opetanie, Dahak, Hope, Bitter Suite, Cal, pare razy smierc, Alti, Eve, Ares, w ogole bogowie, Cezar... Zakrzywienia czasu i przestrzeni, kolejne wcielenia. I przetrwaly. Wiec to nie byla taka zwykla przyjazn, jedna byla soulmate drugiej Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:20, 24 Wrz 2009    Temat postu:

A mi się jednak wydaje, że Gabriela miała pociąg do facetów i gdyby któryś z tych "pociągających" trochę dłużej się przy nich pałętał, kto wie, czy by się nie zakochała. Xeny faktycznie sobie nie wyobrażam zakładającej rodzinę i ustatkowanej. Gabrielę tak. A i instynkt macierzyński zdążyła poczuć dość silnie, więc kto wie, czy pragnienie posiadania dzieci nie wzięłoby góry nad potrzebą przygody.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:24, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Z napisał:
Xeny faktycznie sobie nie wyobrażam zakładającej rodzinę i ustatkowanej.

No to obejrzyj "Chariots of War" i "Ulisses". Wink
red napisał:
A co moze byc ciekawego w praniu, sprzataniu i gotowaniu?

Zwyczajnie - proza życia. Poza nielicznymi szczęśliwcami, których stać na służbę, albo mają uczynne mamusie, każdy musi zakrzątnąć się koło siebie. Razz Naprawdę sądzisz, że podróżując z Xeną, Gabriela nigdy nie prała, gotowała i sprzątała?

Widzę, że masz jakieś nostalgiczne dni, Z. Wink Recepta jest prosta. Trzeba wiązać się z kimś, kto ma nie tylko zgrabny tyłek i kasę, ale właśnie będzie tym naszym PRZYJACIELEM. Jak w tym filmie, kiedy ojciec pyta przyszłego zięcia "Czy lubisz moją córkę?" Ten na to "Kocham ją!" A ojciec "Tak. Ale czy ją lubisz?" I na tym to polega. Jak jesteś z kimś kogo lubisz, to nawet proza życia nie będzie udręką. I wtedy niepotrzebne będą nostalgiczne wzdychania, cierpiętnicze miny, rzekome "poświęcanie się" dla rodziny i pozowanie na bohaterstwo, za coś co wszędzie indziej na świecie jest normalnym życiem. Lepiej wybierajcie partnerów, dziewczyny. Wink A jak już wybrałyście źle, to ich zostawcie, gdyż jak mówi Mahomet: "lepiej się rozejść niż źle żyć".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:28, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Mąż mi wyjechał na kilka dni Brakuje mi mojego przyjaciela Wink

Zico. Nie krytykuj ciągle tego "poświęcenia się dla rodziny". Najwyraźniej nie rozumiesz, o jakie poświęcenie mi chodzi. Powtarzasz swoje tak samo, jak zagorzałe feministki kroczące "jedynie słuszną drogą". I zupełnie nie próbujesz zrozumieć, co inni mają do powiedzenia.


Ostatnio zmieniony przez Z dnia Czw 14:32, 24 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:36, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Cytat:
Zwyczajnie - proza życia. Poza nielicznymi szczęśliwcami, których stać na służbę, albo mają uczynne mamusie, każdy musi zakrzątnąć się koło siebie. Naprawdę sądzisz, że podróżując z Xeną, Gabriela nigdy nie prała, gotowała i sprzątała?

Ale roznica jest taka, ze z X byla ciagle w drodze, a z facetem bylaby ciagle w domu Zero przygod, ogladanie swiata przez plot, ewentualnie pryzmat opowiesci w jakiejs wiejskiej czy miejskiej karczmie. To nie dla naszej G Very Happy W tamtychczasach nie moglaby sie spelniac jako kura domowa (bez urazy dla kur domowych nic do nich nie mam, ale G ten wizerunek wybitnie nie pasuje).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:34, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Z napisał:
Najwyraźniej nie rozumiesz, o jakie poświęcenie mi chodzi.

Ależ skąd. Kobieta jest jak rosyjska dusza. Gdzie tam zwykłym śmiertelnikom ją zrozumieć. Razz A tak poważnie, to wytłumacz skoro czegoś nie rozumiem. Wiem, że dosłowność jest mało kobieca, ale ułatwia zrozumienie. Wink
red napisał:
Ale roznica jest taka, ze z X byla ciagle w drodze, a z facetem bylaby ciagle w domu

A właściwie to z czego wyciągasz taki wniosek? O ile wiem, żaden z adoratorów Gabrieli nie był domatorem, tylko wszyscy podróżowali i przeżywali jakieś przygody. Joxer, Virgil, Draco, Iolaos. Nawet Perdykas był już wtedy wojownikiem i obieżyświatem, a nie chłopem. Przyznaj się, że kieruje tobą stereotyp. Związek z facetem po prostu kojarzy ci się z uwięzieniem w chałupie i tyle. Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:54, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Wcale nie stereotyp, on chcial rodzine i dzieci, a to wiaze sie z porzuceniem podrozy i zajecie domem Co z tego, ze nie byl juz chloptasiem z widlami, skoro i tak usidlilby Gab na dobre i zamknal w 4 scianach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:21, 24 Wrz 2009    Temat postu:

To twoje zdanie. Równie dobrze można założyć, że Xenie by się kiedyś znudziło włóczenie po gościńcach, osiedliła by się gdzieś z Gab i zamknęła ją w chałupie przy garach i dzieciach, które by sobie machnęła z kimś na boku. Mało serialowe, prawda? Więc dlaczego zakładasz, że właśnie tak byłoby z Perdykasem? Bo jest facetem? To jest właśnie stereotyp.

