Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP

Zico

A zatem posłuchajcie, co ma do powiedzenia "wyjątek". Laughing

Wiem, że są osoby nie wierzące w subtekst i trzeba je zrozumieć. Dla mnie jednak subtekst to oczywistość. Być może na początku scenarzyści nie mieli takiego zamiaru, ale później to już poszło zdecydowanie w tę stronę. Zobaczcie na to jak zmieniała się G. Od wiejskiej pastereczki, mającej rozśmieszać X, po seksowną wojowniczkę, jej partnerkę. A wrogowie? Z początku byli to prawie wyłącznie mężczyźni, potem już tylko kobiety. Przyjaciele zresztą też.
A co do FIN-ów. Radzę obejrzeć ci je już teraz, bo gdy zrobisz to na końcu, możesz mieć nielichą traumę.

Luna

a własnie ja odradzam FINow, niech lepiej dziewczyna zobaczy wiekszosc odcinkow a dopiero na koncu FINy.
Ja mialam tak ze gdy je zobaczylam to chyba zrobilam miesieczna przerwe(moze nawet dluzej) od Xeny.Kazdy inacze reaguje w koncu...
Tym bardziej jak jeszcze sie wczujesz to mozna dostac zalamania...

Zico

Ale jeżeli zrobi to teraz, to zawsze będzie jeszcze miała coś przed sobą. A tak, to tylko płacz i zgrzytanie zębów... Crying or Very sad

narya

Hm, w takim razie "decyzja należy do Ciebie"(w tym wypadku do mnie - jak ja to kocham)

Na razie nawet gdybym chciała obejrzeć FINy to nie mogę tego zrobić, wiec ogladam normalne odcinki także pewnie FINy będą gdzieś po środku. Miejmy nadzieję, że przeżyję i nie dostanę zapaści psychicznej, choć można powiedzieć, że jak tylko przeczytałam o śmierci Xeny to o mało nie targnęłam się na swoje życie Very Happy

Lashana

narya

Postanowiłam, że przed FIN'ami obejrzę wszystkie pozostałe odcinki, żeby nie psuć kolejności i nie doznać szoku przechodząc z zabawnej Gabi od razu w 'Gabinatora'. Trochę czasu mi to zajmie, ale cóż.

Poza tym jestem juz ciekawa jak zareaguję na zakonczenie

Tym bardziej, że jako takie je znam. Ale skoro ogólnikowo było to dobrze, ale czytałam też o tym na stronie yselle i widziałam różne urywki na jutubie. Także...

elanor

Chcialabym sie wlaczyc do rozmowy jesli pozwolicie.. Smile

Zico stwierdzil ze 'prawdziwa miłość nie może być pozbawiona również swojego fizycznego wymiaru' a ja sie z tym nie zgodze. Mam naprawde wielu przyjaciol i moge zareczyc ze kocham ich bez zadnych fizycznych podtekstow. I za kazdym z nich poszlabym w ogien Smile

Mysle ze takie cos wlasnie laczy Xene i Gabriele... Smile

ale nie bede na sile zmieniala czyjegos zdania Wink

Poza tym chcialam sie przywitac Smile

jestem tu nowa, ale w temacie Xeny mam troche wiedzy Smile

pozdrawiam

Zico

Witaj na forum. Laughing

Życzę dobrej zabawy.
A co do miłości, to wszystko zależy od tego, czy tego kogoś uważamy tylko za swojego przyjaciela, czy też już za partnera. W pierwszym przypadku jest to możliwe jak najbardziej, w drugim zdecydowanie nie. Ale to też tylko moje zdanie. Wprawdzie uważam je za słuszne, ale z chęcią mogę podyskutować na ten temat.

elanor

czyli uwazasz ze nie ma czegos takiego jak poswiecenie dla przyjaciela?

Zico

Oczywiście, że jest. Wszystko zależy od tego jak patrzymy na to co nas z kimś łączy. Jeżeli jest to przyjaźń to możemy tego kogoś kochać, poświęcać się dla niego itd. bez żadnej fizyczności. Ale jeżeli to ma być związek, to musi mieć swój fizyczny wymiar. Inaczej robi się wtedy jakiś chory układ, w którym osoby niby są ze sobą, ale nie doświadczają swojej bliskości.

Luna

Witamy elanor
kolejny ukryty xenowiec do nas doszedł Wink

ehh jak kocham fora... Smile

jednak wydaję mi się że Zico ma racje.Relacje o których Ty mowisz istniały w 2-3 sezonie(moze jeszcze kawałek 4) jednka poźniej było widać znaczącą roznice.To nie były juz niewinne niedomówienia, tylko coś poważnego, na pewno nie był związek typowo, czysto przyjacielski.Im dłużej ze sobą były tym bardziej miały sie ku sobie...

elanor

no nie wiem... Ja nadal bede trzymac sie swojego Wink

wydaje mi sie ze stwierdzenie ze istnialo miedzy nimi cos wiecej jest nadinterpretacja Smile

narya

Faktycznie dużo nowych(i kto to mówi...

)

W ogóle to ja już sama teraz nie wiem kim one dla siebie były/są/będą.
Kiedyś jak byłam mała i oglądałam Xenę to raczej nic nie zauważałam, ale ja nieświadoma taka byłam Wink

Za to teraz jak sobie przemyślę to i owo to jednak wydaje mi się, że były bardziej w związku partnerskim niż przyjacielskim. Ale kto je tam wie, z natury dziwne były Very Happy

No i muszę jednak obejrzeć "od dechy do dechy", żeby całkowicie opowiedzieć sie po którejś ze stron.

Zico

No, nie wiem. Może kobiety inaczej się przyjaźnią? Ale dla mnie czułe pocałunki, przytulanie się do siebie przez sen, maślane spojrzenia i teksty w rodzaju "Jesteś światełkiem mego życia" kojarzą się jednoznacznie. Zresztą, co za różnica? Przyjaźń czy romans. Są ze sobą i tyle. Dla fabuły nie ma to większego znaczenia.

Lashana

Lashana

Jasmine

Zico

Lashana

Zico

elanor

gdzie w Day In the Life byla jakas sugestia...?

Zico

Pomijając słynną scenę w balii? Gdy Minya kłóci się z Xeną o Hoowera mówi w pewnym momencie: "On jest mój! Twoja jest... ona!" I wskazuje Gabrielę. Laughing

elanor

Wydaje mi sie ze zle odczytales jej intencje... Gdyby kolo Xeny stal ktokolwiek inny te slowa tez by padly... Smile

chodzilo po prostu o kontrast, Minya chciala zestawic swojego narzeczonego z kims kto byl bliski Xenie... Ja tu nie widze zadnych sugestii co do ich rzekomego zwiazku...

Zico

Eee... Bo Ty nie wierzysz w subtekst z zasady, więc nie przekonałoby Cię nawet, gdybyś nakryła je w łóżku. Laughing

elanor

moze masz racje..

ale uwierz mi ze jakbym nakryla je w lozku to bym uwierzyla