Aha. I jeszcze niedawno uważałaś, że posiadanie rodziny i dzieci w niczym by nie przeszkadzało Ewie realizować się jako misjonarka. Dlaczego miałoby przeszkadzać w czymś Gabrieli?


Ostatnio zmieniony przez Zico dnia Czw 17:25, 24 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:33, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Ewa to Ewa Misjonarka to misjonarka, a Pierd raczej nie bylby typem, ktory lubi sobie podrozowac No nie lubie go. Juz predzej bym ja swatala z Joxerem Rotfl I tu nie chodzi o stereotyp, ale o to jak nam ostal Pierd przedstawiony po calosci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:53, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Macie do niego uprzedzenie. Razz jestem chyba jedynym xenitą, któremu ten facet nie przeszkadza. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:12, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Zico napisał:
Z napisał:
Najwyraźniej nie rozumiesz, o jakie poświęcenie mi chodzi.

Ależ skąd. Kobieta jest jak rosyjska dusza. Gdzie tam zwykłym śmiertelnikom ją zrozumieć. Razz A tak poważnie, to wytłumacz skoro czegoś nie rozumiem. Wiem, że dosłowność jest mało kobieca, ale ułatwia zrozumienie. Wink

Proszę bardzo.
Są ludzie, którzy lubią zmiany. Lubią niezależność, przygody, podróże. Niekiedy mają cechy przywódcze. I są wśród tych ludzi także kobiety. Tyle, że większość kobiet ma coś jeszcze. Potrzebę ciepła, poczucia bezpieczeństwa i bliskości drugiej osoby, no i co najważniejsze, instynkt macierzyński, który prędzej czy później daje o sobie znać. I to wszystko jest bardzo trudno pogodzić. Przez setki lat kobiety były trzymane w czterech ścianach i nawet nie wiedziały, ze mogą podróżować i być niezależne. Xena i Gabriela to wiedziały. Dzisiejsze kobiety też to wiedzą. I dlatego muszą dokonywać wyboru, by z czegoś przynajmniej w części zrezygnować. Nie mówię, że do końca, ale zawsze przynajmniej coś trzeba ogrzaniczyć. Takie jak ja albo ograniczają kontakt z mężem i dziećmi nie rezygnując np z kariery zawodowej, podróży i bycia niezależną, albo rezygnują z tego drugiego, by poświęcić się (tak, POŚWIĘCIĆ SIĘ) rodzińie. Bo pragną i tego i tego, a jest to nie do pogodzenia. Nie wiem, czy cokolwiek z tego zrozumiesz. Każdy człowiek jest inny. Ja jestem akurat taka. A ten typ tak ma Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:30, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Kurcze, ale to są pretensje do natury. Typowy dylemat, że chciałoby się mieć ciasteczko i zjeść go. Smile Nigdy nie pogodzisz tej szeroko rozumianej niezależności i szeroko rozumianej potrzeby bliskości. Zawsze coś będzie kosztem czegoś. Nie ma w tym niczyjej winy. Trzeba po prostu wybrać to co jest dla nas ważniejsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:31, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Cytat:
i co najważniejsze, instynkt macierzyński, który prędzej czy później daje o sobie znać

Nie u kazdej kobiety Smile Ja to mloda jestem i mozliwe, ze za mloda na takie gadanie, ale znam osoby po 40 i 50, z ktorymi pracowalam, a wcale do karierowiczow nie nalezaly te osoby, ktore pomimo wieku nie zaluja, ze nie zdecydowaly sie na dzieci. Gorzej, one od dzieci z dala sie trzymaja, bo nie lubia po prostu. Ja tez nie lubie. Nie zebym miala cos przeciwko uczeniu dzieci (nauczycielka chce byc), ale nie wyobrazam sobie po prostu zarywac nocy do wyjacego, sliniacego sie, rzygajacego i srajacego na potege malego boba. Dziecko to ogromna odpowiedzialnosc, ktorej ja osobiscie nie chce. Wole byc mimo wszystko bardziej niezalezna, moc sobie jezdzic po Polsce i swiecie, a dzieci? Hmm... Po pierwsze - bede uczyc, ale nie nastawiam sie na podstawowke, po drugie - mam brata, wiec bede ciotka i chrzestna. No i sa jeszcze siostry cioteczne, bracia cioteczni (o, wlasnie sie jeden spodziewa potomka), znajomi (niejedna juz sie zaciazyla/urodzila i juz mialam stycznosc z tymi malymi czlowieczkami), przyjaciele... Jak zobacze dziecko male w betach raz na ruski rok to mi wystarczy One sa ldne i fajne tylko na obrazkach, hehe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:49, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Kiedyś też tak myślałem, ale wyrosłem z tego. Smile Pieluchy i takie tam to tylko trochę na początku. W końcu dorastają i zyskujesz prawdziwych bezinteresownych przyjaciół.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
red
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Moderacja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:58, 24 Wrz 2009    Temat postu:

No wiesz, ja mialam do czynienia i ciagle mam z takimi, ktore z pieluch juz wyrosly i nie powiedzialabym, zeby mnie do takich tez ciagnelo Po prostu nie lubie, nie wiem czemu, moglabym odsunac noga albo wykopac za okno. Biega to to, drze sie, wszystko rusza, strasznie ciekawskie, no mnie to denerwuje. Wole psa lub kota i akwarium
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z
Half Mortal



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:13, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Red. Ja poczułam to przed trzydziestką. Jak byłam w Twoim wieku, myślałam tak jak Ty. I do dziś nie lubię cudzych dzieci Wink Nie twierdzę, że Ty to poczujesz. Ja poczułam. Nagle zapragnęłam poczuć w sobie swoje dziecko. I nie żałuję Wink Ale dzieki temu wiem, o czym mówię Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Strona Główna -> Eternal Friends Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin